grudnia 07, 2024

Nauczyłam sie słuchać

Nauczyłam sie słuchać

grudnia 07, 2024

Nauczyłam sie słuchać

Ponad pół roku temu zaczęłam słuchać audiobooków. Zapewne nigdy by do tego nie doszło, gdyby nie pewne okoliczności, a dokładniej zmiana miejsca pracy, która wymusiła na mnie dłuższe spacery. Pół godziny codziennego dreptania było dla mnie mało atrakcyjne dlatego spróbowałam urozmaicić je sobie słuchaniem książek. W domu nigdy nie potrafiłam skupić się na słuchaniu i jednocześnie wykonywaniu innych czynności. Koniec końców, w ogóle zapominałam, że miałam włączoną książkę. Na spacerze było to zdecydowanie łatwiejsze. Wystarczyło włożyć słuchawki na uszy i iść. 

Tylko czy na pewno?


No cóż. Podejrzewam, że gdybym wybrała złą książkę, albo nawet dobrą i ciekawą ale źle czytaną, to szybko zakończyłabym przygodę z audiobookami. Ale zaczęłam bardzo dobrze, książką Donato Carrisi, idąc za ciosem, przesłuchałam następnie "W szponach" Izabeli Janiszewskiej i kilka kolejnych tytułów. Muszę przyznać, że zdecydowanie lepiej słucha mi się męskich głosów, ale zdarzają się też na tyle ciekawe książki i przyjemne damskie głosy je czytające, że najpierw zawsze przesłuchuję fragment by się zorientować, czy słuchanie będzie przyjemnością, czy lepiej raczej nie zaczynać.

Z mojego konta korzysta także moja córka, która ma na swoim koncie jeszcze większą liczbę przesłuchanych i przeczytanych książek ;) Postaram się namówić ją na stworzenie listy ulubionych audio i e-booków.

Jeżeli i Wy macie ochotę rozpocząć przygodę z audio- i e-bookami to polecam skorzystanie z poniższego linku, który 30 dni darmowego dostępu do Storytel (zamiast standardowego 7-dniowego okresu próbnego). Po nim albo wykupicie sobie subskrypcje, albo zrezygnujecie.

 ➡️ L I N K ⬅️

Na mojej półce czekają już książki Mieczysława Gorzki, Ruth Were i kilku innych autorów, których od dawna miałam w planach. 

Obecnie słucham tegoroczną powieść świąteczną Anny Langner "Skłam ze mną w te święta" i powiem tak... gdyby nie głos lektora nie dokończylabym jej 😉

Może polecicie mi jeszcze jaką książkę dostępną w formie audiobooka? A może dopiero zamierzacie spróbować, czy ta forma jest dla Was? :)

grudnia 04, 2024

Rozdanie: 3x "Baśń o Sklavenie" Kamila Mitek

Rozdanie: 3x "Baśń o Sklavenie" Kamila Mitek

grudnia 04, 2024

Rozdanie: 3x "Baśń o Sklavenie" Kamila Mitek

Serdecznie zapraszam na rozdanie, które odbywa się jednocześnie na blogu oraz Instagramie (@femina_domi). Można zgłaszać się w obu tych miejscach.

Do wygrania są 3 egzemplarze "Baśni o Sklavenie" Kamili Mitek, której mam przyjemność patronować.


ZASADY:

Zgłoś się w komentarzu, pisząc dla kogo grasz.

Będzie mi bardzo miło, jeżeli udostępnisz ten post.

Czas trwania: 04.12 - 09.12.2024

Wysyłka paczkomatem.

listopada 21, 2024

Potomkowie złych ludzi - Edyta Świętek

Potomkowie złych ludzi - Edyta Świętek

listopada 21, 2024

Potomkowie złych ludzi - Edyta Świętek

Zawiłe losy, bolesne doświadczenia i ludzkie słabości.

Do Sandomierza przybywa tajemniczy nieznajomy, bohater wielkiej wojny. Mężczyzna ma za sobą trudną przeszłość, przed którą szuka schronienia. W pierwszych dniach broni przed zbójcami młodego chłopaka i podejmuje pracę przy zakładaniu winnicy. Wkrótce zaprzyjaźnia się z pustelnikiem, znajdując schronienie w jego chacie w Górach Pieprzowych.

Dumna i ambitna Marcjanna marzy o odzyskaniu piekarni, którą jej ojciec oddał za długi, i wdaje się w romans z synem aktualnych właścicieli. Jednak chłopak nie chce się angażować w trwały związek i wykorzystuje sytuację.

Do szesnastoletniej Aliny, siostry Marcjanny, zaleca się stary kawaler. Zrozpaczona dziewczyna nie może liczyć na wsparcie ze strony despotycznego ojca. W jej obronie staje nowy pracownik winnicy mieszkający w pustelniczej chacie. Składa on ojcu dziewczyny zupełnie nieoczekiwaną propozycję.


Po Sadze Krynickiej, która bardzo przypadła mi do gustu, postanowiłam sięgnąć po kolejną powieść Edyty Świętek. Tym razem autorka przeniosła mnie do malowniczego Sandomierza. Tak jak i w przypadku poprzednich powieści, mamy tutaj do czynienia z powieścią historyczną, czasem po I wojnie światowej. 

Bohaterami pierwszego tomu cyklu Sandomierskie wzgórza są mieszkańcy Sandomierza. Mamy tutaj do czynienia z całym przekrojem społecznym, który muszę przyznać, nie wypada zbyt pozytywnie. Wszechobecna patologia to chyba najlepsze określenie. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że patrzymy z swojej współczesnej perspektywy. W tamtych czasach pewne zachowania były normą. Bicie żony i dzieci? Widocznie zasłużyły. Wydawanie niepełnoletnich dziewcząt za mąż? Czasem tak trzeba itd. Na tym tle poznajemy dobrego samarytanina, mężczyznę bez nazwiska, który bezinteresownie staje w obronie napadniętego chłopaka. 

Oprócz niego poznajemy bliżej kilka rodzin, których historia rozwija się i splata z losami tajemniczego mężczyzny. Nie będę opowiadała Wam fabuły, ponieważ to jest bardzo dobra, wciągająca opowieść, po którą naprawdę warto sięgnąć. Moje odczucia są pozytywne i czekam na kolejny tom. 


