"Ognisty anioł" Walerego Briusowa jest powieścią niezwykłą, jedną z moich ulubionych. Tę powstałą na przełomie XIX i XX wieku historię można analizować na różnych płaszczyznach, tj. zarówno historycznej, jak i psychologicznej, okultystycznej, jak również biograficznej. Pisarz niezwykle harmonijnie połączył swoją fantazję z motywami autobiograficznymi, fakty historyczne z głęboką, uczuciową relacją narratora.
Akcja powieści rozgrywa się w średniowiecznych Niemczech. Pisarz ukazuje, a właściwie odtwarza w utworze rzeczywistość niemiecką w czasie reformacji i wojny trzydziestoletniej pod względem wiedzy magicznej, historycznej oraz spirytystyczno-okultystycznej. Pomimo sięgania w swojej powieści do okultyzmu, chrześcijaństwa, średniowiecza, przywołując postać diabła, magów, nawiązując do inkwizycji, tak naprawdę przyciąga opisem uczucia. Miłość i namiętność są tu motorem działania i to one decydują o kolejnych wydarzeniach. Centrum powieści stanowi Renata - postać na wskroś tragiczna. Ukazanie jej postawy, niekonsekwencji zachowania, reakcji dowodzi niezwykłego talentu i pisarskiej kunsztowności Walerego Briusowa. Na stronach powieści "Ognisty anioł" możemy prześledzić całą historię jej życia od momentu spotkania tytułowego anioła.
Życie Renaty naznacza dwóch bohaterów powieści – Ruprecht oraz Henryk, jednak psychologiczny aspekt powieści zdaje się skupiać na relacji Renaty i Ruprechta, który jest narratorem powieści. Ruprecht wraca do ojczyzny po dziesięcioletnim wojowaniu, jako lancknecht. Zatrzymując się w gospodzie poznaje młodą kobietę Renatę. Okoliczności ich spotkania są, co najmniej, niespotykane. Pierwszej nocy Ruprecht zostaje obudzony przez krzyki dobiegające z sąsiadującego pokoju, które okazują się należeć do Renaty nawiedzanej przez demony. Spotkanie dwojga nieznajomych staje się początkiem ich wspólnej historii. Młodzi ludzie postanawiają wspólnie udać się w dalszą drogę, podczas której Ruprecht poznaje historię życia Renaty. Okazuje się, że Renata od wczesnego dzieciństwa ma widzenia anioła w ognistej poświacie - Madiela, z którym w czasie snu podróżowała, z którym rozmawiała, i w którym w końcu się zakochała. Anioł będąc nagabywany seksualnie przez kobietę obiecuje, że następnym razem ukaże się jej pod postacią mężczyzny. W ten sposób poznanego wkrótce hrabiego Henryka utożsamia z ziemską postacią ukochanego Anioła. Para zamieszkuje razem mimo, iż Henryk nigdy nie przyznał się do bycia wcieleniem Madiela. Niestety, wkrótce hrabia porzuca Renatę, która po tych wydarzeniach, będących dla niej prawdziwą traumą, zaczyna odczuwać ataki demonów. Poznanie Ruprechta wzbudza w niej nadzieję na odnalezienie ukochanego, dlatego postanawia w dalszą drogę udać się razem z nowo poznanym, zafascynowanym nią mężczyzną...
Historia napisana przez Walerego Briusowa, osadzona w Średniowiecznych Niemczech jest inspirowana zdarzeniami z życia autora, a dokładnie jego romansu z Niną Pietrowską, kobietą naprawdę niesamowitą dlatego szczerze polecam jej biografię - "Ognisty anioł. Historia Niny Pietrowskiej – muzy rosyjskich symbolistów" Liliany Kern.
"Ognisty anioł" to jedna z moich ulubionych powieści. Niesamowita, nietuzinkowa, wciągająca historia miłości z szaleństwem, inkwizycją, światem nadprzyrodzonym w tle. Muszę jednak uprzedzić, że duża część powieści toczy się w podróży i znajduje się tu wiele bardzo długich jej opisów. Mnie to jednak nie zniechęcało do czytania. Kobieta, którą Briusow w powieści opisuje jest tak intrygująca, opis jej zachowania, wszystkie niuanse z tym związane były dla mnie tak niezwykle intrygujące i ciekawe, że powodowały, iż od lektury nie mogłam się oderwać. Autor nie szczędzi czytelnikowi naturalistycznych relacji ataków, jakim ulegała bohaterka, ani też szczegółowych opisów skrajnych zmian jej stanów psychicznych, przywodzących na myśl postępującą chorobę psychiczną. Od tej książki mimo pewnych dłużyzn nie można się oderwać.
