sierpnia 29, 2020
Okruchy gorzkiej czekolady. Serce na wietrze - Elżbieta Sidorowicz
Jedną z najlepszych książek zeszłego roku były "Okruchy gorzkiej czekolady. Morze miłości":
Nie zdziwi więc Was zapewne gdy napiszę, że najbardziej oczekiwaną książką i jednocześnie będącą tą, której najbardziej się obawiałam była kontynuacja "Okruchów...", czyli "Serce na wietrze". Z drżeniem sięgnęłam po tę liczącą ponad 700 stron powieść. I wiecie co? Przeczytałam ją szybciej niż inne, o połowę cieńsze.
Książka Elżbiety Sidorowicz wyzwoliła mnóstwo moich emocje. Czytając ją płakałam i cierpiałam razem z bohaterką. Przeszłam swoiste katharsis, strona po stronie, mierząc się z bólem nierealnej postaci. Historia opisana w "Okruchach gorzkiej czekolady" sponiewierała mnie emocjonalnie. Dobór słów sprawiał autentyczny ból, smutek, tęsknotę. Musiałam przerywać lekturę, bo czytane słowa trafiały mnie jak strzały. Musiałam przerwać, przetrawić, przelać łzą, by ponownie do niej wrócić. Elżbieta Sidorowicz zaczarowała mnie słowem. Autorka posiada ogromną umiejętność przelewania na papier skrajnych emocji i uczuć. To jak poprowadziła fabułę, skupiając się na tym, co dzieje się w głowie złamanej życiem bohaterki to było mistrzostwo.
Myślała, że wszystko stracone.
I wtedy znowu dostrzegła promienie słońca.
W liceum plastycznym, w którym uczy się Ania, pojawia się nowy nauczyciel matematyki. Niezwykle przystojny, a zarazem bardzo wymagający i o paskudnym charakterze. Uczniowie z miejsca nazywają go Potworem. Dla Ani miniony rok był szczególnie trudny. Teraz, kiedy wydawało się, że powoli odzyskuje spokój, uderzają w nią kolejne wydarzenia. Pola, najlepsza przyjaciółka, wyjeżdża do Londynu, a nowy nauczyciel wzbudza w niej autentyczne przerażenie. Nieoczekiwanie, w trudnych okolicznościach, matematyk udziela jej pomocy.
Przez przypadek Ania poznaje Gutka i tak trafia do grupy Dworzec skupiającej młodych artystów. To otwiera nowy rozdział w życiu dziewczyny. Michał, zakochany w Ani, cierpliwie czeka na sygnał z jej strony, a Potwór z każdym dniem staje się mniej straszny. Relacje coraz bardziej się komplikują, a Ania nie potrafi do końca rozpoznać swoich uczuć…