Autorka bardzo ciekawie odmalowała różne charaktery, potrafiła wzbudzić ciekawość losami poszczególnych bohaterów, historią głównego tajemniczego mężczyzny, która jest nam odsłaniana bardzo, bardzo fragmentarycznie. Brakowało mi troszkę więcej sandomierskiego krajobrazu, opowieści o mieście, o otoczeniu, żebym mogła sobie tych wyraziście przedstawionych bohaterów umiejscowić w konkretnych miejscach, poprzechadzać się z nimi deptakami itd. Ale to naprawdę niuanse przy bardzo dobrze skonstruowanej fabule.
POLECAM!

listopada 15, 2024

Wstydu za grosz! - Zuzanna Orlińska

Wstydu za grosz! - Zuzanna Orlińska

listopada 15, 2024

Wstydu za grosz! - Zuzanna Orlińska

W jaki sposób przetrwać wśród tygrysów, gdy się jest zębiełkiem białawym? Czy w świecie replikantów potrzebni są romantyczni wieszcze? I co zrobić, by przekonać ludzi, że młodość nie zależy od metryki urodzenia? Jeśli szukasz odpowiedzi na podobne pytania, przeczytaj "Wstydu za grosz!". Wciśnij czwórkę, jeżeli wolisz otrzymać darmowy jajowar…

Pełna humoru i mądrości powieść Zuzanny Orlińskiej to historia dwóch niezwykłych kobiet, które – każda na swój sposób – próbują walczyć z presją społeczną. Nastoletnia Julianka bardzo się różni od koleżanek z klasy i jest przekonana, że ma więcej z zębiełka niż ze zmysłowej tygrysicy. Z kolei jej przebojowa babcia Delfina to reżyserka, która czuje, że zaczyna być dyskryminowana ze względu na wiek. Z braku lepszych propozycji Delfina postanawia poprowadzić warsztaty teatralne dla koła seniorów w gminnym domu kultury. Gdy zapada decyzja o wystawieniu sztuki, starsza pani nie ma wątpliwości, że muszą to być Dziady… a może po prostu Dziadki?

Wiecie co to jest depilacja brazylijska? 

Julianka nie wiedziała, a jej chęć doedukowania skończyła się wyśmianiem przed całą klasą. Niby nic, a jednak dla nastolatki jakby koniec świata. Na szczęście Julianka ma babcię i to nie byle jaką. Babcia Delfina to kobieta wielu talentów, w tym genialna pogromczyni telesprzedawców.

Jakbym chciała w jednym zdaniu zamknąć swoją opinię to zacytowałabym opis z okładki: 

"Książka zaczyna się jak film Hitchcocka - od trzęsienia ziemi. (...) A potem, jak by to powiedział mistrz suspensu, napięcie rośnie... Rozładowywane skutecznie częstymi wybuchami śmiechu (...).

Zuzanna Orlińska stworzyła historię, w której mieszają się tematy poważne (depresja, pierwsze zauroczenie, problemy z pieniędzmi, problemy rówieśnicze) z komediowymi sytuacjami. Idealna równowaga sprawia, że nie można się przy niej nudzić. 

"Wstydu za grosz!" ma świetnie wykreowanych bohaterów, z których faworytką zarówno moją, jak i córki była oczywiście babcia Delfina. Oprócz tego naprawdę dotyka spraw, które na co dzień są udziałem naszych dzieci. Uczy, żeby nie oceniać po pozorach czy wyglądzie. Z całym przekonaniem stwierdzam, że jest idealna dla nastolatków, którzy mogą przyjrzeć się swoim zachowaniom w trochę krzywym zwierciadle. 

Książka ta została nagrodzona w Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren i muszę przyznać, że jest to całkowicie zrozumiałe.

listopada 11, 2024

Księgarnia w Paryżu - Kerri Maher

Księgarnia w Paryżu - Kerri Maher

listopada 11, 2024

Księgarnia w Paryżu - Kerri Maher

Paryż, rok 1919 – miasto miłości i literatury

Amerykanka Sylvia Beach przy jednej z cichych uliczek Paryża otwiera anglojęzyczną księgarnię Shakespeare and Company. Wkrótce atmosfera tego miejsca przyciąga emigracyjną bohemę. To tutaj Ernest Hemingway leczy kaca i wykłóca się z F. Scottem Fitzgeraldem, a Ezra Pound rozpuszcza plotki ze świata wydawniczego. Tylko Gertrude Stein odmawia wizyt w księgarni, ponieważ nie pała zbytnią sympatią do jej najważniejszego bywalca – Jamesa Joyce’a.

Geniusz tego humorzastego Irlandczyka oczarowuje Sylvię do tego stopnia, że dla wydania jego zakazanej powieści ryzykuje wszystko – księgarnię, pieniądze i reputację. To dzięki niej świat może przeczytać Ulissesa – obsceniczne arcydzieło XX wieku. Nawet jeżeli ceną ukazania się powieści jest utrata przyjaźni z Joyce’em.

Kerri Maher napisała powieść dla wszystkich, którzy kochają zapach książek i nie mogą się powstrzymać od spędzania długich godzin w otoczeniu wypełnionych nimi regałów. Idealnie uchwyciła klimat najpopularniejszej księgarni świata i oddała hołd kobiecie, która poświęciła swoje życie literaturze.

Powieść oparta na prawdziwych wydarzeniach.


"Księgarnia w Paryżu" ląduje na półce ze sporym niedosytem i moimi niespełnionymi wyobrażeniami o niej. Sam początek był dla mnie rozczarowujący, dalej było lepiej, ale jednak nudno, mało klimatycznie, bez jezykowego polotu. Dotyczy to przede wszystkim samego sposobu pisania.

Ale po kolei.

Książka jest fabularyzowaną historią mieszczacej sie w Paryżu księgarni Shakespeare&Company. Jej założycielką była Sylvia Beach... i tu przyszło pierwsze rozczarowanie. Opis życia miłosnego Sylvii, jej homoseksualizm, były 'sztywne', było tego dla mnie za dużo, niepotrzebne, odkładałam książkę bo nie miałam ochoty o tym czytać. Sceny erotyczne nie były tej książce potrzebne.

Dalej mamy historię powstania księgarni, która stała się miejscem spotkań paryskiej bohemy. Tutaj spotkali się artyści i pisarze i tutaj narodziła się decyzja Sylvii o wydaniu Ulissesa. To wszystko wydaje się ciekawe, ale jeżeli podane jest w nieciekawy sposób to nas nie wciąga I mnie niestety ten paryski świat nie wciągnął. Owszem, były momenty, że przenosilam się do Paryża, czułam go i widziałam, ale jednak, biorąc pod uwagę potencjał historii było tego za mało. To były chwile, a ja chciałam tak przejść całą książkę. Nie liczyć ile jeszcze stron zostało do końca tylko żałować, że tak szybko się skończyło.

Jak macie ochotę to zajrzyjcie do "Księgarni w Paryżu", w końcu nasze gusta mogą się różnić 😊

A ja załączam sobie "O północy w Paryżu" 😍 
Znacie? Jeśli nie to polecam nadrobić 💛

października 26, 2024

Baśń o Sklavenie - Kamila Mitek. Patronat medialny

Baśń o Sklavenie - Kamila Mitek. Patronat medialny

października 26, 2024

Baśń o Sklavenie - Kamila Mitek. Patronat medialny

A może by tak zrobić wszystko po swojemu?

W Królestwie Orła Czarnopiórego rządzi uparty król Mikołaj, który wierzy, że młodszy brat Bartoszek w przyszłości zostanie jego doradcą. Chłopak ma jednak inne plany: pragnie zostać rycerzem. To niestety nie jest takie proste i nie podoba się władcy…
W życiu braci niespodziewanie pojawia się tajemnicza Sklavena. Przepiękna istota o srebrnych włosach jest niemową i nie pamięta swojej przeszłości. Mikołaj postanawia pomóc dziewczynie odkryć jej pochodzenie. Razem z przyjaciółmi wyruszają w pełną przygód i niespodzianek podróż, która zmieni życie całego królestwa.

Baśń o magii, rycerzach, prawdziwej miłości i poszukiwaniu akceptacji zachwyci każdego. Uwaga! Do czytania z rodzicami lub samodzielnie.


Często współczesne filmy dla dzieci, bajki, książki nie do końca spełniają moje oczekiwania. Lubię tradycyjne opowieści; ciekawe, z nienachalnym morałem, które będą oddziaływały na wyobraźnię, przekazywały pozytywne wartości, ale też nie przesłodzone. Na dodatek, a może przede wszystkim, muszą być atrakcyjne dla często przebodźcowanych dzisiejszym światem, dzieci. Kamila Mitek dała mi to wszystko w jednej opowieści, "Baśni o Sklavenie". 

Głównymi bohaterami są bracia, jeden, starszy, będący królem, Mikołaj i drugi, młodszy, Bartoszek, marzący o zostaniu rycerzem. Mikołaj spełnia tu rolę (nad)opiekuńczego rodzica, który przede wszystkim chce chronić swojego upartego syna, co nie jest dziwne biorąc pod uwagę temperament i umiejętność pakowania się w kłopoty Bartoszka.
Klimat "Baśni o Sklavenie" przywodzi na myśl stare legendy. Mamy tu królestwo, tajemniczą bohaterkę i pradawną historię. Wraz z bohaterami przemierzamy drogę do rozwiązania zagadki pochodzenia pewnej niezwykłej dziewczyny, tytułowej Sklaveny. Autorka umiejętnie połączyła dwa wątki, czyli konflikt braci oraz poszukiwanie rozwiązania wspomnianej zagadki. Pięknie się one zazębiają, płynnie prowadząc do samorozwiązania. To oczywiście tylko ogólny zarys "Baśni o Sklavenie", wierzchołek, który prowadzi przez różne problemy jakie napotykają w baśni bohaterowie. Otóż Mikołaj i Bartoszek, wraz ze swoimi przyjaciółmi wyruszają w drogę, by znaleźć odpowiedzi dotyczące pochodzenia Sklaveny. Droga ta jest trudna i niebezpieczna, a napotykane po drodze postaci wzbudzają w pierwszym momencie niepokój, ale też ciekawość, jak poradzą sobie nasi bohaterowie. Książka wciąga nas w fascynujący, pełen magii świat, pozwalając poznać wyjątkowe istoty, które nie do końca odpowiadają naszym wyobrażeniom... 

Podczas wędrówki i odwiedzania kolejnych tajemniczych bohaterów, mali czytelnicy przekonują się, że pozory mylą, to co wydaje się złe, może być dobre, i że czasem 'zło' to jedynie wynik samotności, czy ludzkich wyobrażeń. Te spotkania i wynikające z nich nienachalne morały to ogromna zaleta książki Kamili. Dzięki autorce to nie są jedynie opisy następujących po sobie spotkań, ale umiejętnie wplecione w nie refleksje i przemycone ważne wartości, którymi powinniśmy się w życiu kierować.
Książkę przeczytałam z ogromną przyjemnością po tym, gdy jako pierwsza zarekomendowała mi ją moja córka. I chociaż obie jesteśmy troszkę starsze niż grupa docelowa to jednak obie ogromnie polecamy i zachęcamy do czytania z rodzicami lub samodzielnie.

października 20, 2024

Andrzej Kowerski, szpieg bez cienia - Monika Koszewska

Andrzej Kowerski, szpieg bez cienia - Monika Koszewska

października 20, 2024

Andrzej Kowerski, szpieg bez cienia - Monika Koszewska

 

Zawsze lubiłam sięgać po historie ludzi, którzy wpłynęli na historię Polski, czy świata. Cichych bohaterów odkrywanych często po wielu latach. Ludzi znanych i mniej znanych. Andrzej Kowerski był dla mnie tym nieznanym, jednak opis: 

    "Andrzej Kowerski był człowiekiem, który nie znał strachu. Jego działania podczas II wojny światowej uczyniły go jednym z najbardziej niezwykłych i zarazem tajemniczych szpiegów tamtych czasów. Działał na terenie całej Europy, w najtrudniejszych warunkach, zawsze stawiając na pierwszym miejscu dobro swojej ojczyzny. Jego niezwykłe życie pełne było niebezpiecznych misji, zaskakujących zwrotów akcji i momentów, które zmieniały bieg historii."

sprawił, że nabrałam wielkiej ochoty na poznanie go. Tym chętniej po nią sięgnęłam, że historia Andrzeja Kowerskiego została wydana jako powieść biograficzna a nie stricte biografia. 

To na co w pierwszej chwili zwróciłam uwagę to bardzo dopracowane wydanie książki. Świetna okładka ze skrzydełkami przykuwa wzrok i sprawia, że ma się ochotę wziąć książkę do ręki i zagłębić się w jej historię. Na jednym ze skrzydełek, jak to bywa w książkach, możemy przeczytać notę o autorce, Monice Koszewskiej. Nota jest długa i stanowi piękny pean na jej cześć, co jest o tyle dwuznaczne, że została napisana przez... nią samą. Muszę przyznać, że do tej pory nie spotkałam się z takim zabiegiem i pozostawię go bez dalszego komentarza, jako że najważniejsza jest treść samej książki.

"Andrzej Kowerski, szpieg bez cienia", jak jest napisane na okładce, miał być fabularyzowaną biografią. Czytając ma się wrażenie, że jest to pamiętnik tylko, że z dialogami. Forma pierwszoosobowa nie przeszkadza w odbiorze, może nawet daje możliwość pełniejszego wczucia się w czytaną historię nieznanego, a zasłużonego człowieka. To co mi przeszkadzało to nagromadzenie faktów, dokładnych dat, szczegółów, które nie występowały w przypisie, a bardzo często w dialogach co czyniło je sztucznymi. Gdyby to była biografia, czy autentyczne wspomnienia byłoby to pożądane, jednak jak na powieść biograficzną było tego za dużo i zbyt drobiazgowo. Momentami miałam problem z doczytaniem do końca rozdziału, bo byłam zmęczona tym, co już przeczytałam. Wpływ na to, oprócz przesadnej szczegółowości, miały również dialogi. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że to były inne czasy, ale jednak dla mnie były one sztuczne, przesadnie ugrzecznione. 

Dziwny był dla mnie także epilog. Niezrozumiały dla mnie zabieg, który zastosowała autorka zupełnie mnie nie przekonuje. Raczej sprawia, że książka traci na autentyczności.

Największym plusem powyższej biografii jest fakt, iż przedstawia osobę, która warta jest książki i zachowania o niej pamięci. Zauważam i doceniam ogrom oracy autorki włożonej w jej powstanie. Nie żałuję, że poznałam Andrzeja Kowerskiego, chociaż sama forma w jakiej to się odbyło mnie nie zachwyciła. 

Zachęcam do sięgnięcia i wyrobienia sobie własnej opinii o książce, ale przede wszystkim do poznania kolejnego bohatera.

października 13, 2024

Trzy siostry. Iskra i Burza - Katarzyna Michalak

Trzy siostry. Iskra i Burza - Katarzyna Michalak

października 13, 2024

Trzy siostry. Iskra i Burza - Katarzyna Michalak


Tom 1 

O WIELKIE RZECZY TRZEBA WALCZYĆ, MNIEJSZE PRZYCHODZĄ NIEPROSZONE.

Przez czternaście lat były nierozłączne. Kochały się, wspierały i opiekowały jedna drugą. Co się wydarzyło pewnej burzowej nocy, że rozpierzchły się po świecie? Jaka tajemnica rozdzieliła je na długie lata?

Trzy siostry spotykają się ponownie na odczytaniu testamentu tragicznie zmarłej matki. I kolejny cios: cały majątek przypadnie im – o ile w ciągu roku dźwigną z ruin stare, niegdyś piękne ranczo – albo… mężczyźnie, który pojawia się w ich życiu znikąd. Kim jest? Co go łączyło z ich matką? Jakie są jego intencje? Pomoże młodym kobietom w spełnieniu warunku czy wręcz przeciwnie – zrobi wszystko, by rodzinny majątek wpadł w jego ręce?


**********

Tom 2

NADCIĄGA BURZA. HURAGAN, KTÓRY ZMIECIE WSZYSTKO.

Koniecpolska, mała wieś ukryta wśród bieszczadzkich lasów, staje się sceną dramatycznych wydarzeń. Witold Sejbert, zmuszony przez bezwzględną manipulantkę, wciąga trzy siostry, Danielę, Dorotę i Dominikę, do niebezpiecznej gry.

Nieświadome intrygi nie mają szans się obronić, zaś ta, która nimi pogrywa, jest okrutna. Nie ulituje się nad żadną z dziewczyn. Los doświadcza też mieszkańców Koniecpolski: troje z nich omal nie przypłaca życiem jego niespodzianek. Jest jednak coś, co daje nadzieję: miłość, przyjaźń, wiara, zaufanie, tylko one mogą sprawić, że zła karta się odwróci, a nad trzema siostrami i tymi, których pokochały, znów zaświeci słońce.

BO MOŻEMY STRACIĆ WSZYSTKO, ALE NIE MOŻEMY STRACIĆ SIEBIE.


**********

Jak dobrze, że miałam pod ręką od razu dwa tomy 💛 Co mogę na szybko powiedzieć o książkach? Wciągające 😉 Idealne gdy potrzebujesz totalnego resetu.
Trzy siostry to najnowszy cykl powieści obyczajowych od Katarzyny Michalak. Opowiada o 3 dorosłych siostrach, które w wyniku pewnego wydarzenia musiały się na 4 lata rozstać. Co to było za wydarzenie możemy się jedynie domyślać. Siostry spotykają się ponownie na wieść o śmierci matki, znanej aktorki. Aby otrzymać po niej milionowy spadek muszą własnymi siłami wyremontować rezydencję i przynależne do niej budynki. Ale to nie wszystko...

W miarę upływu stron dowiadujemy się jak wyglądało dzieciństwo kobiet, jak wielki żal mają do wiecznie nieobecnej matki, poznajemy ich życie po ucieczce. Autorka nie oszczędza dziewczyn. Co parę stron możemy przeczytać o kolejnym wypadku, czy przykrym zdarzeniu, które staje się ich udziałem. Suma nieszczęść na książkę jest imponująca, wręcz nierealna, ale ja zupełnie przymknęłam na to oko, bo fabuła naprawdę mnie wciągnęła, a bohaterów - bo oprócz dziewczyn pojawiają się również ważni bohaterowie płci męskiej - bardzo polubiłam. Katarzyna Michalak sprawiła, że godziny spędzone z książką mignęły mi w mgnieniu oka, a zakończenie 1 tomu od razu kazało sięgnąć po tom 2. To samo było po tomie 2, ale 3 jeszcze nie ma 😭

Jak widzicie, całkowicie dałam się porwać tajemnicom, splotom wydarzeń, uroczym bohaterkom i bohaterom. I chociaż widzę mankamenty, pewne nieprawdopodobne wydarzenia to przymykam oko, (w końcu to fikcja literacka), i czekam niecierpliwie na tom 3 💛

P.S. Okładki są hipnotyzujące!

września 14, 2024

Tajemnica Lost Lake - Jacqueline West

Tajemnica Lost Lake - Jacqueline West

września 14, 2024

Tajemnica Lost Lake - Jacqueline West

Dwie siostry, nieistniejąca książka i miasteczko na przedmieściach, które niczym pamiętne Twin Peaks skrywa upiorną tajemnicę…

Jedenastoletnia Fiona nie ma wyjścia. Nikt nie pyta jej o zdanie, kiedy rodzina podejmuje decyzję o przeprowadzce do Lost Lake. Ta zapyziała mieścina dla rodziców i starszej siostry dziewczyny zdaje się być spełnieniem marzeń. Cisza, spokój i treningi łyżwiarstwa figurowego Arden na wyciągnięcie ręki. Ale Fiona z dnia na dzień traci grupę zgranych przyjaciół i całą chęć do życia.
Pewnego dnia w starej bibliotece znajduje jednak powieść kryminalną o miasteczku, rodzinnych tajemnicach i tragicznym zniknięciu, która wciąga ją bez reszty… Z czasem Fiona zaczyna dostrzegać dziwne podobieństwa, które zacierają granice między fikcją a rzeczywistością. Być może to wcale nie powieść, tylko dziennik, intymne wyznanie kogoś, kto żył w Lost Lake przed laty…

Jak skończy się ta tajemnicza historia?

Jacqueline West, uznana pisarka wielokrotnie goszcząca na listach bestsellerów „New York Timesa”, snuje mrożącą krew w żyłach, magiczną opowieść dla młodzieży. O dawnej tajemnicy, duchach z przeszłości i silnej lecz burzliwej siostrzanej więzi. Fani powieści Katherine Arden i Victorii Schwab zatracą się w tej hipnotyzującej, obejmującej całe stulecia książce.


"Tajemnica Lost Lake" to powieść świetnie napisana i choć dedykowana dzieciom, zapewniam - usatysfakcjonuje także dorosłego czytelnika:) Jacqueline West napisała książkę, w której emocje bohaterów, wydarzenia, atmosfera napisane są w sposób niezwykle autentyczny, powodując, iż nie możemy oderwać się od lektury. 

Jak już przeczytaliście w opisie książki, głównymi bohaterkami "Tajemnicy Lost Lake" są siostry, Fiona i Arden, które wraz z rodzicami przeprowadzają się do tytułowego, małego miasteczka Lost Lake. Okazuje się, że miasto kryje w sobie pewne tajemnice...

Autorka perfekcyjnie oddała w powieści atmosferę tajemnicy, grozy, pewnego zagrożenia. Nawet ja - dorosła kobieta odczuwałam je momentami dostając gęsiej skórki;) Kolejnymi wydarzeniami Jacqueline West coraz bardziej rozbudza naszą ciekawość, na równi z bohaterką czekamy na dalsze rozdziały opowiadające o życiu sióstr z pewnej książki. Czekamy, czytamy i nie możemy się od książki oderwać. Bardzo dobrze napisana, niezwykle wciągająca powieść dla dzieci 10+.


