maja 06, 2019

Siostry - Claire Douglas

Parę dni po przeczytaniu świetnego thrillera psychologicznego "Córka Króla Moczarów", przychodzę do Was z opinią kolejnego. Tym razem nie będzie entuzjazmu. Nie będzie peanów. Recenzja powie Wam, że ta książka była słaba, nudna, do zapomnienia.


"Siostry", bo o niej myślę, są thrillerem, mało 'thrillerowatym'. Nijaka opowieść, która pod płaszczykiem tajemnicy, dość kontrowersyjnej, próbowała zbudować atmosferę i napięcie. Nie wyszło.
Daj się wciągnąć w sieć intryg i kłamstw.

Abi nie może się pozbierać po tragicznej śmierci Lucy, jej siostry bliźniaczki. Od wypadku minęło półtora roku, jednak nadal bierze antydepresanty, chodzi na terapię. Ale gdy poznaje Beatrice, wszystko zmienia się na lepsze. Bea jest lustrzanym odbiciem Lucy. Wkrótce dziewczyny zamieszkują pod jednym dachem, ale w domu zaczynają dziać się dość niepokojące rzeczy… W tym klimatycznym thrillerze psychologicznym nic nie jest takie, jakim z pozoru się zdaje.
 

Przeczytanie tej książki od deski do deski wymagało ode mnie sporo samozaparcia. Muszę szczerze wyznać, że przerywałam jej czytanie i zabrałam się za inne książki, by po ich zakończeniu znowu do niej powrócić. Nie udało mi się wciągnąć w świat socjopatów, którzy zupełnie bez sensu, postanowili razem zamieszkać. Ich pokręcone losy nie wywarły na mnie żadnego większego wrażenia. Nie czułam napięcia, właściwie to nie czułam niczego, ślizgałam wzrokiem kartka po kartce byle skończyć. 

Abi Cavendish - główna bohaterka książki Claire Douglas, to nie najmłodsza już dziewczyna, która niechcący przyczyniła się do śmierci swojej siostry bliźniaczki. Od wypadku minęło półtora roku, Abi bierze antydepresanty, rodzice i przyjaciółka wydzwaniają, martwiąc się o nią, a ona ciągle zaczepia inne dziewczyny, bo przypominają jej zmarłą siostrę. Tak też poznaje kolejną bohaterkę - Beatrice, która, dziwnym trafem, również ma brata bliźniaka, no i oczywiście oboje mają swoją tajemnicę. Jaką? Baaardzo łatwo się domyślić.
Abi zamieszkuje z tą dziwną parą i wtedy zaczynają się dziać niepokojące rzeczy. Czy dla czytelnika takie były? Może dla innych, dla mnie nie. Autorka nie potrafiła w przekonujący sposób nakreślić ani atmosfery panującej w domu, ani napięcia panującego między bohaterami.


Książka była nudna, ciężko nazwać ją thrillerem, a już tym bardziej psychologicznym. Dla mnie był to dramat zmieszany z tandetną obyczajówką. Bohaterowie to ludzie 30-, a w powieści zachowują się jak nastolatkowie. Nie ma w niej żadnej prawdy i realizmu. Naciągana tajemnica, dziwne pobudki bohaterów i zakończenie, które mnie trochę rozbawiło. Naprawdę potrzeba dużo samozaparcia by przeczytać tę książkę. 

Podsumowanie. Nudna książka, która z thrillerem ma niewiele wspólnego. Polecam osobom, dla których thriller nie jest ulubionym gatunkiem i rzadko po niego sięgają...
Ocena: 1/10

A może czytaliście i się ze mną nie zgadzacie? Jakie jest Wasze zdanie?


Inne książki autorki:
"Dziewczyny, które zaginęły" 

25 komentarzy:

  1. Ta książka już długo leży w mojej biblioteczce, ale jakoś mnie do niej nie ciągnie i chyba teraz już wiem dlaczego. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze jestem ciekawa opinii innych osób na temat książek, które w moim mniemaniu gorsze być nie mogą, ... więc może jednak przeczytasz? ;)

      Usuń
  2. Nie czytałam I mysle że nie przeczytam. Jest tyle ciekawych tytułów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie! Wg mnie nie warto zawracać nią sobie czasu

      Usuń
  3. Nie lubię takich książek, które czytam na siłę, wręcz męczę i w ogóle mnie nie porywają. Zazwyczaj wtedy odpuszczam, bo szkoda mi czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też... ale jak już dochodzę do połowy to mi żal straconego czasu i jednak doczytuję.

      Usuń
  4. Słyszałam o niej i nawet przez myśl mi przeszło aby zajrzeć ale o niej zupełnie zapomniałam. I chyba mój mózg wyczuł, że ksiązka może mi się nie spodobać a Twoja recenzja potwierdza moje przypuszczenia. Nie ma to jak przeczucie, które się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę omijać szerokim łukiem, dzięki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie nic nie stracisz, ale widziałam, że swoich amatorów ma :)

      Usuń
  6. Na pewno po nią nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam tą książkę również na półce, kiedyś ją wymieniłam na wymianie książkowej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten opis trochę mnie zaintrygował, ale po twojej opinii wiem, że warto sięgnąć po lepsze, sprawdzone thrillery.

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thrillerów jest na szczęście pod dostatkiem <3

      Usuń
  9. Ta powieść już kilkakrotnie była w zasięgu mojego wzroku i okazało się, że nic nie straciłem, pomijając ją. Dziękuję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem można ją sobie spokojnie odpuścić ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Myślę, że ta książka przypadłaby mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba ją kiedyś zaczęłam, ale nie dałam rady jej skończyć :(

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger