!["Przypadki Callie i Kaydena"](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgMoVVyv7LwoX9xPx1Giaq7xWl-AhYcwwSnDkx9nTc4aQ500lOnvHFggRSj43WeDro7AwfYoLlcrRIcQe2SBP21-segj2_vCv10pcKpGzqOZLXYWOdpHnB2x4fecuLCxEg2lz2CTMM06cj/s320/callie.jpg)
sierpnia 31, 2018
"Przypadki Callie i Kaydena"
Parę dni po opublikowaniu recenzji słabiutkiej, naciąganej, żeby nie napisać bzdurnej opowieści o 'wielkiej miłości' ("Światło, które utraciliśmy"), przeczytałam i zachwyciłam się inną. "Przypadki Callie i Kaydena" to zupełnie inna książkowa liga. Powieść niby młodzieżowa, ale więcej w niej mądrości i prawdy życiowej niż w niejednej pisanej dla 'dorosłych'.