Autorka w swojej powieści porusza temat więzi między rodzeństwem, życie w cieniu starszej siostry, podporządkowanie życia rodzinnego pasji jednego z jej członków. Jednym zdaniem - świetna książka dla dorastających, lubiących książki z dreszczykiem młodych czytelników. POLECAM!

sierpnia 30, 2024

To tylko kolejna zaginiona - Gillian McAllister

To tylko kolejna zaginiona - Gillian McAllister

sierpnia 30, 2024

To tylko kolejna zaginiona - Gillian McAllister


ODNALEZIENIE JEJ BĘDZIE TWOIM NAJWIĘKSZYM BŁĘDEM

Dwudziestodwuletnią Olivię po raz ostatni widziano na nagraniach z monitoringu, gdy wchodziła do ślepej uliczki, z której nigdy już potem nie wyszła.

Julia, która zajmuje się sprawą zaginięcia dziewczyny, sądzi, że wie, czego się spodziewać. Zna tego typu przypadki. Z jednej strony zrozpaczona rodzina Olivii i nieubłaganie uciekający czas, a z drugiej – szansa, że osoba stojąca za porwaniem popełni jakiś błąd.

Nie wie jednak, że ten, kogo ściga, zna jej najbardziej skrytą, najpaskudniejszą tajemnicę. Życie jej męża i córki zależeć będzie od tego, aby Julia nie tylko nie znalazła Olivii, ale też wrobiła kogoś innego w jej morderstwo.

Jeśli Julia znajdzie zaginioną, straci wszystko, co kocha.


Po BARDZO dobrym, nietuzinkowym, ZASKAKUJĄCYM thrillerze "Nie to miejsce, nie ten czas" nie mogłam nie sięgnąć po kolejną powieść spod pióra Gillian McAllister. Autorka ponownie nie zawodzi, serwując nam kolejny rasowy thriller, w którym nie dopatrzyłam się słabego punktu. "To tylko kolejna zaginiona dziewczyna" fascynuje, wciąga i nie pozwala się oderwać. Podziwiam każdego czytelnika, który domyślił się rozwiązania zagadki. 

Jak to możliwe, że dziewczyna znika w ślepej uliczce, co skrywa dobra policjantka, co łączy i czy coś w ogóle łączy sprawy zaginionych młodych kobiet. Te pytania to tylko wierzchołek góry lodowej. Z każdą stroną jest ciekawiej, chociaż początkowo mogłoby się zdawać, że autorka w tym jakże banalnym i wyeksploatowanym pomyśle nie jest w stanie za bardzo zaskoczyć. Pomyłka. Autorka miała doskonały plan, który sprawił, że za Jodi Picoult w pewnym momencie zakrzyknęłam ze zdumienia i miałam ochotę zacząć czytać tę książkę jeszcze raz.

Oprócz zaskakującej fabuły należy także zwrócić uwagę na bardzo ciekawe postaci, zwłaszcza na Julię - główną bohaterkę. To jak ta postać się zmienia, ewoluuje pod wpływem wydarzeń, jak zmienia się u niej hierarchia ważności i moralność jest bardzo dobrze przedstawione. Co więcej, stawia nas, czytelników, przed dylematem - współczuć? Potępiać? Usprawiedliwić? 

Mam nadzieję, że sięgniecie po najnowszą powieść Gillian McAllister bo jest tego warta. POLECAM!

sierpnia 24, 2024

Listonoszka z Apulli - Francesca Giannone

Listonoszka z Apulli - Francesca Giannone

sierpnia 24, 2024

Listonoszka z Apulli - Francesca Giannone

Włochy, lata trzydzieste.


Maleńka społeczność na południu i niezależna kobieta z północy.


Anna jest tam nowa i inna. Kocha książki, zna francuski, nie chodzi do kościoła, nie plotkuje, zawsze mówi to, co myśli. A myśli odważnie. W dodatku zostaje listonoszką, choć praca w męskim fachu „nie przystoi kobiecie”!


Doręcza listy miłosne, pocztówki, pisma urzędowe, wiadomości z frontu i emigracji. Rozmawia z adresatami, a niepiśmiennym czyta listy i pomaga na nie odpisywać, nikt więc nie wie o życiu Lizzanello tyle co ona.



Autorka tej wielokrotnie nagradzanej bestsellerowej powieści przedstawia nie tylko portret kobiety, która chciała żyć na własnych warunkach, ale też trzy dekady losów włoskiej rodziny i miasteczka. A w tle rodzący się faszyzm, wojnę i rewolucję obyczajową.



To historia ludzi i epoki, latami skrywanych sekretów i miłości niemożliwych, które nie powinny były się wydarzyć… i nie mogły spełnić.


Piękna, twarda okładka.
To ona zwabiła mnie jako pierwsza. 
Następnie, informacja: książka nagrodzona Premio Bancarella. 
Czym jest Premio Bancarella? To prestiżowa włoska nagroda, którą przyznają księgarze. W zeszłym roku wygrała właśnie "Listonoszka z Apulli".

Opis? Interesujący, nasuwający mi na myśl powieści Barbary Wysoczańskiej.

Treść? Zaskakująco wciągająca.
Dlaczego?
Często jest tak, że powieści nagrodzone charakteryzują się w mojej opinii, przerostem formy nad treścią. Silą się, czy wręcz opierają na kontrowersyjnych treściach, które doceniają różne jury, ale ja - zwykły, normalny czytelnik, nie widzę w nich głębi. W przypadku "Listonoszki..." było inaczej. To nie tylko dobra powieść, ale również ciekawa historia z bohaterami z krwi i kości, których burzliwe losy są toczą się na przełomie równie burzliwych czasów. To były dobrze zagospodarowane 464 strony.

Główną bohaterką, tytułową listonoszką jest Anna. Naznaczona tragicznym wydarzeniem przeprowadza się z synem i mężem w jego rodzinne strony, do malutkiego miasteczka Apullia. Tutaj poznaje jego najbliższą rodzinę, czyli brata, jego żonę i córkę. Nie jest jej łatwo odnaleźć się w nowym miejscu, ze skostniałym społeczeństwem. Anna stanowi dla jego mieszkańców powiew niechcianej nowoczesności, jej pomysły są dla nich niepotrzebnymi 'wymysłami'. Jednak Anna się nie poddaje. Doprowadza swoje pomysły do końca, nawet za cenę spokoju w małżeństwie. Pierwszą taką rzeczą jest zdobycie posady listonoszki...

Powieść Francesci Giannone jest obrazem kobiety niezłomnej, trochę wyobcowanej, na tle której możemy obserwować innych bohaterów, inne kobiety. To też historia różnych rodzajów miłości, romansów, złych wyborów, które wpływają na innych. Mamy tutaj tajemnice, nieszczęśliwe związki, życiowe rozczarowania, a w tle toczy się historia. Pozorny spokój, potem socjalizm, II wojna i czasy powojenne. Widzimy jak zmieniają się bohaterowie, dorastają, umierają i jak zmienia się ich życie. Pojawiają się nowinki techniczne, zmienia się światopogląd, rodzi się feminizm. Wszystkie te aspekty autorka bardzo zgrabnie zawarła w tej jednotomowej sadze rodzinnej, której najważniejszym tematem pozostaje miłość. Trudna, skrywana, niewypowiedziana słowem.

