października 05, 2017

Podsumowanie września

Lepiej późno niż wcale, zapraszam więc na podsumowanie minionego miesiąca.

We wrześniu wygrały wpisy kosmetyczne:
1. Najczęściej odwiedzaną i najchętniej komentowaną była recenzja tuszu Eveline, który zaskoczył mnie skutecznością i trwałością za naprawdę niską cenę. Zbliża się promocja w sklepach Rossmann polecam więc wypróbować na sobie, jeżeli jednak u Was się nie sprawdzi to przynajmniej pieniędzy nie będzie żal.  

2. Drugie miejsce zajęła moja subiektywna, bardzo szczera opinia o kampanii ambasadorskiej Le Petit Marseillais. Przestrzegam przed braniem udziału w akcjach, których regulamin nie pisze wprost o zadaniach, które czekają Was w zamian za dany produkt. Zrobienie filmików, zdjęć, w które trzeba angażować osoby trzecie, a następnie zamieszczać je na własnych publicznych profilach bez wcześniejszego uprzedzenia jest nie na miejscu. Była to moja pierwsza i ostatnia 'zabawa' z LPM.


3. Miejsce na ostatnim stopniu podium zdobyła opinia o książce "Skaza" Zbigniewa Zborowskiego. Książka, która zaskoczyła mnie swoją fabułą. Bardzo dobry kryminał, z którym z przyjemnością spędzałam wieczory. Gotowy scenariusz na dobry film.


4. Tuż za podium uplasowała się "Bezsenność" Moniki Siudy. Thriller psychologiczny, który wiele obiecywał, ale niewiele z tych obietnic spełnił. Duży potencjał, ale z przewidywalną akcją i drętwymi, nużącymi dialogami.

To wszystko było, a co będzie? Na pewno dalej będę pisała o swoich wrażeniach z przeczytanych książek, czy przetestowanych kosmetyków. Prawdopodobnie rozpocznę również nowy cykl o remontowaniu, ponieważ to obecnie spędza mi sen z powiek ;) Liczę na Wasze doświadczenie i dobrą radę :)

30 komentarzy:

  1. Świetne podsumowanie września! Czekamy na to, co wydarzy się w październiku! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, ze kiedyś usunęłam swój profil z LPM, tyle co się naczytałam obecnie jakie wymagania mają, jakby dawali co najmniej produkt warty setki złotych, a nie kilka czy kilkanaście :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten tusz mam ale czeka w zapasach. Co do remontu jest przede mną więc mam nadzieję że będę mogła się tego inspirować albo się wymienimy wspólnymi poglądami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniale! Bardzo się cieszę, że ktoś mnie wesprze:)

      Usuń
  4. Mam te książki w planach :)

    Życzę zaczytanego października!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Historia z LPM była bardzo pouczająca, ale szczerze mówiąc oszołomiła mnie. Myślałam, że takie historie to tylko w małych instytucjach, a tu taka nieprzyjemna niespodzianka. Wstyd żeby taka duża firma tak wykorzystywała ludzi, co innego gdybyś znała zasady przed zgłoszeniem się do konkursu i świadomie to wybrała, ale sytuacja, w której takie informacje otrzymałaś po wygranej jest nieakceptowalna. Przykro mi, że spotkało Cię coś takiego.
    Za to bardzo bym chciała przeczytać "Skazę" pana Zborowskiego, bo zapowiada się na naprawdę ciekawą lekturę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam :) Przyszlam podziekowac za odwiedziny na moim blogu :) Pozdrawiam jesiennie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Życzę zatem równie udanego października!

    OdpowiedzUsuń
  8. Tusz bardzo polubiłam, może jeszcze do niego wrócę jak zużyje to co mam :)
    Do LPM się zgłaszałam, ale cieszę się, że się nie dostałam i chyba usunę tam konto, skoro wymyślają sobie takie zadania, nie jasne reguły, tak się nie robi, to chamstwo i tyle, zwłaszcza to angażowanie osób trzecich, masakra.....zraziła mnie firma do siebie przez to....jakby te kosmetyki ze stówę kosztowały anie dychę....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że masz podobną opinię co do tuszu:)
      Na LPM to już naprawdę szkoda słów...

      Usuń
  9. Bardzo fajne podsumowanie :)
    Ja świeżo po remoncie i przeprowadzce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. tez się zabieram za te ksiązki! :D są na mojej liście!

    OdpowiedzUsuń
  11. "Bezsenność" ma tak przykuwającą okładkę! :D Zaczytanego Października!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie najlepsza w tej książce jest okladka.
      Dziękuję i wzajemnie :)

      Usuń
  12. Świetne podsumowanie, ja we wrześniu nie przeczytałam żadnej książki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie przez naukę? Na pewno nadgonisz teraz w październiku:*

      Usuń
  13. Muszę w takim razie zwrócić uwagę na ten tusz. ;) A o takich kwiatkah z LPM to nie słyszałam. :O A brałam w tym udział (tylko mnie nie wzięli. ;P)

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam o tej kampanii LPM i też uważam, że to nie na miejscu było, zwykła żenada...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem ci, że sama chciałam się zgłosić do kolejnej, ale po tym, jak przeczytałam u innych, jak wyglądają te kampanie, odechciało mi się jakiejkolwiek współpracy, tym bardziej, że nie są to nawet żadne prestiżowe produkty, ich ceny oscylują w granicach 10-15zł, więc nie jest to w ogóle warte zachodu :D

      Usuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger