Szybki i efektowny sposób na odświeżenie pokoju

czerwca 30, 2025

Szybki i efektowny sposób na odświeżenie pokoju

Moje mieszkanie jest malutkie, więc przy remoncie postawiłam na jasne kolory zarówno wystroju, jak i ścian. Pisząc - jasne - mam na myśli naprawdę jasne, czyli białe. Nie jest to biel laboratoryjne, ale przytulna. Nie żałuję, ponieważ mogę szaleć z dodatkami, meblami, czy dekoracją ścienną. Biel jest do tego idealnym tłem. Co jednak gdy ściany nam się znudzą, a nie chcemy w nich wiercić, nic przywieszać ale jednocześnie dodać pazura? Mam na to sposób - fototapeta.

Mnie najbardziej interesowały te do pokoju córki, już nastolatki, ale tak naprawdę, fototapeta sprawdzi się w każdym pomieszczeniu. Jeżeli nie chcecie żadnych półek, rameczek, zdjęć itp. rzeczy na ścianie, ale chcecie jakoś te jednolite kolory ścian zaaranżować ożywić to myślę, że taka fototapeta jest świetnym pomysłem.

Naszą uwagę zwróciły produkty ze sklepu fototapety.plktóry łączy jakość, design i łatwość montażu. 

Nie wiem, czy to wpływ Sławosza Uznańskiego, ale szczególnie spodobała nam się fototapeta "Skały planety kolorowe niebo kosmos sci-fi", myślę, że dla niejednego dziecku zasypianie obok niej będzie prawdziwą przyjemnością.


Ta fototapeta to prawdziwa uczta dla oka – nasycone kolory, wyraziste kształty i wrażenie trójwymiarowości sprawia, że trudno oderwać od niej wzrok, a kiedy piszę o łatwości montażu to naprawdę mam na myśli łatwość montażu.

🛠️ Sposoby montażu fototapet – co warto wiedzieć?

Kupując na fototapety.pl wybieramy nie tylko rozmiar, ale także sposób montażu. Dzięki takiej możliwości każdy może wybrać rozwiązanie idealnie dopasowane do swoich potrzeb, umiejętności i rodzaju ściany.

1. Fototapeta samoprzylepna 

To opcja idealna dla osób, które nie chcą bawić się w kleje i narzędzia.
Tapeta posiada warstwę samoprzylepną – działa jak naklejka.

2. Fototapeta flizelinowa 

Materiał z podkładem flizelinowym, który jest trwały, odporny na rozciąganie i oddychający.
To tapeta montowana przy użyciu kleju.

Fototapety z fototapety.pl to nie tylko sposób na dekorację, ale i na wyróżnienie, dodanie charakteru swojemu wnętrzu .Dzięki różnorodności wzorów, wysokiej jakości wykonania i łatwemu montażowi, każdy znajdzie coś dla siebie – niezależnie od doświadczenia czy stylu wnętrza.

✨ Od górskich krajobrazów po abstrakcyjne kompozycje – zmień swoją ścianę w dzieło sztuki!
Sprawdź ofertę na fototapety.pl i rozpocznij swoją metamorfozę już dziś.

Wystawa TITANIC

czerwca 25, 2025

Wystawa TITANIC

Kochani, dziś chciałam Was zachęcić do odwiedzenia wystawy TITANIC, którą można zwiedzać jeszcze tylko przez miesiąc we Wrocławiu.

Wystawa "Titanic: The Artifact Exhibiti" będzie otwarta tylko do 31.07. Możecie w niej zobaczyć autentyczne artefakty wydobyte z Titanica, spoczywającego na dnie Północnego Atlantyku. Wystawa znajduje się w Hali IASE, tuż obok Hali Stulecia, więc dojazd komunikacją miejską jest prościutki. Po dotarciu na miejsce dostajemy kartę pokładową z autentycznymi danymi uczestnika podróży. Na samym końcu możecie wyszukać nazwisko na listach i sprawdzić czy Wasz podróżnik przeżył katastrofę czy niestety nie...

Cała wystawa robi ogromne wrażenie. Na 1500 m2 możecie podziwiać ponad 170 wydobytych ze statku artefaktów; części statku, rzeczy osobistych, wyposażenie kabin, odwzorowanie ich rzeczywistego wyglądu. Macie również możliwość zapoznania się z komunikatami jakie Titanic wysyłał feralnej nocy, czy bliższego poznania życiorysów niektórych pasażerów.



Wystawa przyjechała do nas z USA i jak wspomniałam będzie w Polsce dostępna tylko do 31.07. Nie przegapcie tej okazji, naprawdę warto się tam wybrać 💛


POLECAM!
Zaledwie moment - Liane Moriarty

czerwca 17, 2025

Zaledwie moment - Liane Moriarty

To miał być zwykły, krótki lot. Jednak gdy na pokładzie opóźnionego samolotu do Sydney niepozorna staruszka zaczęła przepowiadać pasażerom, kiedy i z jakiej przyczyny umrą, wszyscy byli w szoku.

