Pokazywanie postów oznaczonych etykietą patronat. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą patronat. Pokaż wszystkie posty
Ostatni element - Karolina Winiarska

kwietnia 23, 2025

Ostatni element - Karolina Winiarska

Jedno zdjęcie. Jedna zagadka. I prawda, która może zmienić wszystko…

Aurora prowadzi spokojne życie w Rzeszowie, układając puzzle – dosłownie i w przenośni. Pewnego dnia do jej sklepu trafia klientka z nietypowym zamówieniem: chce zamienić zdjęcie starego domu w układankę. Tylko że to, co miało być zwykłym zleceniem, szybko zamienia się w zagadkę, której rozwiązanie może wywrócić jej świat do góry nogami…

Tajemnice, które miały na zawsze pozostać w ukryciu, powoli zaczynają wychodzić na światło dzienne. Ale czy Aurora znajdzie w sobie odwagę, by zmierzyć się z przeszłością?


🧩"Ostatni element" to ciekawa i tajemnicza historia, w której samotna kobieta za sprawą pewnego zlecenia zaczyna odkrywać swoją przeszłość. Karolina Winiarska po raz kolejny udowadnia, że w krótkiej opowieści potrafi stworzyć historię, która trafia prosto w czytelnicze serduszka. "Ostatni element" to połączenie ciekawych bohaterów, rodzinnych sekretów, życiowych refleksji z emocjami i bolesną przeszłością, która wpływa na kolejne pokolenia.


🧩Główna bohaterka, Aurora, to kobieta wrażliwa, ale jednocześnie niezwykle silna. Prowadzi niewielki sklep z puzzlami w Rzeszowie. Miejsce to jest dla niej swoistym azylem. Życie kobiety zmienia się, gdy otrzymuje nietypowe zlecenie od tajemniczej klientki – stworzenie puzzli z fotografii starego domu. Dom uwieczniony na fotografii otwiera w niej nieoczekiwane głęboko skrywane, mgliste wspomnienia. To, co miało być jedynie pracą, staje się początkiem drogi, na której napotyka sekrety i niedomówienia. Aurora mierzy się nie tylko z historią domu i rodziny, która jest z nim powiązana, ale też z własnym lękiem przed bliskością. Relacja, która rozwija się na drugim planie jest niezwykle subtelna, nienachalna i po prostu urocza.

🧩Karolina Winiarska nie szafuje słowem, nie stosuje patetycznych opisów. Jej styl pisania jest lekki, ale treściwy, z pięknie oddanymi emocjami bohaterów. W swojej powieści autorka przekazuje czytelnikowi proste prawdy o tym jak przeszłość determinuje przyszłość, jak relacja z rodzicami przekłada się na dorosłe życie i wybory dzieci oraz o tym, że czasem największe zmiany zaczynają się od drobnych elementów, które pomagają nam odnaleźć siebie.

🧩„Ostatni element” to idealna lektura dla lubiących powieści obyczajowe z tajemnicą, powolnym odkrywaniem sekretów, z przeplataniem teraźniejszości przeszłością. Nietuzinkowi, charakterni bohaterowie oraz wciągająca fabuła sprawią, że książkę odłożycie dopiero po jej przeczytaniu.

Polecam Wam tę ciekawą i refleksyjną fabułą.





Rozdanie: 3x "Baśń o Sklavenie" Kamila Mitek

grudnia 04, 2024

Rozdanie: 3x "Baśń o Sklavenie" Kamila Mitek

Serdecznie zapraszam na rozdanie, które odbywa się jednocześnie na blogu oraz Instagramie (@femina_domi). Można zgłaszać się w obu tych miejscach.

Do wygrania są 3 egzemplarze "Baśni o Sklavenie" Kamili Mitek, której mam przyjemność patronować.


ZASADY:

Zgłoś się w komentarzu, pisząc dla kogo grasz.

Będzie mi bardzo miło, jeżeli udostępnisz ten post.

Czas trwania: 04.12 - 09.12.2024

Wysyłka paczkomatem.

Baśń o Sklavenie - Kamila Mitek. Patronat medialny

października 26, 2024

Baśń o Sklavenie - Kamila Mitek. Patronat medialny

A może by tak zrobić wszystko po swojemu?

W Królestwie Orła Czarnopiórego rządzi uparty król Mikołaj, który wierzy, że młodszy brat Bartoszek w przyszłości zostanie jego doradcą. Chłopak ma jednak inne plany: pragnie zostać rycerzem. To niestety nie jest takie proste i nie podoba się władcy…
W życiu braci niespodziewanie pojawia się tajemnicza Sklavena. Przepiękna istota o srebrnych włosach jest niemową i nie pamięta swojej przeszłości. Mikołaj postanawia pomóc dziewczynie odkryć jej pochodzenie. Razem z przyjaciółmi wyruszają w pełną przygód i niespodzianek podróż, która zmieni życie całego królestwa.

Baśń o magii, rycerzach, prawdziwej miłości i poszukiwaniu akceptacji zachwyci każdego. Uwaga! Do czytania z rodzicami lub samodzielnie.


Często współczesne filmy dla dzieci, bajki, książki nie do końca spełniają moje oczekiwania. Lubię tradycyjne opowieści; ciekawe, z nienachalnym morałem, które będą oddziaływały na wyobraźnię, przekazywały pozytywne wartości, ale też nie przesłodzone. Na dodatek, a może przede wszystkim, muszą być atrakcyjne dla często przebodźcowanych dzisiejszym światem, dzieci. Kamila Mitek dała mi to wszystko w jednej opowieści, "Baśni o Sklavenie". 

Głównymi bohaterami są bracia, jeden, starszy, będący królem, Mikołaj i drugi, młodszy, Bartoszek, marzący o zostaniu rycerzem. Mikołaj spełnia tu rolę (nad)opiekuńczego rodzica, który przede wszystkim chce chronić swojego upartego syna, co nie jest dziwne biorąc pod uwagę temperament i umiejętność pakowania się w kłopoty Bartoszka.
Klimat "Baśni o Sklavenie" przywodzi na myśl stare legendy. Mamy tu królestwo, tajemniczą bohaterkę i pradawną historię. Wraz z bohaterami przemierzamy drogę do rozwiązania zagadki pochodzenia pewnej niezwykłej dziewczyny, tytułowej Sklaveny. Autorka umiejętnie połączyła dwa wątki, czyli konflikt braci oraz poszukiwanie rozwiązania wspomnianej zagadki. Pięknie się one zazębiają, płynnie prowadząc do samorozwiązania. To oczywiście tylko ogólny zarys "Baśni o Sklavenie", wierzchołek, który prowadzi przez różne problemy jakie napotykają w baśni bohaterowie. Otóż Mikołaj i Bartoszek, wraz ze swoimi przyjaciółmi wyruszają w drogę, by znaleźć odpowiedzi dotyczące pochodzenia Sklaveny. Droga ta jest trudna i niebezpieczna, a napotykane po drodze postaci wzbudzają w pierwszym momencie niepokój, ale też ciekawość, jak poradzą sobie nasi bohaterowie. Książka wciąga nas w fascynujący, pełen magii świat, pozwalając poznać wyjątkowe istoty, które nie do końca odpowiadają naszym wyobrażeniom... 

