Zbliża się ważny dla kościoła katolickiego okres Adwentu, jest to dla nas, katolików, czas na duchowe przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia, które oczywiście nie przeszkadzają w cieszeniu się na przyziemniejsze sprawy, takiej jak ubieranie choinki, czy kupowanie prezentów. Nic tu się nie wyklucza ;) Wiele osób w tym czasie stawia przed sobą różne wyzwania/postanowienia, chcą zmienić zgubne przyzwyczajenia, a moc wzmożonej refleksji, modlitwy im w tym pomaga. To coś w rodzaju postanowień noworocznych, które są chyba popularniejsze w naszym społeczeństwie.
Warto w tym pięknym czasie oczekiwania wzbudzić w sobie refleksje nad swoim życiem i sięgnąć po bardziej wymagającą lekturę. Wymagającą nie tyle pod względem napisania, zastosowania wydumanych środków stylistycznych, ale taką, która pobudzi nas do myślenia. Dla mnie takim autorem, po którego lubię sięgać, który zmusza mnie refleksji, do przemyśleń, ale takich zwykłych, życiowych, a jednocześnie prostych w przekazie, prostych słowach jest nieżyjący ks. Piotr Pawlukiewicz.
Wydawnictwo Znak wraca do jego kazań i wybrane, zebrane pod konkretne tematy przekazuje w nasze ręce. Każda książka jest piękna graficznie, podzielona stronami, na których wyłuszczony jest rozdział z Biblii bądź wybrane z kazania słowa księdza Piotra. Nie jest to trudna lektura, ale na tym polega moc słowa nieżyjącego już duchownego.
Za co dokładnie lubię kazania ks. Piotra? Za to, że mówi proste teksty, które są jak uderzenie obuchem w głowę. Pisał i mówił o oczywistościach, które nam umykają. Po co się spowiadamy? Odpowiedz księdza - a po co pierzemy skarpetki? Niedorzeczne porównanie? Dla mnie genialne w swojej prostocie.
Nie oceniajcie zanim nie sięgniecie, możecie się mile zaskoczyć i być może również do Was przemówi i skłoni do refleksji ks. Piotr Pawlukiewicz.
Czasami te rzeczywistości rzeczywiście mocno nam umykają.
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście była wyjątkowa postać z niezwykle przenikliwym umysłem.
OdpowiedzUsuńNie czuję, żeby to była książka dla mnie. Ale dla mojej mamy będzie to idealny prezent.
OdpowiedzUsuńWarto w przedświątecznym czasie i przedgwiazdkowej gorączce znaleźć czas na refleksję.
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie, ale książka z pewnością znajdzie wielu sympatyków.
OdpowiedzUsuń