lutego 28, 2022

Dobre wychowanie - Amor Towles

Dobre wychowanie - Amor Towles

 Powieść, którą przeczytało ponad milion osób na całym świecie. Debiut autora Dżentelmena w Moskwie.



Nowy Jork, ostatnia noc 1937 roku. W drugorzędnym klubie jazzowym Katey Kontent przypadkowo poznaje młodego bankiera, Tinkera Greya. Ich światy dzieli wszystko. A jednak to spotkanie i jego zaskakujące konsekwencje sprawią, że tej nocy dziewczyna wyruszy w mającą trwać rok podróż w nieznane. Wśród najbogatszych i najbardziej wpływowych, w świecie wielkich nadziei i pragnień będzie musiała zaufać wyłącznie swojej inteligencji i być wierna swoim zasadom…


Wydawnictwo Znak wpadło na genialny pomysł wznowienia książki "Dobre wychowanie", której sama byłam bardzo ciekawa i bardzo się cieszę, że trafiła w moje ręce. Fabuła toczy się wokół trzech osób, których spotkanie zmienia na zawsze.

Podczas wernisażu fotografa Walkera Evansa Katey Kontent rozpoznaje na dwóch fotografiach Tinkera Greya, z którym łączyła ją burzliwa przeszłość. Wspomnienia, które wymienia ze swoim mężem cofają nas wiele lat wstecz, do roku 1937. To wtedy, podczas nowy sylwestrowej, Katey wraz ze swoją przyjaciółką Evelyn witają Nowy Rok w klubie jazzowym, w którym poznają młodego bankowca Tinkera. Początkowa znajomość, przeradza się w swoistą przyjaźń, która zostaje wystawiona na próbę po tragicznym w skutkach wypadku. Sytuacja trojga ludzi zmienia się o 180st. Nic już nie jest proste, a młodzieńcza beztroska z dnia na dzień przestaje istnieć. Dalsze losy bohaterów, ich historia mimo, iż ciekawe, w pewnym momencie stają się lekko nużące. Jednak urok całej powieści nie opiera się na samych bohaterach, czy skomplikowanych stosunkach między nimi, a na wspaniale odtworzonej atmosferze Nowego Jorku lat 30.

Strony "Dobrego wychowania" przenoszą się nas w świat, którego już nie ma, a który tak cudownie obrazuje Amor Towles. Czytając, jesteśmy w innej rzeczywistości, przenosimy się na salony, do klubów jazzowych, podglądamy życie wyższych sfer na Manhattanie, a oglądamy je oczami mądrej, samodzielnej kobiety - Katey. To ona jest główną bohaterką debiutu literackiego autora. Dobra przyjaciółka, która w imię przyjaźni gotowa jest zrezygnować z miłości, której zasady nie pozwalają na zrozumienie i akceptację pewnych zachowań. Mimo, iż książkę spokojnie można o kilka(naście) stron skrócić to z pewnością jej poznanie nie było stratą czasu.

Nie wiem, czy pamiętacie film "O północy w Paryżu", ale z książką "Dobre wychowanie" jest jak z bohaterem dzieła Woody'ego Allena, który ze współczesności przenosi się do Paryża lat 20 XXw. Otwierając książkę Amora Towlesa nie poznajecie - ot tak - historii Katey, ale przenosicie się do Nowego Jorku lat 30 i przeżywacie ją razem z nią.

Polecam.



lutego 24, 2022

Estrogen - Klaudia Muniak Alicja Sinicka Magda Stachula

Estrogen - Klaudia Muniak Alicja Sinicka Magda Stachula

Trzy autorki thrillerów postanowiły połączyć siły i stworzyć jeden. W zamyśle zapewne świetny. Czy taki się okazał? Niestety, nie.... 

Nowobogacka rodzina Jurczyków pnie się po szczeblach drabiny społecznej w oszałamiającym tempie. Sieć ekskluzywnych restauracji wreszcie zaczyna przynosić niebagatelne zyski, co podnosi prestiż rodziny i otwiera przed nią nowe możliwości. Nic nie wskazuje na ciąg tragedii, które mają się wydarzyć…


Utalentowany kucharz i popularny celebryta – duma rodziny – Michał Jurczyk nie pojawia się w odcinku na żywo kulinarnego show, które pokochała cała Polska. Na puste miejsce w jury spoglądają one: Daria, Patrycja i Michalina. Kobiety kochające go do szaleństwa. Kobiety tak samo go nienawidzące. Narzeczona planująca ślub, porzucona była dziewczyna i – żyjąca wiecznie w cieniu brata – siostra bliźniaczka. Która z nich najbardziej pragnęła, żeby zniknął?

Trzy autorki, trzy bohaterki. Była narzeczona, obecna oraz dla urozmaicenia siostra. W tle dodatkowo rodzice bohatera, o którym przez całą książkę rozmyślają ww. niewiasty. 

20 stron, 50 stron, 80 stron, 100 stron, 110... Czytanie kolejnych stron było dla mnie drogą przez mękę. Siłą woli przewracałam kartki, nie mogąc już patrzeć na literki składające się w monologi wewnętrzne sfrustrowanych bohaterek, których świat toczy się wokół Michała. Niby kobiety są inteligentne, prowadzą swoje interesy, obracają sporą gotówką, są młode i wykształcone, ale nie potrafią żyć bez tego akurat mężczyzny, a przynajmniej Daria i Patrycja, bo jego siostra, której myśli również ciągle krążą wokół Michała, jest po prostu na niego wściekła. Więc tak strona po stronie czytamy o tym co się dzieje w ich głowach. A tam jak wspomniałam tylko Michał, Michał i Michał. Nudy. Zapytacie zapewne, gdzie tu thriller, gdzie zagadka. A zagadka i owszem jest: co się stało z Michałem, bo Michał znika. 

Fabuła nie toczy się jednotorowo, mamy retrospekcje bliższe i dalsze, mamy bieżące wydarzenia i tę nieszczęsną intrygę, która jest prosta jak konstrukcja cepa. Naprawdę, chciałabym napisać coś pozytywnego, ale NIC nie przychodzi mi do głowy. Nie ma w fabule niczego zaskakującego, porywającego, nie ma tu emocji, napięcia. Nie ma tu nic. Tajemnica związana z Michałem jest banalna i niezwykle łatwa do odgadnięcia. Także żadna z bohaterek nie wyróżnia się ponad pozostałe. Dla mnie słabiutka książka do szybkiego zapomnienia. 


Książki Klaudii Muniak:
"Dom obok"

Książki Alicji Sinickiej:

lutego 16, 2022

Seria o Niebosiężnym Drzewie już w Polsce

Seria o Niebosiężnym Drzewie już w Polsce
Enid Blyton jest jedną z najpopularniejszych pisarek dla dzieci na świecie. W Polsce mało kto o niej słyszał i prawie nikt nie czytał jej książek, choć Blyton napisała ich aż 700. Według UNESCO to najczęściej tłumaczona autorka literatury dziecięcej.

Sprzedano ponad 500 milionów egzemplarzy jej książek, a w Wielkiej Brytanii co minutę kupowany jest przynajmniej jeden tom. Wymieniana jest wśród najważniejszych brytyjskich twórców klasyki dla dzieci, tuż obok Roalda Dahla, Beatrix Potter, Lewisa Carrolla czy A. A. Milnego.


Enid Blyton napisała w swoim życiu rekordową liczbę książek i zdobyła światowe uznanie. Choć swoją karierę pisarską rozpoczęła aż 100 lat temu, do dziś pozostaje uwielbianą na całym świecie autorką. Najlepiej świadczy o tym fakt, że w 2008 roku w plebiscycie na najlepszego pisarza, w którym głosowały dzieci, pierwsze miejsce zajęła właśnie Enid Blyton.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że szczyty list bestsellerów podbijała seria o Harrym Potterze, a J. K. Rowling była niekwestionowaną faworytką tego konkursu. Jej ‚‚przegrana” z Blyton okazała się więc ogromnym zaskoczeniem.

Znakiem rozpoznawczym Blyton stał się czerwony, marokański szal, który ZAWSZE, ale to zawsze musiała mieć w pobliżu! Swoją codzienną pracę rozpoczynała zazwyczaj zaraz po śniadaniu, siadając wygodnie z maszyną do pisania na kolanach.

Dzięki Wydawnictwu Znak Emotikon także polscy czytelnicy mogą w końcu poznać Enid Blyton. Na polskim rynku 24.01 ukazał się pierwszy tom serii o Niebosiężnym Drzewie pt. "Zaklęty las", a 09.02 drugi tom "Niebosiężne drzewo". Trzeci tom planowany jest na 09.03.


Zaklęty Las to najniezwyklejszy las na świecie. Drzewa szumią tam magiczne zaklęcia, na muchomorach ucztują elfy, ale najbardziej niesamowite jest w nim… Niebosiężne Drzewo.

Tom 1
Trójka rodzeństwa, Frannie, Beth i Joe, mimo przestróg postanawia dotrzeć na sam szczyt tego drzewa, gdzie znajduje się przejście do zaczarowanych krain – codziennie do innej. Dlaczego tak męcząca jest Kraina Skiku-Skok? Kogo porwały wstrętne stwory z Krainy Rudych Goblinów? Jak można uciec z Wirującej Krainy, która kręci się jak karuzela?

Niebosiężne Drzewo pełne jest nietypowych mieszkańców. Madame Piorę cały czas wylewa na wszystkich brudną wodę z prania. Wróżka Puszka karmi dzieci pysznymi Wybuchowymi Ciasteczkami. A pan Księżyc pozwala im zjechać po ogromnej poduszkowej zjeżdżalni, ale pod warunkiem że wrócą i przyniosą mu… toffi. Frannie, Beth i Joe wiedzą, że muszą dotrzymać obietnicy i wspiąć się ponownie na Niebosiężne Drzewo, choć trochę obawiają się tego, do jakiej krainy trafią tym razem.


Tom 2
Joe zadarł ze stworem z Krainy Na Opak i wpadł w tarapaty. Na pomoc ruszają jego siostry i kuzyn Rick, który jeszcze do niedawna nie chciał wierzyć, że Niebosiężne Drzewo i zaczarowane krainy na jego szczycie naprawdę istnieją. Do dzieci dołączają przyjaciele z Zaklętego Lasu, czyli pan Księżyc, Wróżka Puszka i Rondello. Tylko gdzie zdobędą zaklęcie, które uwolni Joego?


Tom 3
Ciekawska Connie znika w Krainie Cudów Niewidów, a ta odjeżdża znad Niebosiężnego Drzewa. Żadna kraina, która odjechała, szybko jednak nie wraca… Przyjaciele dziewczynki, Frannie, Beth i Joe, są zdruzgotani. Tylko Rondello, osobliwy jegomość obwieszony garnkami, wie, jak pomóc Connie. Ale to oznacza wyprawę do Krainy Olbrzymów.


lutego 14, 2022

W cieniu dobrych drzew - Ewa Pruchnik

W cieniu dobrych drzew - Ewa Pruchnik

Dwadzieścia dni eterycznej, chwytającej za serce miłości. Dwadzieścia dni otulonych zapachem deszczu i muzyką płynącą spod palców niewidomej dziewczyny. W czasach, kiedy świat podzielony był żelazną kurtyną, życie na krótką chwilę splotło ze sobą los dziewczyny z Polski i chłopaka z Ameryki.

Herakles Papadopoulos, uwielbiany przez studentów charyzmatyczny profesor Uniwersytetu Harvarda, miał oficjalną przeszłość, którą zaspokajał ciekawość ludzi. Zawierała prawdę, tyle że nie całą. Przyszedł w końcu taki moment, gdy musiał ujawnić część niedopowiedzianej historii, zrzucając z barków lata półprawd i tłumionej miłości.

Joanna była młodą dziewczyną żyjącą wraz z ojcem i babką w domu ocienionym liśćmi kasztana. W dzieciństwie los odebrał jej matkę oraz wzrok, oddając w zamian niezwykły talent muzyczny. Muzykę z zapałem wygrywała pośród nocy. Nocą zaczarowała tajemniczego nieznajomego, który niczym duch wkradł się do serca i zmienił całej jej życie... Opowieść o istocie miłości zdolnej przełamywać wszelkie uprzedzenia, o przyjaźni na całe życie, o kocie – świadku pewnego sekretu, i o tym, że definiują nas dwie rzeczy: dziedziczenie, czyli przeszłość ukryta w genach, i nasze tajemnice.