Paula dowiaduje się, że jej synek nie dożyje ósmych urodzin. Ethan, który nie skrzywdziłby muchy, za parę miesięcy ma jednak zginąć w bójce. Piękna stewardesa Allegra podobno sama odbierze sobie życie. A Eve wyrusza w podróż poślubną ze świadomością, że zostanie zamordowana przez mężczyznę, któremu właśnie przysięgała miłość aż po grób.

Jak pasażerowie zareagują na przepowiednie? Czy będą w stanie żyć ze świadomością, że ich dni są policzone? Poddadzą się losowi, czy spróbują oszukać przeznaczenie?

No i kim jest ta dziwna kobieta, która wywróciła ich życie do góry nogami?


Wsiadacie do samolotu, pakujecie torbę do schowka, siadacie, myślicie o rodzinie, o tym by jak najprędzej wylądować, zobaczyć ukochanych... a tu nagle dowiadujecie się, że za pół roku umrzecie na raka, popełnicie samobójstwo, zabije was mąż, albo w najlepszym przypadku czeka Was długie życie i śmierć w wyniku niewydolności oddechowej. Takie informacje przekazuje jedna z pasażerek. Wstaje i każdemu po kolei obwieszcza datę i rodzaj śmierci. Paula dowiaduje się, że jej synek utonie nie dożywszy ósmych urodzin, Ethan zginie w bójce, stewardesa Allegra popełni samobójstwo, a Eve, będąca w podróży poślubnej, ma zostać zamordowana przez świeżo poślubionego męża itd.

Wierzycie w przepowiednie? Przeznaczenie? Los? Karmę?

Zapewne większość osób powie, że nie, ale co jeżeli przepowiednie zaczną się spełniać?


Tak prezentuje się fabuła najnowszej książki Liane Moriarty "Zaledwie moment". Poznajemy bohaterów, którym tajemnicza, starsza pani mówi, kiedy umrą. Poznajemy ich rodziny, życie jakie wiodą i jednocześnie poznajemy życiorys 'jasnowidzki'. I tutaj dla mnie zaczął się problem. Tak jak bliższe poznawanie losów bohaterów feralnego lotu mnie ciekawiło, tak retrospekcje związane z życiem przepowiadaczki śmierci mnie nudziły. Generalnie spora część książki jest monotonna. Nie rozwija się tylko mozolnie brnie naprzód. Dopiero gdzieś w połowie, gdy zaczęły spełniać się przepowiednie książka mnie naprawdę wciągnęła. Spoglądanie na osoby, które nagle zmieniają swoje życie, które podporządkowują je słowom nieznajomej jest fascynujące i skłania do refleksji. Autorka wnikliwie przedstawiła swoich bohaterów. Duży plus za ich psychologizm, różnorodność i różne reakcje na przedstawioną sytuację. 

„Zaledwie moment” to książka, która porusza i zmusza do zastanowienia się nad własnym życiem. Mimo początkowej monotonii, o której wspomniałam bardzo polecam, bo wciąga i skłania do refleksji.
Dlaczego wybrałam dywan winylowy?

czerwca 02, 2025

Dlaczego wybrałam dywan winylowy?

Duże, małe, kwadratowe, owalne, puchate, gładkie. Dywany od wieków upiększają nasze mieszkania. Ale czy są praktyczne?

Nie oszukujmy się. Chociaż tradycyjne dywany dodają przytulności, odgradzają nasze stopy od zimnej podłogi to są niepraktyczne, zwłaszcza dla alergików.


MINUSY tradycyjnych dywanów:
  • Trudność w utrzymaniu czystości
– Zbierają kurz, roztocza i alergeny.
– Wymagają regularnego odkurzania i prania.
  • Brak odporności na wilgoć
– W kontakcie z wodą mogą pleśnieć lub gnić.
– Nie nadają się do kuchni, łazienek i przedpokojów.
  • Wchłanianie zapachów
– Przechwytują zapachy z jedzenia, dymu papierosowego czy zwierząt.
  • Trwałość
– Z czasem się przecierają, zwłaszcza w miejscach o dużym ruchu.

Dlaczego o tym piszę? 
Bo do swojego mieszkania znalazłam produkt, który powyższych wad nie ma, za to posiada dużo zalet.
Praktyczny, nowoczesny, odporny na ścieranie, nie straszny mu kontakt z wodą, nadaje się do każdego pomieszczenia. Co to?

🔹 Czym jest dywan winylowy?

To cienka, elastyczna mata podłogowa z nadrukowanym wzorem (np. przypominającym dywan tradycyjny, płytki, drewno, beton, wzory kwiatowe itp.). wykonane z tworzywa sztucznego – głównie winylu (PVC) – które łączy wygląd dywanu z funkcjonalnością wykładziny

🔹 Najważniejsze cechy:
  • Wodoodporność: nie wchłania wody, nie pleśnieje, więc idealnie nadaje się do kuchni, łazienki, przedpokoju, a nawet na taras czy balkon
  • Łatwość czyszczenia: wystarczy przetrzeć wilgotną ścierką lub umyć mopem
  • Antypoślizgowość: podgumowana dolna warstwa
  • Odporność na ścieranie
  • Hipoalergiczność: nie zbiera kurzu, roztoczy ani sierści – dobry wybór dla alergików.
Same plusy i ani jednego minusa? Oczywiście nie ma rzeczy idealnych. 
Dywany winylowe w dotyku bardziej przypominają wykładzinę PVC niż klasyczny dywan, ale dla mnie plusy zdecydowanie przewyższają ten minus. 


Mając małe mieszkanie nie chciałam zapychać go klasycznym dywanem, który zbierałby kurz, zresztą byłoby to głupotą, mając w domu młodego alergika. Chciałam jednak nadać mu przytulności, zwłaszcza w sferze wypoczynkowej, którą dzieli z jadalniano-kuchenną. W sklepie dywanomat.pl wybrałam wzór, który można określić misz-maszowym. Minus jest taki, że jak coś małego mi upadnie to trudno je znaleźć, ale bardzo mi się podoba jak wygląda we wnętrzu.


Tak jak wspomniałam, dywan winylowy idealnie nadaje się do kuchni, zwłaszcza jeżeli tak jak ja, macie w niej panele podłogowe takie jak w reszcie mieszkania. Jak wiadomo, nawet najlepsze panele mogą mieć problem z przetrwaniem w kuchni gdy np. rozleje się woda w wyniku awarii. Dywan je ochroni i w zasadzie nic mu się nie stanie.

Kolejnym miejscem, do którego polecam położenie dywanu winylowego jest taras, czy tak jak u mnie: balkon. Świetnie wygląda, a co ważniejsze szybko się sprząta i myje. Na swój wybrałam dywan z imitacją białych, drewnianych desek, również ze sklepu dywanomat.pl


*wpis reklamowy
Czarne lato - Katarzyna Droga. Opowieść o miłości i śmierci w czasie epidemii ospy we Wrocławiu

maja 26, 2025

Czarne lato - Katarzyna Droga. Opowieść o miłości i śmierci w czasie epidemii ospy we Wrocławiu

Upalny czerwiec 1963 roku. 
Słońce rozlewa się po wrocławskich ulicach. Mieszkańcy zaczynają snuć wakacyjne plany, a kąpieliska już za chwilę będą pełne plażowiczów. 
I tylko sygnały karetek słychać jakby częściej niż zazwyczaj…

Gdy Wrocław znienacka staje się ogniskiem czarnej ospy, życie doktor Alicji Surowiec w jednej chwili wkracza na nowy tor. Jako świeżo mianowana szefowa szpitala epidemicznego musi zrobić wszystko, co w jej mocy, by opanować rozprzestrzenianie się choroby.
Walka z zarazą w odizolowanym mieście okazuje się jednak bardziej nieobliczalna, niż ktokolwiek mógł przypuszczać. Gdy śmiercionośny wirus zbiera żniwo, życie uparcie przynosi coraz więcej niespodzianek.
Czy w tak trudnym czasie można jeszcze myśleć o miłości?

Opowieść inspirowana prawdziwą historią bohaterskich kobiet walczących z epidemią czarnej ospy we Wrocławiu w 1963 roku.


Znacie porzekadło: historia lubi się powtarzać?
Kiedy zaczęłam czytać "Czarne lato" doznałam déjà vu. Przecież ja to przeżyłam! Tylko nie w 1963, a w 2020 roku! Okazuje się, że pewne sytuacje, czy zagrożenia lubią wracać i lubią się powtarzać.

Historia w najnowszej powieści Katarzyny Drogi zaczyna się niewinnie. Jeden lekarz wybiera się urlop, drugi z niego wraca, ktoś myśli o rozstaniu, a inni właśnie się zaręczyli. Normalne życie, w które wkracza zapomniana choroba, czarna ospa. Powoli opanowuje bohaterów, których na przestrzeni tych kilku pierwszych stron już zaczęliśmy lubić. Rozpoznanie nie przychodzi od razu bo nikt, nawet doświadczeni lekarze, nie spodziewali się, że zapomniana choroba może powrócić.

W książce Katarzyny Drogi to kobiety są siłą napędową walki z chorobą. Silne, niezłomne, odważne i zdeterminowane. W centrum powieści autorka postawiła kobietę. Alicja Surowiec zostaje mianowana szefową szpitala epidemicznego i od tego momentu musi stawić czoła nie tylko śmiertelnemu zagrożeniu, ale także walczyć z systemem, brakiem odpowiedniego sprzętu, presją i własnymi emocjami. 

"Czarne lato" znakomicie oddaje realia PRL-u, które widać w subtelnych szczegółach codzienności zarówno lokalnej społeczności, jak i na szczeblach lekarskich. Autorka doskonale uchwyciła napięcia i układy polityczne, atmosferę podejrzliwości, ważność cenzury, które oczywiście, dodatkowo, komplikują walkę z epidemią. Na szczęście mamy tutaj także wątki, które wnoszą trochę uśmiechu i nadziei. Mamy miłość, poświęcenie, ludzkie zjednoczenie. 

Lektura powieści Katarzyny Drogi to sinusoida emocji i dawka historii, która dla niektórych może być już zapomniana a dla innych będzie zupełnie nowa. POLECAM!


Copyright © Feminadomi.pl , Blogger