Nie chcę Wam zbyt szczegółowo zdradzać fabuły, bo jej przemierzanie na stronach książki jest zbyt ciekawe, by odbierać Wam tę przyjemność. Koniecznie sięgnijcie po "Listonoszkę z Apulli" bo to powieść, która rodzi dylematy, wzrusza nas, i wywołuje całą gamę różnych emocji i uczuć, a jednocześnie pozwala obserwować społeczne zmiany zachodzące w małomiasteczkowej społeczności.

sierpnia 11, 2024

Z nastolatką w Trójmieście

Z nastolatką w Trójmieście

sierpnia 11, 2024

Z nastolatką w Trójmieście

Czerwiec był dla mnie miesiącem urlopu i wakacyjnych wojaży. Dwa tygodnie, w których nie musiałam gotować, sprzątać, nastawiać budzika i chodzić do pracy. Dla mnie wakacje to jednak nie leżenie plackiem na plaży, więc nawet będąc nad morzem czas spędzałam efektywnie, tak by był on także atrakcyjny dla mojej JUŻ nastoletniej córki. Jeżeli jesteście ciekawi miejsc, które odwiedziliśmy, będąc nad morzem to zapraszam serdecznie na podsumowanie naszych Trójmiejskich wojaży.

Tegoroczne wakacje mają dla mnie specjalne znaczenie. Ostatnim razem, nad morzem, byłam z dzieckiem, w tym roku z nastolatką 🥹

Czas pędzi i nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Czasem widzimy to tylko po zdjęciach, na których twoje małe dziecko już prawie dorównuje Ci wzrostem 💛


Jednak, czy to z dzieckiem, czy nastolatkiem, największą atrakcją wakacji nad morzem... jest morze 😉 My wybraliśmy Gdańsk i to był bardzo dobry wybór. Czysta plaża, czysta woda, piękny park i lasek dookoła. Hotel mieliśmy dosłownie rzut kamieniem od plaży - max 5 minut spacerkiem, a na tej plaży jeszcze rzeczka - czyli idealne kąpielisko dla maluchów. Ale jak wiadomo, pogoda nad polskim morzem bywa kapryśna. Chociaż nam ona zdecydowanie się udała i tylko jeden dzień  powodu deszczu nie nadawał się do plażowania to jednak jesteśmy dość ruchliwą rodziną, lubiącą zwiedzać i robić coś więcej poza leżakowaniem. Więc co oprócz plażowania?


Zdecydowanie polecamy:

Do wyboru są różne wystawy, my wybraliśmy "Dookoła świata", w której:

Na wszystkich ciekawych świata, niezależnie od wieku, czeka ponad 90 interaktywnych stanowisk. Poznasz miejsca, zwyczaje oraz zjawiska charakterystyczne dla Afryki, Ameryki Południowej, Ameryki Północnej, Antarktydy, Azji, Australii i Europy

W miejscu tym poczujecie np. moc huraganu i zobaczycie jak zbudować iglo. Nam bardzo się podobało i gdyby nie ograniczony czas - 60 min. - bylibyśmy tam dłużej ;) 


💥W Gdyni polecamy: Akwarium Gdynskie i krótki seans filmowy 3D w 💥Nautilusie - cenowo jest drogo, ale efekty są widowiskowe i moja nastolatka była zachwycona. Młodszym dzieciom nie polecamy - zbyt realistyczny, mogą się wystraszyć.




Przy okazji pobytu w Gdyni zwiedziliśmy znajdujące się nieopodal 💫Muzeum Marynarki Wojennej.

Tutaj jednak średnio podobało się zarówno mojej córce, jak i mi. Nie jesteśmy pasjonatkami techniki morskiej ;) Moja córka z tatą udali się jeszcze na zwiedzanie statku 💫ORP Błyskawica, co ja ze względu na klaustrofobię odpuściłam. Wg słów córki, było to ciekawsze doświadczenie niż wspomniane wcześniej muzeum.
P.S. Można kupić jeden bilet na obie atrakcje.




A kiedy na niebie znowu zaświeci słoneczko warto wybrać się na spacer. Długi, malowniczy spacer brzegiem morza, który doprowadzi Was prosto do Sopotu i (niestety) bardziej chodzi tu o sam spacer niż o miasto😉Byliśmy tu pierwszy i raczej ostatni raz. Woda jak smoła, plaża brudna, molo płatne (polecam molo w Brzeźnie😉), stoiska, chodzące maskotki jak na Krupówkach... Jednak samo centrum miasta, ładne i zadbane. Na nim znajduje się zabytkowa latarnia morska, z której rozciąga się piękny widok na morze.



Na jednej z uliczek Sopotu, w małej restauracji Made in Sopot, zjedliśmy smaczny obiadek i udaliśmy się w stronę Opery Leśnej. Okazało się, że wstęp jest płatny, ale tego dnia i tak był niemożliwy ze względu na próby przed koncertem. Na szczęście wokół rozciąga się bezpłatny park - można pospacerować i pooddychać świeżym leśnym powietrzem 🙂 


Na koniec powróćmy jeszcze do Gdańska i do polecajki, tym razem gastronomicznej. Bar Mleczny KMAR - smacznie, dużo i dobrze cenowo. Takie obiadki lubimy :)

Jeszcze tylko o noclegu w Gdańsku.
Na nasze miejsce odpoczynku wybraliśmy znajdujący się bardzo blisko plaży hotel Mercure Posejdon. Z plusów należy wymienić dobre śniadania z różnymi rodzajami śledzików, basen, kącik dla dzieci oraz piłkarzyki. Z minusów - dużo ludzi ;) 


lipca 22, 2024

Dom do wynajęcia - Marcel Moss

Dom do wynajęcia - Marcel Moss

lipca 22, 2024

Dom do wynajęcia - Marcel Moss

„Mamy trzy dni na podjęcie decyzji. Inaczej rezerwacja przepadnie” - słyszy Amanda od Vincenta, gdy ten pokazuje jej ofertę wynajmu nowoczesnego domu u podnóży gór. Początkowo kobieta nie jest przekonana do wyprowadzki z dużego miasta. Partner przekonuje ją jednak, że zmiana otoczenia pomoże im umocnić ich związek.

Wkrótce zakochani wprowadzają się do ogromnej, otoczonej lasem posiadłości. Przez pierwsze tygodnie Amanda oswaja się z nową rzeczywistością i zaprzyjaźnia z mieszkającą w domu obok parą. Gdy zaczyna wierzyć, że wszystko zmierza ku dobremu, dzieje się coś, co zapoczątkowuje bieg nieprzewidzianych zdarzeń.

Amanda musi stawić czoła nie tylko czyhającemu za murami domu zagrożeniu, ale i własnym kłamstwom. Szybko przekonuje się, że nawet najlepsze zabezpieczenia domu nie uchronią jej przed błędami przeszłości i okrutną prawdą. A ta pod żadnym pozorem nie może wyjść na jaw.

TEN PIĘKNY, NOWOCZESNY DOM MIAŁ BYĆ DLA NAS AZYLEM. A STAŁ SIĘ PRZEKLEŃSTWEM.


Kiedy zaczęłam czytać najnowszą powieść Marcela Mossa nieustannie do mej pamięci wracała książka "Dom po drugiej stronie jeziora" Sagera. Niestety, w przypadku jednej, jak i drugiej nastąpiło czytelnicze rozczarowanie....

Para głównych bohaterów oparła swój związek o seks. Czytając miałam wrażenie, że oni nic więcej nie robią poza myśleniem o seksie, sekszeniem i dążeniem do sekszenia. Nuda. Początek można spokojnie przekartkować - nie dzieje się NIC. Potem autor zaczyna wprowadzać retrospekcje, ale ona nie wnoszą wiele więcej emocji, po prostu urozmaicają monotonię głównego wątku. Dopiero w miarę rozwoju fabuły, po kolejnych xdziecięciu kartkach coś zaczyna się dziać. Mamy nowych bohaterów, mamy jakieś tajemnice, mamy zalążek thrillera. 

Historie z przeszłości, czyli to co lubię w powieściach, tutaj mnie męczyły. Zaczynałam się gubić w wątkach o wcześniejszych związkach bohaterki, na dodatek a autor wprowadził do powieści jeszcze dawnych lokatorów i sąsiadów ze swoimi tajemnicami. To mi nie przeszkadzało, dawało nowe możliwości interpretacyjne, ale okazało się, że autor postawił na zwrot akcji, który mnie bardziej rozśmieszył, ponieważ był tak wydumany. Nie aż tak zły jak u Sagera, ale niepotrzebnie aż tak pokręcony i niewiarygodny. Potencjał historia miała bardzo duży, ale według mnie zupełnie niewykorzystany.

To co mi jeszcze przeszkadzało to wymyślne jak na polskie realia imiona. Nie wiem czemu to miało służyć. Podsumowując - autor ma na koncie lepsze i dużo lepsze powieści. Ta była słaba, ale była słaba dla mnie. Może Wam przypadnie do gustu :)



Inne książki autora:

lipca 16, 2024

Szukając szczęścia - Kamila Mitek. Patronat medialny

Szukając szczęścia - Kamila Mitek. Patronat medialny

lipca 16, 2024

Szukając szczęścia - Kamila Mitek. Patronat medialny

Anna Nowak to oddana swojej pracy psycholog dziecięca. Kobieta chce się zatrudnić w zamkniętym ośrodku wychowawczym, ale niestety pracę dostaje… jej były partner Jan Dobroń. Ostatecznie Anna otrzymuje posadę w szkole podstawowej, która początkowo wydaje się nudna i mało ambitna. Z czasem odkrywa, że młodzi ludzie są o wiele ciekawsi, niż się jej wydawało.

Kobieta wciąż zmaga się z uczuciem do Jana, które ją niszczy, ale nie chce wygasnąć, szczególnie że mężczyzna regularnie o sobie przypomina. Podczas jednej z sesji w grupie wsparcia dla dorosłych poznaje kogoś, kto rozpala w niej nadzieję na lepsze jutro, a jednocześnie skrywa pewną tajemnicę…
Czy Anna zapomni o Janie i da się ponieść nowym emocjom?
Czy jest gotowa na zmiany?


Jak często czytając jakąś powieść macie ochotę wpaść pomiędzy jej kartki i potrząsnąć bohaterem? Ja często. Nic mnie tak nie irytuje jak irracjonalne zachowanie postaci, a jednak z Anną Nowak było inaczej. Dlaczego? Ponieważ bohaterka najnowszej książki Kamili Mitek pokazuje przez nią jak trudno jest uwolnić się od toksycznego związku, nawet jeżeli ma się doświadczenie w tym temacie i pomaga się innym wyjść z tego typu relacji. Anna Nowa jest psycholożką zakochaną w Janie Dobroniu, mężczyźnie żonatym, który de facto jedynie Annę wykorzystuje. Dlaczego ona na to pozwala? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Autorka nie robi z niej pierwszej naiwnej, która nie zdaje sobie sprawy z tego, jak patologiczny jest to związek. Kobieta doskonale to wie i w końcu próbuje o siebie zawalczyć. 

Kłopoty sercowe to nie jedyne, co aktualnie zaprząta głowę bohaterce książki "Szukając szczęścia". Również w sprawach zawodowych nie układa jej się tak jakby tego chciała. Zamiast wymarzonej pracy zostaje psycholożką w szkole i terapeutką grupy dla dorosłych. Jedna i druga funkcja okazuje się pełna wyzwań, które pokazują czytelnikowi z jak wieloma różnymi problemami muszą radzić sobie zarówno dorośli jak i dzieci. Depresja, agresja, przemocowi rodzice itd. Praca we współczesnej szkole niesie ze sobą mnóstwo wyzwań. 

Anna na szczęście, ma obok siebie przyjaciół na których zawsze może liczyć. Kamila Mitek pięknie pokazuje, że przyjaźń jest na tym świecie jednym z fundamentów przetrwania. Bez wsparcia najbliższych jest dużo ciężej tak dzieciom, jak i dorosłym. W swojej powieści autorka pokazuje także, że przeszłość jest czasem niezbędna aby uporządkować teraźniejszość, zrozumieć swoją postawę i zachowanie. 

"Szukając szczęścia" to powieść dotykająca wielu różnych problemów, w której każdy może odnaleźć siebie w innym bohaterze. To książka, która Was zaciekawi i zaskoczy. Autorka nie boi się trudnych i zaskakujących zakończeń. Nie stawia na łatwe rozwiązania. Czasem się uśmiechniecie, czasem zdenerwujecie, czy przewrócicie oczami z irytacji, a po skończeniu będziecie chcieli więcej - na szczęście autorka ma na swoim koncie więcej książek, więc koniecznie sięgnijcie i do nich. 


Zapraszam na mój Instagram, na którym trwa rozdanie z książką Kamili Mitek i dodatkami




Inne książki autorki:

czerwca 28, 2024

Samotna noc - Charlotte Link

Samotna noc - Charlotte Link

czerwca 28, 2024

Samotna noc - Charlotte Link

W mroźny grudniowy wieczór Anna Carter wraca do domu opustoszałą drogą prowadzącą przez wrzosowiska północnego Yorkshire. Otuchy dodaje jej jadący przed nią czerwony samochód. Nagle kierująca nim kobieta zatrzymuje się, a do środka wsiada mężczyzna. Chociaż Anna nabiera podejrzeń, odjeżdża, nie czekając na dalszy rozwój wydarzeń.

Następnego dnia okolicę obiega wiadomość o śmierci kobiety z czerwonego samochodu. Kim był mężczyzna, z którym widziano ją poprzedniej nocy – nieznajomym czy przyjacielem? Czy to on zabił Diane? Śledztwo komplikuje się, gdy znalezione w samochodzie ofiary odciski palców prowadzą policjantów do nierozwiązanej sprawy sprzed niemal dekady. Co łączyło kobietę lub jej mordercę z zaatakowanym we własnym domu nastolatkiem?


"Samotna noc" to moje pierwsze spotkanie z autorką, Charlotte Link, i muszę przyznać, że było ono całkiem udane.

Powieść jest ciekawym kryminałem, łączącym sprawę współczesnego morderstwa młodej kobiety, śmierć staruszki i ucieczki jej opiekunki, oraz sprawę kryminalną sprzed wielu lat. Miejscem akcji jest niewielkie miasteczko, w którym mieszka Anna Carter. Pewnego wieczoru jest ona świadkiem dziwnego zdarzenia na drodze, którego konsekwencją - jak się później dowiaduje - jest śmierć młodej kobiety, uczestniczki kursu gotowania dla singli, który Anna prowadziła. 