Ewa Pruchnik stworzyła piękny, oniryczny obraz miłości, która położyła się cieniem na życie bohaterów. Pablo Neruda napisał kiedyś, bardzo mądre słowa: Miłość jest taka krótka, zapominanie jest tak długie. Dokładnie tak jest w przypadku bohaterów "W cieniu dobrych drzew". Heraklesa i Joannę połączyła muzyka. Ona grała, on słuchał. Bliskość dwóch dusz, które więcej dzieliło niż łączyło. On, nie znający polskiego, który przybył do Polski na chwilę, chwilę, która zmieniła całe jego życie. Ona, niewidoma, znająca jedynie swój dom i cmentarz, na którym odwiedzała matkę. Ich spotkanie jest niezwykłe, owiane tajemnicą, niedopowiedzeniem, sennym majakiem. On jest jak duch, który nie wykonuje żadnego ruchu, jest niewidoczny dla oczu, ale widoczny dla wszystkich zmysłów Joanny. Oniryzm ich spotkań jest piękny. Jakże przyjemnie było składać litery w słowa, a słowa w zdania. Zapadłam się w tej części powieści, oderwałam od swojej rzeczywistości z ciekawością, oczekując rozwinięcia i opowiedzenia o Duchu.

Autorka podzieliła powieść na dwie części. W pierwszej poznajemy Joannę i jej smutne życie, ograniczone do dwóch miejsc i dwóch osób, które dodatkowo za sobą nie przepadają (ojciec i babcia). Jej poukładane życie burzy tajemniczy nieznajomy, który nocami zakrada się przez okno i słucha jak ona gra. To piękna część tej powieści, jak wspominałam, wciągnęła mnie w swój subtelny obraz, który z przyjemnością pochłaniałam, ale jak to bywa w życiu, przyszła proza życia. Nie napiszę co, mam nadzieję, że sami zechcecie się przekonać. Po tej prozie życia poznajemy bliżej męskich bohaterów. Z obłoków sennych, pewnej ułudy, schodzimy na ziemię i przyglądamy się życiu Heraklesa. Ta część jest dłuższa i dla mnie była mniej porywająca. Miejscami niedorzeczna, ale w swym końcowym wydźwięku piękna.


"W cieniu dobrych drzew" to utwór, który opowiada trudną historię młodych, naznaczonych tragedią ludzi. Płyniemy z nimi przez lata, poznając historię krótkiej, ale niezwykłej miłości oraz to jaki wywarła na nich wpływ. Jej ogromną zaletą jest pióro autorki. Niezwykle przyjemnie czytało mi się tę unurzaną w muzyce klasycznej opowieści. Historia tu opowiedziana jest przewrotna, pokazująca, że miłość przełamuje wszelkie bariery i tylko od nas zależy, jak pokierujemy swoim życiem, bo nie zawsze dostaje się drugą szansę.
P.S. Okładka to dodatkowy, duży plus.

lutego 09, 2022

Zapomniany - Adrian Bednarek

Zapomniany - Adrian Bednarek
Ocena na portalu Lubimy czytać - ponad 8/10.
Moja ocena - 5/10

Kiedy tracisz wolność, budzą się pierwotne instynkty. Do czego się posuniesz, by odzyskać stracone życie?


Rok 2005. Patryk i Jędrek to dwóch osiemnastoletnich kumpli, którzy w wolne dni podróżują po Polsce i podają się za poszukiwaczy talentów z branży rozrywkowej. Zagadują młode, naiwne dziewczyny, a potem wykorzystują je w wynajętych pokojach hotelowych w zamian za sesje zdjęciowe zwieńczone fikcyjnym kontraktem. Swoje eskapady nazywają Łowami.

Kilka miesięcy po ostatnich Łowach Patryk budzi się w ciemnym lochu. Nie wie, czemu się tam znalazł ani kto jest za to odpowiedzialny. Mijają tygodnie, miesiące, lata. Tracąc poczucie upływającego czasu, Patryk popada w obłęd. Porywacz, milczący i skryty pod maską, dostarcza mu żywność i rzeczy zapewniające przetrwanie na granicy wegetacji. W końcu przestaje do niego przychodzić i Patryk zostaje skazany na powolną śmierć głodową. Gdy znajduje się na skraju wycieńczenia, w jego lochu nieoczekiwanie pojawiają się ludzie…


Czyż ten opis nie zapowiada genialnego thrillera? Kiedy go przeczytałam, aż oczy mi się zaświeciły z podekscytowania. Niestety, w trakcie czytania powoli gasły. 