Podczas wędrówki i odwiedzania kolejnych tajemniczych bohaterów, mali czytelnicy przekonują się, że pozory mylą, to co wydaje się złe, może być dobre, i że czasem 'zło' to jedynie wynik samotności, czy ludzkich wyobrażeń. Te spotkania i wynikające z nich nienachalne morały to ogromna zaleta książki Kamili. Dzięki autorce to nie są jedynie opisy następujących po sobie spotkań, ale umiejętnie wplecione w nie refleksje i przemycone ważne wartości, którymi powinniśmy się w życiu kierować.
Książkę przeczytałam z ogromną przyjemnością po tym, gdy jako pierwsza zarekomendowała mi ją moja córka. I chociaż obie jesteśmy troszkę starsze niż grupa docelowa to jednak obie ogromnie polecamy i zachęcamy do czytania z rodzicami lub samodzielnie.
Szukając szczęścia - Kamila Mitek. Patronat medialny

lipca 16, 2024

Szukając szczęścia - Kamila Mitek. Patronat medialny

Anna Nowak to oddana swojej pracy psycholog dziecięca. Kobieta chce się zatrudnić w zamkniętym ośrodku wychowawczym, ale niestety pracę dostaje… jej były partner Jan Dobroń. Ostatecznie Anna otrzymuje posadę w szkole podstawowej, która początkowo wydaje się nudna i mało ambitna. Z czasem odkrywa, że młodzi ludzie są o wiele ciekawsi, niż się jej wydawało.

Kobieta wciąż zmaga się z uczuciem do Jana, które ją niszczy, ale nie chce wygasnąć, szczególnie że mężczyzna regularnie o sobie przypomina. Podczas jednej z sesji w grupie wsparcia dla dorosłych poznaje kogoś, kto rozpala w niej nadzieję na lepsze jutro, a jednocześnie skrywa pewną tajemnicę…
Czy Anna zapomni o Janie i da się ponieść nowym emocjom?
Czy jest gotowa na zmiany?


Jak często czytając jakąś powieść macie ochotę wpaść pomiędzy jej kartki i potrząsnąć bohaterem? Ja często. Nic mnie tak nie irytuje jak irracjonalne zachowanie postaci, a jednak z Anną Nowak było inaczej. Dlaczego? Ponieważ bohaterka najnowszej książki Kamili Mitek pokazuje przez nią jak trudno jest uwolnić się od toksycznego związku, nawet jeżeli ma się doświadczenie w tym temacie i pomaga się innym wyjść z tego typu relacji. Anna Nowa jest psycholożką zakochaną w Janie Dobroniu, mężczyźnie żonatym, który de facto jedynie Annę wykorzystuje. Dlaczego ona na to pozwala? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Autorka nie robi z niej pierwszej naiwnej, która nie zdaje sobie sprawy z tego, jak patologiczny jest to związek. Kobieta doskonale to wie i w końcu próbuje o siebie zawalczyć. 

Kłopoty sercowe to nie jedyne, co aktualnie zaprząta głowę bohaterce książki "Szukając szczęścia". Również w sprawach zawodowych nie układa jej się tak jakby tego chciała. Zamiast wymarzonej pracy zostaje psycholożką w szkole i terapeutką grupy dla dorosłych. Jedna i druga funkcja okazuje się pełna wyzwań, które pokazują czytelnikowi z jak wieloma różnymi problemami muszą radzić sobie zarówno dorośli jak i dzieci. Depresja, agresja, przemocowi rodzice itd. Praca we współczesnej szkole niesie ze sobą mnóstwo wyzwań. 

Anna na szczęście, ma obok siebie przyjaciół na których zawsze może liczyć. Kamila Mitek pięknie pokazuje, że przyjaźń jest na tym świecie jednym z fundamentów przetrwania. Bez wsparcia najbliższych jest dużo ciężej tak dzieciom, jak i dorosłym. W swojej powieści autorka pokazuje także, że przeszłość jest czasem niezbędna aby uporządkować teraźniejszość, zrozumieć swoją postawę i zachowanie. 

"Szukając szczęścia" to powieść dotykająca wielu różnych problemów, w której każdy może odnaleźć siebie w innym bohaterze. To książka, która Was zaciekawi i zaskoczy. Autorka nie boi się trudnych i zaskakujących zakończeń. Nie stawia na łatwe rozwiązania. Czasem się uśmiechniecie, czasem zdenerwujecie, czy przewrócicie oczami z irytacji, a po skończeniu będziecie chcieli więcej - na szczęście autorka ma na swoim koncie więcej książek, więc koniecznie sięgnijcie i do nich. 


Zapraszam na mój Instagram, na którym trwa rozdanie z książką Kamili Mitek i dodatkami




Inne książki autorki:
Zapowiedź patronacka: Szukając szczęścia - Kamila Mitek

czerwca 05, 2024

Zapowiedź patronacka: Szukając szczęścia - Kamila Mitek

Już DZIŚ - 05 czerwca - premierę ma nowa powieść Kamili Mitek "Szukając szczęścia", którą mam przyjemność objąć patronatem, a to oznacza, że koniecznie musicie ją przeczytać 😃❤️


Opis:
Anna Nowak to oddana swojej pracy psycholog dziecięca. Kobieta chce się zatrudnić w zamkniętym ośrodku wychowawczym, ale niestety pracę dostaje… jej były partner Jan Dobroń. Ostatecznie Anna otrzymuje posadę w szkole podstawowej, która początkowo wydaje się nudna i mało ambitna. Z czasem odkrywa, że młodzi ludzie są o wiele ciekawsi, niż się jej wydawało.
Kobieta wciąż zmaga się z uczuciem do Jana, które ją niszczy, ale nie chce wygasnąć, szczególnie że mężczyzna regularnie o sobie przypomina. Podczas jednej z sesji w grupie wsparcia dla dorosłych poznaje kogoś, kto rozpala w niej nadzieję na lepsze jutro, a jednocześnie skrywa pewną tajemnicę…
Czy Anna zapomni o Janie i da się ponieść nowym emocjom?
Czy jest gotowa na zmiany?

Dziś napiszę tylko: POLECAM! a wkrótce pełna recenzja.

*********

Kamila Mitek - ur. 26 sierpnia 1981. Ukończyłam lingwistykę stosowaną i psychologię na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Aktualnie pracuję jako psycholog w szkole podstawowej w Legnicy. Mieszkam z mężem i dwoma synami w Legnickim Polu.

Od kilku lat realizuję swoje wielkie marzenie, jakim jest pisanie książek dla dzieci i dorosłych. W roku 2021 na polskim rynku nakładem Wydawnictwa Dragon ukazały się dwie powieści obyczajowe spod mojego pióra – „Moje greckie lato” oraz „Na śniadanie tort szpinakowy”

Poza literaturą kocham górskie wędrówki, śpiew i grę na gitarze (najlepiej przy ognisku), a także wysiłek fizyczny - w myśl zasady „w zdrowym ciele zdrowy duch”.
Wyznawane przeze mnie wartości to: szacunek, miłość, nadzieja.

Polecam inne książki autorki:

"Smoczy autor" Paweł Gołuch - zapowiedź patronacka

marca 06, 2023

"Smoczy autor" Paweł Gołuch - zapowiedź patronacka

Kochani, już 17 marca ukaże się kolejna odsłona Smoczych Kronik
I tym razem na bohaterów książki czeka prawdziwa karuzela niezwykłych przygód, a wszystko po to, by odnaleźć tajemniczego Autora...

💛"Smoczy autor" ukazuje się pod moim patronatem, więc wiadomo, że jest to dobra i wartościowa seria, którą szczerze polecam 😉👌💛

Seria rekomendowana jest dla dzieci 6+


Opis: 
Jak uleczyć pamięć króla? Gdzie ukrył się autor? I jak go dogonić, skoro wszystko już zostało napisane?
Janek i Karolina wyruszają na poszukiwanie autora, który jako jedyny może zdjąć klątwę z króla Władysława. Sprawa jednak nie jest prosta, bo jak znaleźć kogoś, kto nie jest postacią z bajki, ale sam ją napisał? Rozwiązując kolejne zagadki, depczą autorowi po piętach, choć i tak wciąż pozostają o krok za nim. A kiedy są już blisko, spotykają kogoś, kogo nigdy w życiu nie chcieliby spotkać.

W związku z premierą będzie oczywiście rozdanie😊 
Czytaliście wcześniejsze tomy?
Życie last minute - Kamila Mitek. Patronat

września 06, 2022

Życie last minute - Kamila Mitek. Patronat

Iza jest graficzką komputerową i doskonale radzi sobie zawodowo. Prywatnie nie ma tyle szczęścia – wciąż leczy rany po wieloletnim związku z żonatym mężczyzną. Nie założyła własnej rodziny i mieszka z bratem, muzykiem. Pewnego dnia w drzwiach ich mieszkania pojawia się matka, która oświadcza, że sprzedała cały swój majątek i właśnie się do nich wprowadza. Iza jest zszokowana tą sytuacją, ale nie potrafi jej odmówić, mimo że ich stosunki nigdy nie były zbyt bliskie. Niebawem okaże się, że życie Izy skomplikuje się jeszcze bardziej…

Jak potoczą się losy tej trójki życiowych rozbitków?
Czy Izie uda się stawić czoła czekającym ją wyzwaniom i odnaleźć swoje miejsce w świecie?


"Życie last minute" mnie zaskoczyło i wywołało wszystkie możliwe emocje, od uśmiechu po łzy. Kamila Mitek udowodniła, że można napisać obyczajówkę, która nie jest schematyczna, nie jest przewidywalna, nie jest nudna, a jednocześnie jest życiowa. Nie zawiera wydumanych problemów, dziwnych, bohaterów, pokręconych i oderwanych od rzeczywistości wątków. Bliska zwykłym ludziom, zawierająca prawdziwe problemy i dylematy, okraszona dobrym poczuciem humoru.

Główną bohaterką powieści jest Iza, ale dla mnie, tak naprawdę, były dwie takie bohaterki - matka i córka. Autorka stworzyła dwie wyraziste, dynamiczne postaci, z którymi zapewne wiele kobiet będzie mogło się utożsamić. Iza jest graficzką, dobrą duszą, która dała dach nad głową bratu - muzykowi, marzącemu o karierze. Muszę przyznać, że myślałam, iż autorka zrobi z niej tzw. 'ciepłe kluchy'. Kobietę, która się nie skarży, i jeszcze przygotowuje kanapki leniwemu braciszkowi. Nic z tych rzeczy. Okazało się, że Iza jest kobietą twardą i silną, która widzi, że jest wykorzystywana i walczy z tym, a przynajmniej się stara. Jakby miała dość problemów do jej mieszkania wprowadza się matka, która nagle oznajmia, że chce rozpocząć nowe życie.

Matka Izy, ucieleśnia model matki, która dla dobra dzieci nie skarży się, nie narzeka, nie ma ambicji, żeby być szczęśliwą kobietą. Adrianna, to kobieta z przeszłością, która nagle odkrywa, że życie to coś więcej niż powtarzanie starych schematów, że nigdy nie jest za późno na zmianę w życiu. Niezwykle przypadła mi do gustu jej kreacja.


"Życie lat minute" to nie tylko wyimaginowane, a jakże rzeczywiste bohaterki, to także piękne opisy i język, którymi autorka się posługuje, a które automatycznie uruchamiają w naszej głowie obrazy. Czytając, malujemy je w swojej wyobraźni.

Kamila Mitek miesza teraźniejszość z przeszłością. Dzięki retrospekcjom przenosimy się z Polski do Chorwacji, poznając historię pewnej miłości. Tutaj ponownie autorka mnie zaskoczyła. Gdy byłam przekonana, że wiem, co będzie dalej i jak się historia zakończy, okazało się, że jednak nic nie wiem :) Takich zaskoczeń, pójścia na przekór jest więcej, mam nadzieję, że także je docenicie, bo sprawiają, że zwykła powieść obyczajowa staje się powieścią, którą zapamiętamy na dłużej, która nie zginie w zalewie podobnych historii.

Powieść Kamili Mitek zawiera jeszcze jeden niezwykle istotny element, wręcz fundamentalny i jest związany z Izą. Choroba. Tutaj przedstawiona jest bardzo rzeczowo, widać, że autorka zrobiła porządny research nim zaczęła o niej pisać. Cieszę się, że poznałam ją bliżej.