Na koniec jeszcze tylko ciekawostka. Mimo, iż miałam egzemplarz w języku rosyjskim to jednak postanowiłam kupić jej polski przekład, (świetne tłumaczenie Elżbiety Wassongowej i posłowie Rene Śliwowskiego). W żadnej księgarni oczywiście jej nie było, dostępna była jedynie w antykwariatach i na allegro, z którego i ja skorzystałam. Okazało się, że przesyłka była 3xdroższa niż sama powieść...
POLECAM!
Ocena 10/10
Kurcze, średniowieczne Niemcy (i w ogóle średniowiecze), to raczej nie są klimaty po które chętnie sięgam, więc mimo Twojej bardzo pozytywnej rekomendacji (i naprawdę świetnej recenzji) wątpię, bym po nią sięgnęła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe
Może zmieniłabys zdanie po przeczytaniu? ;)
UsuńNie jest to moja "bajka" przynajmniej nie jeżeli chodzi o książki ;)
OdpowiedzUsuńDoskonale to rozumiem :)
UsuńKsiążki nie czytałam, ale bardzo mnie nią zaintrygowałaś! Jak będę miała okazję dorwać egzemplarz po polsku to na pewno ją przeczytam!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę:)
UsuńChyba jeszcze nie spotkałam się z tą książką, a nawet z jej recenzją, to dla mnie totalna nowość;>
OdpowiedzUsuńWidać mało osób miało okazje trafić na tę książkę, a szkoda bo warto ja przeczytać :)
UsuńRzadko sięgam po tak "wiekowe" książki ;)
OdpowiedzUsuńTę polecam:)
UsuńKsiążka zdecydowanie nie jest dla mnie :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję bardzo za odwiedziny ♥
wy-stardoll.blogspot.com
Szkoda, bo to naprawdę ciekawa książka :)
UsuńNie słyszałam o tej książce, ale póki co muszę odpuścić. Za dużo do przeczytania mam na już.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de
Rozumiem to doskonale;), również pozdrawiam
UsuńJeszcze nigdy nie spotkałam się z tym tytułem, a brzmi niezwykle interesująco! Muszę rozejrzeć się na "Ognistym aniołem", Twoja recenzja niesamowicie mnie zaintrygowała :D
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Bardzo się cieszę :)
UsuńMyślę, że mi się spodoba. Lubie podobne klimaty gdzie jest trochę historii, miłości oraz magii :) Kocham książkę "100 lat samotności" ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, muszę zerknąć, co to za tytuł:)
UsuńTo coś dla mnie :) Czas zacząć polowanie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia;) bo to może być niestety jak szukanie igły w stogu siana
Usuńnie moj typ ksiązek :)
OdpowiedzUsuńSzkoda:)
UsuńNie wiem czy by mnie wciągnęła, ale ja lubię czytać różne różności więc kto wie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, bo mnie, a nawet mego męża wciągnęło;)
UsuńZ recenzji przebija twój zachwyt nad książką, fajnie że udało ci się zdobyć taki egzemplarz ;)
OdpowiedzUsuńJa również się cieszę, a książka tak mnie wciągnęła, że napisałam o niej pracę naukową :D
UsuńWygląda na zdjęciu na pozycję nie do dostania, to prawda. Dobrze mieć na półce takie perełki:)
OdpowiedzUsuńFabuła brzmi ciekawie i choć nie jest to może książka, po którą koniecznie chcę sięgnąć, jeśli jakimś cudem wpadnie w moje łapy, na pewno spróbuję się przekonać, czy mnie również tak urzeknie jak Ciebie:)
Pozdrawiam,
Ania z https://ksiazkowe-podroze-w-chmurach.blogspot.com/
Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)
UsuńCzuję się zachęcona do przeczytania tej powieści:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, bo warto po nią sięgnąć :)
Usuń