O swoich brwiach mogłabym napisać książkę. Fakt posiadania takich, a nie innych zaczęłam doceniać dopiero, będąc dorosłą już kobietą.... a i to nie do końca;) Ujarzmienie ich jest trudne, są grube, gęste, długie. Na domiar złego żadna kosmetyczka nie potrafi ich ładnie wyregulować. Większość robiła z nich cienkie kreseczki, zaczęłam ich więc po prostu unikać, zdając się na siebie. Za pomocnika obrałam produkt marki Maybelline - tusz modelujący Brow Drama. Jako posiadaczka prawdziwie czarnych brwi używałam maskary transparentnej -
zależało mi tylko na 'ujarzmieniu' i nadaniu właściwego kierunku włoskom, można więc bardziej nazwać go żelem niż tuszem. Natomiast jeżeli ktoś chce zamaskować jakieś braki, podkoloryzować swoje własne może wybrać jeden z dwóch dostępnych kolorów. Stosowanie tuszu nie należy do skomplikowanych, cena jest również dostępna, waha się w granicach 20zł.
Opis produktu:
Modelująca
maskara do brwi. Sekret to żelowa formuła oraz unikalna kulista
szczoteczka, która dyscyplinuje rzęsy dla efektu wyrazistych brwi, bez
grudek.
Rezultat to precyzyjnie zdefiniowane i wystylizowane brwi.
Zalety:
- szczoteczka, która pozwala na precyzyjne nałożenie żelu
- bardzo dobrze rozdzielone, a nie posklejane brwi
- włoski nie są sztywne, układają się naturalnie
Minusy:
- osadzanie się sporej ilości żelu przed i na końcówce aplikatora
Jeżeli tak jak ja jesteście 'szczęśliwymi' posiadaczkami niesfornych brwi to polecam wypróbować tusz Maybelline:)
Nie umiem używać tuszu do brwi:P Daję im żyć na wolności ;)
OdpowiedzUsuńZ transparentnym nie ma problemu, nic nie widać;) Co do wolności to moich akurat lepiej samopas nie puszczać ;D
UsuńAj myślałam, że będzie Twoja fotka :))) Ja mam żel z Miss Sporty ale mało go ostatnio używam, nakładam cień i rozczesuje i o dziwo się trzymają ;)
OdpowiedzUsuńZ MS ja mam żel nie tusz, tuszu nie lubię nakładać dziwnie się z nim czuje ;)
UsuńTak to jest jak się czyta i film ogląda ;))
Moje są w fazie odrastania, wierz mi, lepiej ich nie oglądać;D
UsuńTen się nazywa tusz, ale tak naprawdę jak wybierzesz bezbarwny to nakładasz po prostu żel :)
Miałam go i bardzo :)
OdpowiedzUsuńLubiłam (zjadło mi słówko)
UsuńCiesze się, że nie jestem sama w swojej opinii :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńU mnie jest odwrotnie - raczej nie ma gąszczu, więc nie ma też czego ujarzmiać. :) Do tego mam jasną karnację, więc raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej jeden problem z głowy ;)
UsuńBrwi mam z natury ciemne wiec nie uzywam :-)
OdpowiedzUsuńJa również dlatego używam bezbarwnego :)
UsuńTego nie miałam, ale korektory do brwi lubię zwłaszcza takie ze szczoteczką jak mascary. Aktualnie mam z Eveline.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam niczego kolorowego do brwi, obawiam się, że mogłoby to nie najlepiej wyglądać u mnie;)
UsuńWow świetny wpis kochana 🙌🏻
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
Usuńnie używam :D
OdpowiedzUsuńJak nie musisz to tylko można się cieszyć ;)
UsuńJa mam takie własnie więc mascara dla mnie <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/10/hello-autumn.html
Dziękuję za zaproszenie :)
Usuńja nie podkreślam brwi :) są one z natury dobrze widocznie;D
OdpowiedzUsuńJa tez nie;) Ten tusz jest bezbarwny i służy ułożeniu włosków, a nie ich podkreśleniu.
UsuńMnie wystarczy zwykła kredka do podkreślenia, tuszu do brwi jeszcze nigdy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńJa mam z natury czarne brwi więc ich nie podkreślam, ale ten żel pomaga mi utrzymać je w ryzach:)
UsuńNie mam potrzeby używać tego typu produktu, ale w sumie dobrze, że jest przezroczysty ;)
OdpowiedzUsuńInnego bym nie używała;)
UsuńU mnie też nowy post o brwiach, o pomadzie Wibo i sposobach na rozjaśnienie pomady. Co do tuszu to bardzo fajna alternatywa, ja też mam niesforne brwi i też używam tego typu produktów, bo pomada to nie zawsze, nakładam ją tylko jak mam czas, ale żelowy kosmetyk na brwi musi być zawsze!
OdpowiedzUsuńWpadam poczytać :)
UsuńMoich brwi nie da się ogarnąć :D Niemniej jednak używam czegoś podobnego tyle, że z WIBO :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sara z Niesamowity świat książek
Wibo przebija się tu w komentarzach, chyba muszę wypróbować :)
UsuńZzcziteczka wydaje się dużą, ale skoro mówisz że wygodnie się jej używa to trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuńJa mam szerokie brwi i u mnie ta szczoteczka sprawdza się znakomicie
UsuńNiestety moje brwi są cieniutkie i jasne... dlatego szukałam jakiegoś sposobu, aby bez henny je "pokazać" hehe. Dlatego zaczęłam stosować produkty z avonu do podkreślenia brwi. Ale po tym wpisie spr Maybelline Brow Drama :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy wersje kolorowe spisują się równie dobrze jak mój transparentny
Usuń