Historia zawarta w powieści, której mam przyjemność patronować, wywołała we mnie dużo emocji. Na przemian śmiałam się i ocierałam łezkę. Płynęłam przez tę powieść ciekawa, gdzie zaprowadzą mnie bohaterowie. Tutaj nawet retrospekcje były interesujące, emocjonalne i pełne uczucia, chociaż stanowiły jakby osobną historię w stosunku do całości.

Gratuluję autorce, ponieważ potrafiła stworzyć bohaterki, z którymi może utożsamić się niejedna kobieta. Powieść, jak życie, wywołuje różne emocje, od uśmiechu po łzy. Do tego niezwykle plastyczne opisy, które wywołują w naszej głowie realne obrazy. To wszystko składa się w całość, którą szczerze Wam POLECAM.




Wywiad z Kamilą Mitek

września 01, 2022

Wywiad z Kamilą Mitek



Kamila Mitek - ur. 26 sierpnia 1981. Ukończyłam lingwistykę stosowaną i psychologię na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Aktualnie pracuję jako psycholog w szkole podstawowej w Legnicy. Mieszkam z mężem i dwoma synami w Legnickim Polu.

Od trzech lat realizuję swoje wielkie marzenie, jakim jest pisanie książek dla dzieci i dorosłych. W roku 2021 na polskim rynku nakładem Wydawnictwa Dragon ukazały się dwie powieści obyczajowe spod mojego pióra – „Moje greckie lato” oraz „Na śniadanie tort szpinakowy”. Dwie kolejne ukażą się planowo w 2022 r. Są to tytuły skierowane do dorosłych czytelników, jednak chciałabym pisać także dla starszych dzieci i młodzieży.

Poza literaturą kocham górskie wędrówki, śpiew i grę na gitarze (najlepiej przy ognisku), a także wysiłek fizyczny - w myśl zasady „w zdrowym ciele zdrowy duch”.
Wyznawane przeze mnie wartości to: szacunek, miłość, nadzieja.

               *********

Czekamy na premierę Twojej najnowszej książki "Życie last minute". Będzie to Twoja czwarta powieść, czy pisanie jest już Twoją pracą, czy to jeszcze zajęcie dodatkowe?

To zajęcie dodatkowe i takim pozostanie. Dzisiejszy rynek wydawniczy rządzi się specyficznymi prawami. Żeby zarabiać na książkach, musiałabym rzucić pracę i pisać trzy razy więcej, a to nie wchodzi w rachubę, bo za bardzo lubię swój zawód (psychologa szkolnego).:)

Która z Twoich książek jest tą ulubioną?

Żadna z nich nie jest moją ulubioną, ale mam szczególny sentyment do debiutu "Na śniadanie tort szpinakowy". Pisałam go beztrosko, bez pojęcia o warsztacie pisarza, totalnie "na czuja". Bardzo miło to wspominam. Redaktor miał potem z tekstem sporo roboty, ale są w nim szczere emocje i ciepło. W tekście, nie w redaktorze (choć w tym ostatnim może także!:)).

Pisząc daną powieść masz w głowie jej cały scenariusz, czy on się tworzy podczas samego pisania?

Zawsze na starcie mam szkielet fabuły wraz z zakończeniem. W trakcie pisania rozwijam tylko poboczne wątki, ale od początku wiem, do czego dążę i jakie ludzkie motywacje chcę pokazać. Każda powieść ma swoje motto, dzięki któremu czuwam nad tym, aby całość była spójna, a przekaz klarowny.

Skąd czerpiesz pomysły na fabułę?

Pomysły czerpię w sporej części z wyobraźni, lecz również z życia, artykułów prasowych, książek innych autorów (inspiracja, nie plagiat :)), z opowieści przyjaciół i znajomych. Czasem jedno słowo potrafi wyzwolić w moim umyśle kaskadę obrazów, które potem przekuwam w konkretne sceny.

Jak rodzina reaguje na Twoje książki? Czytają? Komentują?

Moje książki czytają głównie kobiety. Te z rodziny bardzo mnie dopingują, czekają na każdy kolejny tytuł, chwalą i promują moją twórczość wśród znajomych. Moim samozwańczym menadżerem jest mama, która od początku zagrzewa mnie do realizacji pisarskiego marzenia i jak dotąd ani na chwilę nie opuściła miejsca przy moim boku w "drodze do gwiazd".

Czy Twojej pracy twórczej towarzyszą jakieś rytuały?

Tak - bardzo wczesne pobudki!:) Bo potem wpadam w zawodowo-rodzinny kierat i pisanie musi zaczekać na kolejny poranek.

"Życie last minute" to opowieść, której tłem jest ciężka choroba głównej bohaterki, skąd czerpałaś inspirację i wiedzę na jej temat?

Moja serdeczna koleżanka Marta Stąpor pozwoliła mi opisać historię swojej choroby i przekazała mi potrzebną wiedzę. Polecam w tym miejscu jej książkę "SM - choroba o stu twarzach". Dzięki Marcie medyczny wątek wypadł wiarygodnie. Jest to jednak jedyny element oparty na prawdziwych wydarzeniach. Bohaterowie i pozostała część fabuły to wytwór mojej wyobraźni.

Bardzo mi się podobało, że Twoja najnowsza książka nie idzie prostym schematem, zaskakujesz pewnymi fabularnymi rozwiązaniami. Taki był zamysł?

Zdecydowanie tak. Chciałam uciec od schematów. Postawiłam sobie wysoko poprzeczkę, starałam się myśleć nieszablonowo, dojrzale o swoich bohaterach. To był mój warsztatowy cel i cieszę się, że go osiągnęłam.

Jakie jeszcze tematy chciałabyś podjąć w swoich powieściach?

Chciałabym napisać o doświadczeniach związanych z moim zawodem. Jest on studnią bez dna, jeśli chodzi o inspiracje. Jednak i tu potrzeba dużego wyczucia, dojrzałości, bo tematy są niezwykle delikatne.

Czy prywatnie również najchętniej sięgasz po powieści obyczajowe? Masz swoich ulubionych autorów?

O, tak! Uwielbiam powieści obyczajowe. To mój ulubiony gatunek. Autorka, która zajmuje szczególne miejsce w moim sercu, to Petra Huelsmann. Jeśli zaś chodzi o nasze polskie autorki, to niezmiennie polecam powieści Ani Ziobro i Joli Kosowskiej.

Czego możemy Ci życzyć w związku z pisarsko-zawodowym życiem?

Wytrwałości i dystansu. Zdawałoby się, że autor siedzi w ciepłym domku i stuka w klawisze. Tymczasem jest to bardzo zniekształcony obraz. W dzisiejszych czasach, przy przeładowanym tytułami rynku, autor musi o siebie zawalczyć, wyjść do ludzi, zachęcić do czytania swoich powieści, godnie przyjmować krytykę, którą tak łatwo szafować w sieci. Dlatego... wytrwałości i dystansu. Za co z góry bardzo dziękuję :)

I tego Ci z całego serca życzymy. 
Bardzo dziękuję za rozmowę





Premiera najnowszej powieści "Życie last minute" już 07 września!
Życie last minute - Kamila Mitek. Zapowiedź patronacka

sierpnia 25, 2022

Życie last minute - Kamila Mitek. Zapowiedź patronacka

 


Już 7 września premierę będzie miała najnowsza powieść Kamili Mitek "Życie last minute". Serdecznie zachęcam Was do poznania historii Izy i jej rodziny. Zapewniam, że nie będzie to czas stracony. Z wielką dumą i przyjemnością objęłam tę powieść swoim patronatem. Piękny język autorki i niesztampowe losy bohaterów spowodowały, że nie mogłam przejść obok niej obojętnie. SZCZERZE POLECAM! 

OPIS:

Iza jest graficzką komputerową i doskonale radzi sobie zawodowo. Prywatnie nie ma tyle szczęścia – wciąż leczy rany po wieloletnim związku z żonatym mężczyzną. Nie założyła własnej rodziny i mieszka z bratem, muzykiem. Pewnego dnia w drzwiach ich mieszkania pojawia się matka, która oświadcza, że sprzedała cały swój majątek i właśnie się do nich wprowadza. Iza jest zszokowana tą sytuacją, ale nie potrafi jej odmówić, mimo że ich stosunki nigdy nie były zbyt bliskie. Niebawem okaże się, że życie Izy skomplikuje się jeszcze bardziej…

Jak potoczą się losy tej trójki życiowych rozbitków?
Czy Izie uda się stawić czoła czekającym ją wyzwaniom i odnaleźć swoje miejsce w świecie?

Autor: Kamila Mitek
Liczba stron: 320
Okładka: miękka
Format: 135 x 205 mm
ISBN: 9788382741902

Link do przedsprzedaży -> https://bit.ly/3c2V2Sn
Bestseller - Kasia Keller. Patronat medialny

maja 16, 2022

Bestseller - Kasia Keller. Patronat medialny

Hania, po sromotnej porażce pisarskiego debiutu, skrywa się w domu po babci, licząc na to, że w piekielnej głuszy Zadubia odnajdzie spokój i siłę do dalszej pracy twórczej. Ale diabli nadali panią Czesię, która wie lepiej, co jest dla Hani dobre. Ilekroć na siebie wpadają, a zdarza się to dość często i nigdy przypadkowo, pani Czesia zawsze ma dla niej porady na udane życie. I to nie tylko towarzyskie, czy zawodowe, ale również to bardziej prywatne. Mało tego, ma nawet dla Hani idealnego kandydata na męża. Cóż z tego, że Hania wcale nie zamierza wychodzić za mąż?

Bestseller to powieść pełna dobrego humoru, gagów sytuacyjnych i wartkiej akcji. Historia Hani i pani Czesi z całą pewnością, skutecznie i trwale, poprawi humor nawet najwybredniejszym czytelnikom.

W dzisiejszych czasach uśmiech jest na wagę złota. Rosnąca inflacja, ceny, które przyprawiają o zawał serca, praca, która nie dla wszystkich jest przyjemnością. Natłok obowiązków i powinności potrafi przyćmić radości dnia codziennego. Nic więc dziwnego, że większość ludzi wracając do domu ma ochotę na herbatę i fotel, czyli po prostu chwilę spokoju i relaksu. Kasia Keller w swojej najnowszej, komediowej odsłonie, dodaje do tego nie szczyptę, a całą garść dobrego humoru, dzięki któremu wieczór po ciężkim dniu jest już tylko przyjemnością.

"Bestseller" to komedia obyczajowa, do której podchodziłam trochę jak pies do jeża. Miałam już do czynienia z tym gatunkiem i różnie nam się układały relacje. Często książka zawierały gagi i dowcipy, ale mnie one bardziej niesmaczyły niż rozśmieszały. W przypadku "Bestsellera" było inaczej. Humor Kasi Keller znałam z książek dla dzieci i bardzo mi odpowiadał, więc z wahaniem, ale zabrałam się za czytanie. Na kartach książki poznałam Hanię, młodą, niespełnioną pisarkę, która w odziedziczonym po babci domku próbuje napisać bestseller. Próbuje to najlepsze określenie, bo jej plany często psuje sąsiadka, pani Czesia. Zwariowana, starsza kobieta, której celem jest wyswatanie Hani z jej wnukiem oraz pomoc - niekoniecznie mile widziana przez młodą kobietę. Pani Czesia to osoba specyficzna, nadająca kolorytu całej powieści. Jej pomieszane powiedzonka naprawdę mnie bawiły, a sposób bycia, choć irytujący wywoływał mój uśmiech. 

Przeskakująca przez płot pani Czesia to nie jedyna bohaterka powieści "Bestseller". Przeciwwagą dla szaleństwa starszej pani był spokój i opanowanie Hani. Bardzo mi się podobało, iż wariactwo nie pokonało fabuły, a było jego ubarwieniem. Kasia Keller znalazła miejsce w swojej powieści także na miłość i to zarówno w wydaniu statecznym, jak i szalonym.  

Muszę zaznaczyć, iż "Bestseller" to nie jest powieść, opierająca się tylko na gagach. Mamy tutaj także dobrze zarysowaną krótką historię życia młodej pisarki. Co istotne, oprócz dowcipu mamy także morał - podążaj za marzeniami i nigdy się nie poddawaj. Życie pisze różne scenariusze i czasem to, co wydaje się klapą, przeszkodą okazuje się naszym stopniem do sukcesu. 

Fabuła, rodzaj humoru oraz bohaterowie sprawiają, że książkę Kasi Keller mogę polecić zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom. Spodoba się Wam, Waszym mamom oraz babciom. Dzięki pobytowi w Zadubiu, z wszędobylską sąsiadką Czesią, choć na chwilę zapomnicie o problemach dnia codziennego i po prostu się pośmiejecie. Dla mnie "Bestseller" stanowił czystą, przyjemną rozrywkę i jako taką serdecznie Wam ją polecam. 



