kwietnia 16, 2021

Wywiad z pisarką Moniką Magoską - Suchar



Monika Magoska - Suchar: rocznik 1983, urodzona w Krakowie, ukończyła prawo na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Prywatnie mama zwariowanej trójki. Wciąż dekoruje swoje mieszkanie, jest zakupoholiczką. Z braku czasu pisze po nocach. Lubi mroczne lub otwarte zakończenia, które pozostawią zaintrygowanego czytelnika w niedosycie (finałową scenę z „Przeminęło z wiatrem” uważa za mistrzostwo).


Niedawno ukazała się książka "Więzień namiętności", już wkrótce będzie miała premierę "Prowincja grzechu", można rzec, że idziesz jak burza. Skąd czerpiesz kolejne pomysły na fabułę?

Nie trzeba mi dużo, by stworzyć podwaliny nowej historii. Czasem jest to artykuł w prasie, plotka w tabloidzie, scena w oglądanym właśnie z mężem serialu, rozmowa z blogerami i przyjaciółmi. Inspiracja jest wszędzie. Cały świat nią jest, przez co moja głowa pęka od pomysłów. Brakuje mi tylko czasu na realizację ich wszystkich.

Dlaczego akurat literatura erotyczna/romans?

Zaczynałam od literatury fantasy, ale mocno osadzonej w romansie. Ponieważ zaobserwowałam wielkie zainteresowanie literaturą kobiecą, a także chciałam spróbować napisać coś sama, wybrałam to, w czym czuję się najlepiej – historie o miłości i namiętności. Zmieniłam tylko realia na współczesne. Nie żałuję. Taki rodzaj literatury ma duże wzięcie, nie można narzekać na brak zainteresowania. Zdecydowanie łatwiej dotrzeć do czytelników, ale i wydawców niż w przypadku fantastyki.

Jak to się stało, że w ogóle zaczęłaś pisać?

Zaczęło się od liceum, kiedy to na nudnych lekcjach pisałam powieści z koleżanką z ławki. I tak mi zostało na całe lata. Wydanie pierwszej książki i wejście w krąg książkowego światka tylko podsyciło moją chęć wychodzenia do ludzi z moimi pomysłami.

Która z Twoich powieści jest tą ulubioną, a jeśli nie ma takiej to może jest ukochany bohater?

Obecnie zdecydowanie jest to Ambasador. To romans sensacyjny, a główny bohater – Peter Kelly – to moja wersja Bonda. Bond dla kobiet. Jest przystojny, zabawny, umie znaleźć się w każdej sytuacji, a także kocha na zabój. Czego chcieć więcej. Mam nadzieję, że Peter skradnie Wasze serca, tak jak skradł moje i pewnej arabskiej księżniczki.

Jak rodzina i znajomi reagują na to co piszesz?

Mój mąż i moja mama bardzo mi kibicują. Mam też sporą rzeszę fanów wśród znajomych, za co jestem im bardzo wdzięczna. Wsparcie motywuje.

Zasiadając do pisania masz już w głowie cały plan na książkę i po prostu go realizujesz, czy tworzysz fabułę na bieżąco?

W moim wypadku planowanie się nie sprawdza. Mam bardzo ogólny zarys akcji, a dopracowuję go dopiero w trakcie pisania. Nie jestem w stanie zrobić konspektu przed powstaniem książki. To nierealne, bo i tak by się nie sprawdził. Moje postacie robią co chcą 😊


Masz jakieś nawyki, przyzwyczajenia związane z pisaniem, coś bez czego nie zasiadasz do pisania?

Dotychczas pisałam w nocy. Miałam wtedy spokój i ciszę, których za dnia nie sposób doświadczyć w moim domu. Jednak pandemia zmodyfikowała to przyzwyczajenie. Ze względu na przemęczenie piszę kiedy tylko mam chwilę. Czasem nawet podczas lekcji zdalnych dzieci siadam, by dopisać kilka zdań.

Co czytasz prywatnie? Masz ulubionego pisarza?

Ostatnio dominuje u mnie literatura kobieca, ale nadal zdarza mi się sięgać po fantastykę. Na przykład obecnie jestem w trakcie lektury Diuny i jestem zachwycona. Moim ukochanym pisarzem niezmiennie pozostaje Andrzej Sapkowski. Cenię także Meghan March, Vi Keeland czy Peleope Ward.

Wyznaczasz sobie jakieś pisarskie cele?

Owszem. Początkowo moim marzeniem było wydać powieść w dobrym wydawnictwie, potem rozszerzyłam listę wydawców, u których chciałam, by wyszły moje książki, co także się spełnia. Teraz pracuję nad tym, by móc utrzymywać się z pisania. Wybrałam je jako ścieżkę zawodową.

Ilu książek w tym roku możemy się jeszcze spodziewać?

Łącznie z Więźniem namiętności powinny ukazać się cztery (Prowincja grzechu, Ambasador, Szantaż). Niestety nie mam wpływu na kalendarze wydawnicze.

Czego Ci życzyć w związku z Twoim pisarsko-zawodowym życiem?

Cierpliwości. Łączenie pracy w domu z opieką nad trójką maluchów i nauczaniem zdalnym bywa wyczerpujące 😉

I tej cierpliwości oraz nieustającej weny z całego serca Ci życzymy.
Bardzo dziękuję za rozmowę.


A Waszej uwadze, kochani, polecam stronki autorki

*****

Na koniec zapraszam serdecznie na mój profil instagramowy - @femina_domi, na którym można wygrać egzemplarz książki "Więzień namiętności"

15 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawa rozmowa, którą przeczytałam z ogromną przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny wywiad Femina Domi przeczytałem jednym tchem. Pozazdrościć ! A Twórczość Autorki wciąż przede mną, myślę jednak że - póki co - wiem komu mogę polecić :) Pozdrawiam pod dwukrotnych zakupach, sprzątaniu i gotowaniu wspólnie z mą Mamą placków ziemniaczanych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy wywiad, choć nie sądzę, że kiedyś jakaś książka tej autorki wpadnie mi w ręce. Nie moje klimaty ;) Faktycznie pracuje jak kombajn - cztery książki w jednym roku? Remek Mróz w spódnicy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Mroza jeszcze długa droga, on to cztery napisze w miesiąc 😂

      Usuń
  4. Bardzo fajnie się czytało ten wywiad :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak udany wywiad, bardzo przyjemnie się czytało. Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe pytania i równie interesujące odpowiedzi. Świetny wywiad. Gratuluję.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. W takim razie wiele spokoju wewnętrznego życzę autorce.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam serdecznie ♡
    Wspaniały wywiad, uwielbiam takie rozmowy, wspaniała autorka :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger