Czytacie biografie? Ja muszę przyznać, że czytam, ale tylko osób, które w jakiś sposób mnie fascynują, ciekawią, wzbudzają moją sympatię. Nie sięgam jednak po biografie osób, które jeszcze żyją bo nie wierzę w ich rzetelność. Ania Przybylska od zawsze wzbudzała we mnie ciepłe uczucia, wiele słyszałam o jej podejściu do życia, priorytetach itp. z ciekawością więc gdy tylko nadarzyła się okazja, sięgnęłam po jej historię. Śliczna, sympatyczna, zawsze uśmiechnięta - fascynująca kobieta, którą chciałam poznać bliżej.
(...) to jest niesprawiedliwe i nienormalne.
Dostaję duże pieniądze tylko za to, że mam ładną buzię, że ktoś robi mi
zdjęcia, ale przecież tak naprawdę niewiele robię. To wolontariusze w
hospicjum zasługują na wielkie pieniądze, a nie ja za występ w jakiejś
reklamie.