Na moim Instagramie -> @femina_domi trwa właśnie rozdanie, w którym możecie wygrać egzemplarz książki, a do tego inną wybraną przez siebie oraz świeczkę sojową, serdecznie zapraszam :)

Bestseller - Kasia Keller. Zapowiedź patronacka

kwietnia 22, 2022

Bestseller - Kasia Keller. Zapowiedź patronacka

Kochani,
już 13 maja premierę będzie miała komedia obyczajowa autorstwa Kasi Keller, którą z wielką przyjemnością objęłam patronatem.

"Bestseller" to powieść, która wywołuje zarówno ciekawość,  jak i szczere rozbawienie. 
Polecam z całego serducha! 

Hania, po sromotnej porażce pisarskiego debiutu, skrywa się w domu po babci, licząc na to, że w piekielnej głuszy Zadubia odnajdzie spokój i siłę do dalszej pracy twórczej. Ale diabli nadali panią Czesię, która wie lepiej, co jest dla Hani dobre. Ilekroć na siebie wpadają, a zdarza się to dość często i nigdy przypadkowo, pani Czesia zawsze ma dla niej porady na udane życie. I to nie tylko towarzyskie, czy zawodowe, ale również to bardziej prywatne. Mało tego, ma nawet dla Hani idealnego kandydata na męża. 
Cóż z tego, że Hania wcale nie zamierza wychodzić za mąż?

Bestseller to powieść pełna dobrego humoru, gagów sytuacyjnych i wartkiej akcji. Historia Hani i pani Czesi z całą pewnością, skutecznie i trwale, poprawi humor nawet najwybredniejszym czytelnikom.

Książka dostępna jest już w przedsprzedaży.

Wydawnictwo Vectra
Liczba stron - 288

"Smoczy kamień" Paweł Gołuch - recenzja patronacka i rozdanie

kwietnia 07, 2022

"Smoczy kamień" Paweł Gołuch - recenzja patronacka i rozdanie


Jaki sekret skrywa królewna Karolina? Gdzie udaje się w tajemnicy przed Jankiem? I jaką historię pamięta las, z którego podobno nikt nie wraca?

Janek, świeżo upieczony książę, śledzi swoją żonę, by odkryć, dokąd wymyka się z zamku. Podążając za nią, dociera do opuszczonego klasztoru w Ciemnoborze, a w nim odnajduje figurę pięknej śpiącej kobiety w koronie. Gdy tylko poznaje pochodzenie niezwykłej rzeźby, postanawia pomóc żonie zdjąć klątwę, która położyła się cieniem na jej życiu. A w tym celu muszą wyruszyć razem w niebezpieczną podróż.

Smoczy kamień to pasjonująca opowieść o świecie, w którym liczy się życzliwość i odwaga – nie tylko ta do władania mieczem, ale przede wszystkim ta, dzięki której pokonujemy uprzedzenia i zdobywamy nowych sprzymierzeńców.


07.04.2022 r.
Oto nastąpił dzień premiery drugiego tomu "Smoczych kronik", które z przyjemnością objęłam swoim patronatem. Pierwszy tom zachwycił mnie formą i treścią, a drugi potwierdza dobre pióro, bogatą wyobraźnię i zręczną polszczyznę autora, Piotra Gołucha.

*Link do opinii o pierwszym tomie -> "Smocze jajo"

Kto czytał pierwszy tom ten wie, że po historii o smoczym jaju, ślubie księżniczki Karoliny z Jankiem nie nastąpiło zwyczajowe - i żyli długo i szczęśliwie. Autor przygotował dla swoich bohaterów kolejne kręte ścieżki, którymi oni nie zawahali się podążyć. Księżniczka Karolina skrywała sekret, który bardzo chciał poznać jej mąż Janek. Jak skończyło się szpiegowanie żony? Oczywiście, jak w najlepszych bajkach przystało, przygodami, od których trudno się oderwać.


W "Smoczym kamieniu", jak w najlepszych thrillerach i kryminałach, nic nie jest proste i nawet gdy już nam się wydaje, że zagadka została rozwiązana następuje kolejna. Mówiąc obrazowo, autor za każdym zakrętem ukrył kolejny. Wielką przyjemnością było dla mnie czytanie o przygodach odważnej pary, Karoliny i Janka, pisanych wierszem. Przypomniały mi się czasy dzieciństwa, gdy mama, bądź tata czytali nam "Pchłę Szachrajkę", "Ptasie radio", czy "Przygody rycerza Szaławiły". Trzeba mieć duży talent, by tak zestawić wyrazy, by tworzyły rymowaną - spójną, ciekawą i barwną opowieść dla dzieci. Pawłowi Gołuchowi to się udało. Nie ma tu zbędnych rymów, nic nie znaczących opisów, jest akcja, historia, która cały czas pcha naszych bohaterów do przodu. Czytając, z pewnością nie można się nudzić. "Smoczy kamień" to bajka, która zainteresuje dzieci i utrzyma ich zainteresowanie do samego końca... które nie do końca zaspokoi młodych czytelników :)

Polecamy tę bardzo dobrze napisaną opowieść, w której odwaga i miłość grają pierwsze skrzypce, a których tłem są przygody i oczywiście smoki. 


ROZDANIE

Zapraszam na rozdanie, w którym do wygrania są 2 nowiutkie pachnące egzemplarze "Smoczego kamienia". Rozdanie odbywa się jednocześnie tutaj, na fb oraz Instagramie. Można zgłosić się w każdym bądź tylko jednym miejscu.

ZASADY:

1. Napisz w komentarzu dla kogo grasz.

2. Będzie mi miło jeżeli udostępnisz ten post na swoim profilu (Ig, fb) lub blogu.

Czas trwania: 07.04-16.04.2022
Książkę wysyła Wydawnictwo.
Smoczy kamień - Paweł Gołuch. Zapowiedź patronacka

kwietnia 01, 2022

Smoczy kamień - Paweł Gołuch. Zapowiedź patronacka

Kwiecień otwieram bardzo miłą informacją o premierze mojego patronatu, którym jest druga część Smoczych kronik Pawła Gołucha


Premiera tej świetnej bajki już 07.04!

Liczba stron: 100
ISBN: 978-83-66977-22-8


Jaki sekret skrywa królewna Karolina? Gdzie udaje się w tajemnicy przed Jankiem? I jaką historię pamięta las, z którego podobno nikt nie wraca?