Fabuła może nie jest wybitnie nowatorska, ale też nie nazbyt wyeksploatowana. Pole do popisu z pewnością duże. No i popisu autorowi nie można odmówić. Początek powieści był bardzo obiecujący. Dostajemy dwójkę bohaterów, młodych chłopaków, którzy bajerują dziewczyny, oferując im złote góry, kontrakty, sławę i pieniądze, w zamian oczekując sexu. Idzie im świetnie. Jędrek jest od bajerowania, Patryk ma na to pieniądze, satysfakcję czerpią oboje. Wszystko zmienia się jednego dnia, gdy Patryk znika...

Wydarzenia w utworze toczą się dwutorowo. Przeszłość przeplatana jest teraźniejszością - jest to jeden z moich ulubionych zabiegów w thrillerach, który powoli rozjaśnia mroki wydarzeń, a jednocześnie oddala moment ich całkowitego odsłonięcia. Tak więc, poznajemy życie młodych nowobogackich w 2005 roku oraz jesteśmy świadkami życia Patryka w piwnicznej celi, które trwa od 10 lat. Jak się można domyśleć, nie jest to łatwe życie. Osoba, która zamknęła chłopaka pojawia się rzadko, do jedzenia podaje jedynie groszek, toaleta to miska, światło pada przez małe okienko itd. itp.

I teraz mam dylemat, co do oceny, ponieważ już sam początek wzbudził we mnie... śmiech i niedowierzanie.

UWAGA! Dalszy ciąg tekstu zdradza początek fabuły.

Bohater, będąc na skraju wyczerpania - osoby, która go zamknęła nie było od dawna, a co za tym idzie Patryk od dawna nie miał nic w ustach - miał jednak siłę wykiwać dwóch robotników, zamknąć ich w piwnicy, z której uciekł i jeszcze po konsumpcji groszku prawie udusić trzeciego. Co więcej, po latach - przypominam 10 - słońce nie jest dla niego szkodliwe, ot chwila i już wzrok przyzwyczajony, a facet wsiada do auta i bez problemu znajduje drogę do swojego dawnego domu. Po wyjściu z piwnicy myśli tylko o dwóch rzeczach - groszku i napięciu seksualnym, więc gdy w swoim dawnym domu widzi młodą dziewczynę rzuca się na nią, próbując zgwałcić. Ewidentnie groszek musiał być magiczny.

Potem jest trochę lepiej, ale też nie do końca realnie. Lata między 2005 a 2015 to przepaść, m.in. technologiczna, a jednak bohater szybko się odnajduje w nowej rzeczywistości. Pomaga mu młoda youtuberka, ale obraz Patryka jest jednak mocno naciągnięty pod fabułę. Wracając jednak do wolności, okazuje się ona dość trudna. Rodzice już nie są bogaci, piękny domek odszedł w zapomnienie, a rzeczywistością stało się melinowe mieszkanie. Śledztwo, które prowadzi bohater, wydarzenia, które następują po wypuszczeniu są dynamiczne, czyta się szybko, chociaż można się domyślać ciągu dalszego. Autor nie do końca potrafi bawić się z czytelnikiem w kotka i myszkę, a szkoda. Niemniej powieść jest sprawnie napisana, pióro Adriana Bednarka nie zawiera przesadnych, niepotrzebnych opisów.

Jeżeli zamkniemy oczy na nierealne, nie będziemy analizować, a po prostu popłyniemy z tekstem to przebrniemy. Książkę czyta się szybko i sprawnie. Niestety, jej przewidywalność powodowała, że osobiście nie miałam frajdy z czytania. Dla mnie potencjał zmarnowany, a książka będzie szybko zapomniana. Niemniej polecam do samodzielnego sprawdzenia.

P.S. Podobno ma być drugi tom, ale ja podziękuję, będę czekała na Wasze opinie :)
Copyright © Femina domi , Blogger