Muszę przyznać, że autorka mnie zaskoczyła. Musiałam w skupieniu czytać ostatnie rozdziały, bo nie bardzo potrafiłam zrozumieć tok myślenia autorki. Nie pasowało mi rozwiązanie, było takie trochę wydumane, jakby na siłę autorka powiązywała ze sobą bohaterów i motywy. 

Ale! - to tylko rozwiązanie, natomiast zanim do niego dojdziemy mamy wiele stron zawiązywania akcji, poznawania bohaterów, snucia domysłów, przyglądania się wydarzeniom i prowadzonemu śledztwu. Te kwestie były naprawdę ciekawie opisywane. Wraz z kolejnymi stronami zanurzałam się w mrocznym świecie, w którym autorka nie stosowała taryfy ulgowej. Dręczyciele, którzy stawali się ofiarami i ofiary, które dręczyły, zmarnowane życie, kłamstwa, tragedie, brutalne morderstwa. Strony przeskakiwały w moich rękach, w zasadzie, same. Mimo, iż spodziewałam się innego zakończenia, to spędziłam z tą powieścią bardzo dobry czas. 
Polecam ją Waszej uwadze :)
*****
P.S. Dopiero pisząc ten post dowiedziałam się, że "Samotna noc" stanowi część cyklu: Kate Linville. Zapewniam, że nie przeszkadzało mi to. Nie odczułam, żeby coś mnie ominęło. Według mnie można czytać bez znajomości poprzednich tomów

czerwca 10, 2024

Cześć, tu Kopernik! - Max Czornyj

Cześć, tu Kopernik! - Max Czornyj

czerwca 10, 2024

Cześć, tu Kopernik! - Max Czornyj

Jak nie trudno się domyśleć, "Cześć, tu Kopernik!" opowiada o ... Koperniku, Mikołaju Koperniku. Nie znajdziemy tu jednak suchych faktów i nudnego przekazu encyklopedycznych informacji. Max Czornyj stworzył pełnokrwistego Kopernik i dając mu głos pozwolił opowiedzieć o swoim życiu. Pierwszoosobowa narracja najlepiej trafia do młodego czytelnika, przykuwając jego uwagę. 

Mikołaj Kopernik okazuje się niezwykle ciekawą postacią, która ma do opowiedzenia nie tylko swoją historię, ale przemyca do treści również wiele ciekawostek. Autor, mimo, iż częściej pisze dla dorosłych, jak się okazuje potrafi dostosować przekaz i słownictwo do młodszego czytelnika. Książka jest przystępnie napisana, bez stosowania niezrozumiałych sformułowań. Dostajemy pełnowartościową opowieść o jednym z najważniejszych ludzi, poprowadzoną od młodości aż do jego śmierci. Moja córka mówi, że idealnie nadaje się na relaks; nie jest nudna i można się z niej wiele nauczyć

Opowieść, urozmaicona kolorowymi ilustracjami, zamknięta jest w bardzo ładnej, twardej oprawie. Widać dopracowanie Wydawnictwa przy jej wydawaniu. Będzie pięknie prezentowała się na każdej książkowej półce. POLECAM!

Cześć, tu Kopernik! Mikołaj Kopernik.


To ja zastałem Ziemię w centrum wszechświata, a potem na jej miejscu umieściłem Słońce. Sporo jak na jednego człowieka, prawda? Nie dla mnie.
Astronomia stanowiła jedynie moje hobby. Pomiędzy kolejnym obserwacjami ratowałem świat od zarazy, broniłem miast i wznosiłem fortece. Walczyłem przeciw osławionemu Zakonowi Krzyżackiemu. Byłem dyplomatą i świadkiem niezwykłych wydarzeń.

Czy zechcecie spojrzeć na świat moimi oczami? Wykonacie ze mną wspaniałe doświadczenia oraz zyskacie nowych przyjaciół. Daję słowo.

Pokażę Wam zaćmienie Księżyca i opowiem na czym polega. A potem razem wstrzymamy Słońce i ruszymy Ziemię. Z Wami będzie mi znacznie łatwiej.


Jesteście gotowi?


Lunety w dłoń! Zacznijmy od odnalezienia Wielkiej Niedźwiedzicy! Wiecie jak ją wytropić?




„Genialni Odkrywcy” to nowa seria książek dla dzieci, w której poznajemy naukowców, wynalazców, podróżników. Wszystkie postacie, nie bez przeszkód, dokonały odkryć zmieniających świat, mających wpływ na naszą cywilizację.


My czekamy już na kolejną książkę z serii: Genialni odkrywcy :)

czerwca 05, 2024

Zapowiedź patronacka: Szukając szczęścia - Kamila Mitek

Zapowiedź patronacka: Szukając szczęścia - Kamila Mitek

czerwca 05, 2024

Zapowiedź patronacka: Szukając szczęścia - Kamila Mitek

Już DZIŚ - 05 czerwca - premierę ma nowa powieść Kamili Mitek "Szukając szczęścia", którą mam przyjemność objąć patronatem, a to oznacza, że koniecznie musicie ją przeczytać 😃❤️


Opis:
Anna Nowak to oddana swojej pracy psycholog dziecięca. Kobieta chce się zatrudnić w zamkniętym ośrodku wychowawczym, ale niestety pracę dostaje… jej były partner Jan Dobroń. Ostatecznie Anna otrzymuje posadę w szkole podstawowej, która początkowo wydaje się nudna i mało ambitna. Z czasem odkrywa, że młodzi ludzie są o wiele ciekawsi, niż się jej wydawało.
Kobieta wciąż zmaga się z uczuciem do Jana, które ją niszczy, ale nie chce wygasnąć, szczególnie że mężczyzna regularnie o sobie przypomina. Podczas jednej z sesji w grupie wsparcia dla dorosłych poznaje kogoś, kto rozpala w niej nadzieję na lepsze jutro, a jednocześnie skrywa pewną tajemnicę…
Czy Anna zapomni o Janie i da się ponieść nowym emocjom?
Czy jest gotowa na zmiany?

Dziś napiszę tylko: POLECAM! a wkrótce pełna recenzja.

*********

Kamila Mitek - ur. 26 sierpnia 1981. Ukończyłam lingwistykę stosowaną i psychologię na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Aktualnie pracuję jako psycholog w szkole podstawowej w Legnicy. Mieszkam z mężem i dwoma synami w Legnickim Polu.

Od kilku lat realizuję swoje wielkie marzenie, jakim jest pisanie książek dla dzieci i dorosłych. W roku 2021 na polskim rynku nakładem Wydawnictwa Dragon ukazały się dwie powieści obyczajowe spod mojego pióra – „Moje greckie lato” oraz „Na śniadanie tort szpinakowy”

Poza literaturą kocham górskie wędrówki, śpiew i grę na gitarze (najlepiej przy ognisku), a także wysiłek fizyczny - w myśl zasady „w zdrowym ciele zdrowy duch”.
Wyznawane przeze mnie wartości to: szacunek, miłość, nadzieja.

Polecam inne książki autorki:

Copyright © Feminadomi.pl , Blogger