C:\Users\marketing\Desktop\Marketing przeniesione\MARKETING\Smoczy kamień\Smoczy kamien.jpgJanek, świeżo upieczony książę, śledzi swoją żonę, by odkryć, dokąd wymyka się z zamku. Podążając za nią, dociera do opuszczonego klasztoru w Ciemnoborze, a w nim odnajduje figurę pięknej śpiącej kobiety w koronie. Gdy tylko poznaje pochodzenie niezwykłej rzeźby, postanawia pomóc żonie zdjąć klątwę, która położyła się cieniem na jej życiu. A w tym celu muszą wyruszyć razem w niebezpieczną podróż.

Smoczy kamień to pasjonująca opowieść o świecie, w którym liczy się życzliwość i odwaga – nie tylko ta do władania mieczem, ale przede wszystkim ta, dzięki której pokonujemy uprzedzenia i zdobywamy nowych sprzymierzeńców.

Podsumowanie 2021 roku

stycznia 01, 2022

Podsumowanie 2021 roku

Powoli kończymy kolejny normalny - nienormalny rok.
Dla mnie był on w pewnym sensie przełomowy, ponieważ wiązał się z powrotem do pracy.

Blogowo było bardzo dobrze. Nie mam wrażenia, że piszę tylko dla siebie. Bardzo dziękuję wszystkim, tym anonimowym, którzy wpadają po cichu i tym znajomym, którzy zostawiają po sobie ślad - dziękuję, że wpadacie, czytacie, dzielicie się swoimi przemyśleniami, opiniami. Ponoć blogi powoli umierają, ale mam nadzieję, że jeszcze długo tak się nie stanie. 

Poniżej przedstawiam najchętniej czytane w zeszłym roku posty:


W 2021 roku objęłam swoim patronatem 3 wyjątkowe książki. Każda jest inna, każda wnosi coś innego, każdą szczerze polecam.

Niestety, nie wszystkie przeczytane książki okazały się strzałami w 10. Niektóre były to strzały prosto w zęby. Teksty wypalające gałki oczne, niepotrzebne kolejne tomy, nudne, rozwleczone fabuły, wręcz obrażające szare komórki. Powodów, dla których niektóre powieści nie zdobyły mojej aprobaty było wiele. Poniżej top 5 najgorszych, których z pewnością NIE POLECAM (kolejność przypadkowa):
Na blogu ukazały się również wywiady m.in z pisarką Moniką Magoską-Suchar oraz post z cyklu - czego o mnie nie wiecie - '5 książkowych faktów o mnie'

Blog to także Instagram, który bardzo lubię, i na który serdecznie zapraszam. Jak widać próbowałam iść w ciepłe barwy na fotografii, ale chyba wolę te zimne, które mam teraz;) Niestety jest to aplikacja, która rządzi się swoimi prawami. Jednak mimo, iż obecne zasięgi leżą i kwiczą z żalu, bo są o dobrą połowę mniejsze niż były to nie zamierzam go opuszczać - chyba już się od niego uzależniłam ;)  


Na koniec chciałam Wam życzyć

zdrowia, uśmiechu, pomyślności,
każdego dnia dużo radości,
w pracy sukcesów, bez zbędnych stresów.
Portfela grubego i szczęścia wielkiego!
Szczęśliwego Nowego Roku!




Wywiad z Katarzyną Żwirełło, autorką książki "Nim padnie pierwszy strzał"

października 25, 2021

Wywiad z Katarzyną Żwirełło, autorką książki "Nim padnie pierwszy strzał"


Katarzyna Żwirełło
(pseud. Vera Eikon) - polska autorka urodzona w 1989 roku w Łodzi. Swoją przygodę z pisaniem zaczynała od najmłodszych lat, a jej debiutancka powieść ukazała się w 2011 roku, wydana w formie elektronicznej przez oficynę RW2010. Po raz pierwszy jej książka („Hydra pamiątek” 2015r.) trafiła do druku nakładem wyd. Sumptibus. Rok później „narodziła się” Vera Eikon - autorka powieści kryminalno-sensacyjnych.

Przez kilka lat mieszkała w Amsterdamie i tam rozpoczęła pracę nad swoją pierwszą serią kryminalną „Między prawami”. Po powrocie do kraju znalazła dla siebie miejsce w Warszawie, gdzie rozgrywa się akcja jej książek. Pośród aromatu kawy kreuje autentycznych bohaterów, snuje opowieści zapadające w pamięć i poruszające serce. W swoich powieściach pokazuje, że nawet w najciemniejszych momentach życia człowieka można rozpalić iskrę nadziei, wiary oraz miłości. Wyciszenie znajduje podczas górskich wędrówek, a skupienie na warszawskiej strzelnicy. Mama. Żona. Właścicielka psa.

Ulubione przedmioty: książka, różaniec, glock


Od premiery minął miesiąc, czy emocje już opadły?

W ogóle! Nadal czytelnicy zaskakują mnie opiniami o książce. Planujemy z wydawnictwem spotkania autorskie. Mam ogromny apetyt na dzielenie się opowiedzianą przeze mnie historią z jak największą liczbą wielbicieli mocnych wrażeń.

Książka zbiera pozytywne opinie i wysokie oceny, spodziewałaś się takiego sukcesu?

Zawsze staram się spodziewać dobrych rzeczy. Rozsądnie jest nie spodziewać się niczego, żeby nie zostać rozczarowanym, ale myślę też, że przyciągamy to, czego oczekujemy. Obiektywnie patrząc, wiedziałam, że jest to dobra książka, jednak nie spodziewałam się, że czytelnicy wyciągną z niej aż tyle smaczków, że tak ją docenią. Jestem za to niezmiernie wdzięczna.

Dlaczego nie zdecydowałaś się na nowego bohatera tylko wróciłaś do Berga?

Bardzo się związałam ze swoim bohaterem. Czułam też pewien niedosyt w sferze tego, co ukształtowało, utemperowało jego niezłomny charakter. Wiedziałam też, że zrobię niespodziankę jego wielbicielom.

Opowiedz o swojej inspiracji, jak doszło do napisania pierwszych zdań w powieści? 

Pierwsze zdania opisywały główną scenę książki. Moim początkowym zamysłem było napisanie książki jednoscenicznej, której akcja zajmie jeden dzień i odbędzie się w jednym miejscu. Zamierzałam poprzeplatać ją retrospekcjami z życia bohaterów. To był niezwykle inspirujący pomysł, który niestety szybko zweryfikowała rzeczywistość. Miałam wrażenie, że taka struktura za bardzo szarpała emocjami odbiorcy, za szybko ucinała momenty kulminacyjne. Przebudowałam ją więc na linearną i teraz ma ona więcej sensu oraz lepiej oddziałuje na wrażenia odbiorców.

Czy bohaterowie zostali zainspirowani rzeczywistymi ludźmi?

Są w tej książce elementy zainspirowane rzeczywistością, część z nich to nawet odwzorowanie prawdziwych wydarzeń, jednak bohaterowie są całkowicie fikcyjni.


Dlaczego "Nim padnie pierwszy strzał" to dzieło Katarzyny Żwirełło, a nie jak
wcześniej Very Eikon?

Mój pseudonim literacki działał czasami na moją niekorzyść. Nie kojarzono go z polską literaturą, co jest zrozumiałe, ale nie chciałam, żeby taki był efekt. Przedyskutowałam sprawę z wydawcą i taką podjęliśmy decyzję.

Towarzyszą Ci jakieś rytuały podczas pisania, czy po prostu siadasz i piszesz?

Raczej to drugie. Jeśli coś siedzi mi w głowie, to zapiszę to bez rytuałów. Przychodzi jednak taki moment, kiedy muszę wstać od klawiatury, by zaparzyć sobie kawę lub herbatę.

Masz już pomysł na kolejną książkę? A może ona już powstała?

Powstały już kolejne cztery, a piąta się pisze. Czekają je jeszcze zmiany redakcyjne. Pierwsza, którą szykuję dla czytelników, będzie rasowym kryminałem. Pobawimy się z zabójcą w kotka i myszkę.

A co Ty, jako czytelniczka lubisz czytać? Masz ulubiony gatunek literacki, ulubionego
autora?

Jestem czytelnikiem z gatunku mood-reader, czyli sięgam po to, na co aktualnie mam ochotę. Kryminał, thriller, klasyczna powieść, biografia, książka filozoficzna, duchowa… na wszystko przychodzi odpowiedni czas. Do moich ulubionych autorów piszących kryminały zaliczają się Hakan Nesser, GK Chesterton, Agatha Christie.

Istnieje temat, którego wiesz, że nie poruszysz w swojej twórczości?

Nigdy nie wiadomo, o czym przyjdzie mi pisać! Czasami tematy znajdują pisarza, a nie odwrotnie. Nie chodzi mi jednak o to, że będę zmuszona poruszyć jakiś temat, tylko to, że trafię na coś, co niespodziewanie zacznie spędzać mi sen z powiek.

Czego Ci życzyć w związku z życiem zawodowym?

Powiększającego się grona czytelników oraz wytrwałości w branży literackiej. Tych dwóch nigdy nie jest za wiele.

I tego Ci serdecznie życzę!
Bardzo dziękuję za rozmowę.


A Waszej uwadze polecam strony autorki:


"Smocze jajo" Paweł Gołuch - recenzja patronacka i konkurs

października 04, 2021

"Smocze jajo" Paweł Gołuch - recenzja patronacka i konkurs


PREMIERA 05.10.2021

Kto pokona smoka? 
Jaką tajemnicę skrywa król Władysław? 
I gdzie podziało się smocze jajo?

Pewnego razu do wsi Cicha Woda przybywa królewski goniec z ważnym obwieszczeniem: król wyznaczył wysoką nagrodę za przegonienie smoka, który co dzień atakuje mury zamku. Na ochotnika zgłasza się ubogi Janek. Cała sprawa okazuje się jednak bardziej skomplikowana, niż ktokolwiek się spodziewał. A smok może mieć poważny powód, że tak się zachowuje.

Ilość stron:
80
Oprawa: twarda + UV
Ilustracje: Marcelina Gradowska
Format: 203x254


"Smocze jajo" to powieść bardzo starannie i pięknie wydana przez Wydawnictwo Dreams. Twarda oprawa, śliskie strony, będące ilustracjami dla tekstu Pawła Gołucha, przyciągają wzrok zarówno dorosłego, jak i dzieci. Ilustracje Marceliny Gradowskiej są proste, staranne, w stonowanych kolorach, idealnie dopasowane do tekstu, który... zaskakuje... 

... zaskakuje formą, która okazuje się wierszem. Nie ma tu na siłę pisanych rymów. Tekst jest płynny, logiczny, świetnie napisany. Podziwiam autora, bo domyślam się, że napisanie bajkowego wiersza nie należy do najprostszych rzeczy. "Smocze jajo" oprócz tego, że jest napisane wierszem, jest także podzielone na części, tworząc spójną, bardzo wciągającą historię Janka, który jako ochotnik wyrusza aby pokonać, zagrażającemu królestwu, smoka. Sprawa jednak okazuje się dużo bardzo skomplikowana niż to się na pierwszy rzut oka wydaje.


Bajka Pawła Gołucha to książka o odwadze i zaufaniu. Głównym bohaterem jest wspomniany Janek - prosty, ubogi chłopak, który dobrowolnie naraża się na śmierć, zgłaszając się na ochotnika, który będzie walczył ze smokiem. Prostoduszny, przyjaźnie nastawiony do świata chłopak, dzięki swojemu wielkiemu sercu zdobywa zaufanie tego, który okazuje się nie tyle prowodyrem wydarzeń, co ofiarą. W swoich działaniach Janek nie będzie odosobniony, wspomoże go osóbka, po której, w pierwszym momencie, z pewnością by się tego nie spodziewał.

"Smocze jajo" to książka wielowarstwowa, poruszająca kilka ważnych i wartościowych kwestii. To nie tylko wspomniana odwaga i zaufanie, ale także wykorzystanie i krzywdzenie niewinnych istot w imię swoich celów, czy uzmysłowienie czytelnikowi, że pozory często mylą. Ciekawym bohaterem, a raczej bohaterką jest tutaj także księżniczka Karolina. Silna i równie jak Janek odważna dziewczyna, dla której sprawiedliwość jest cenniejsza niż decyzje ojca. 

Na 80 stronach Paweł Gołuch zamieścił bardzo dużo mądrej i ciekawej treści. Mamy interesujących bohaterów, nagłe zwroty akcji, dynamiczną fabułę, a nawet romantyczne porywy serca. "Smocze jajo" z pewnością przypadnie do gustu małym fanom przygód i to zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom.

Polecamy z całego serca!


ROZDANIE

Zapraszam na rozdanie, w którym do wygrania jest nowiutki pachnący egzemplarz "Smoczego jaja". Drugi egzemplarz jest do wygrania na Instagramie. Udział można brać w obu miejscach ☺️

ZASADY:

1. Napisz w komentarzu (tu lub na fb) dla kogo grasz.

2. Będzie mi miło i zwiększysz swoje szanse, jeżeli udostępnisz ten post na swoim profilu lub blogu.

Czas trwania: 05.10-10.10
Książkę wysyła Wydawnictwo.


Copyright © Feminadomi.pl , Blogger