lipca 11, 2022

Dom sekretów t.3 - Magdalena Kordel

Namiętność, która prowadzi do szaleństwa.

Do niedawna na pytanie, jakie jest jej życie, Adela odpowiedziałaby bez wahania: spokojne, ale szczęśliwe. Jednak odkąd w Miasteczku niespodziewanie pojawiła się Halina, nic nie jest już takie jak wcześniej. Niepokojona natrętną obecnością siostry i przytłoczona piętrzącymi się problemami kobieta tęskni za poczuciem bezpieczeństwa. Kiedyś dawał je ukochany dworek – tętniący życiem, wypełniony zapachem ciasta i gwarem rozmów. Adela wie, że jest tylko jeden sposób, aby pozbyć się koszmarów oraz odzyskać dawną chęć życia. Musi dotrzymać obietnicy złożonej dziadkowi Konstantemu i opowiedzieć najbliższym o klątwie ciążącej nad ich rodziną. Historia Oleńki – służącej, która z miłości do szlachcica odeszła od zmysłów – odcisnęła piętno na losach pokoleń. Jednak czy Adela będzie w stanie przekonać najbliższych, że ta poruszająca opowieść jest czymś więcej niż rodzinną legendą?
 
Trzeci tom cyklu Tajemnice
Liczba stron: 376


Trzeci i jak dotąd najlepszy tom z cyklu "Tajemnice". Nie jest tajemnicą, że pierwszy zupełnie nie znalazł mojego uznania. Męczyłam się z nim okrutnie. Był po prostu przeraźliwie nudny i w zasadzie o niczym. Drugi był lepszy. Przede wszystkim coś zaczęło się dziać. Nawiązała się akcja. Fabuła powoli, ale jednak ruszyła do przodu i w końcu mamy tom trzeci, który czytało mi się naprawdę przyjemnie.

Tym razem autorka postanowiła rozwikłać jedną z tajemnic, które dusiła w sobie babcia Adelka. Historia służącej Oleńki bardzo mnie wciągnęła. Czytałam z ciekawością i przyjemnością. Klimat, bohaterowie, wszystko było tak napisane i opisane, że na moment przeniosłam się do dworku i razem z młodą służką przeżywałam jej dramat. Cieszę się, że autorka skupiła na przeszłości. To naprawdę dobrze robi temu cyklowi - w drugim tomie również to przeszłość była ciekawsza od teraźniejszości. 

Tak jak historia Oleńki i Zygmunta bardzo mnie wciągnęła, tak powrót do współczesności ponownie był dla mnie nudny i monotonny. Autorka za bardzo rozwleka powieść, wtłaczając w nią rozmowy i opisy, które tylko ją rozciągają, niczego nie wnosząc. Czytelniczo spokojnie można je ominąć. Patrząc całościowo, można było treść dwóch pierwszych tomów skondensować i całość zamknąć w trzech. Ale już wiemy, że to się nie udało i będzie kolejny (kolejne?). Mam nadzieję, że "Dom sekretów" jest zapowiedzią równie ciekawej kolejne części. Liczę, że autorka ulituje się w końcu nad czytelnikami i wyjaśni zawiłości relacji Adelki i jej siostry Heleny. Na plus, tak jak w poprzednich tomach, muszę wskazać Muszkę oraz proboszcza. To dzięki tym bohaterom nie raz i nie dwa uśmiechnęłam się podczas czytania.


Nie odnosząc się do całego cyklu, muszę stwierdzić, że "Dom sekretów" to bardzo dobra, wciągająca, powieść. Ciekawa historia, w której gusła, nieodwzajemniona miłość, różnice strefowe, mieszają się ze współczesnością, trochę przegadaną, ale będącą tylko tłem do tego, co wydarzyło się w przeszłości. 

Czy czekam na kolejny tom? Owszem. Chcę poznać zakończenie całej historii :)

15 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale to tylko kwestia czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie namawiam Cię, Agnieszko, bo tak jak pisałam ciężko mi wchodziły poprzednie tomy. Zobaczymy jak pójdzie z następnym :)

      Usuń
  2. Muszę w końcu się zabrać za twóczość tej autorki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie, ta seria, to był debiut z prozą autorki :)

      Usuń
  3. Nie miałam okazji czytać książek tej autorki, brzmią super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam dopiero w planach obydwie części. Czekają na mojej półce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam przyjemności jeszcze przeczytać poprzednich części. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą przyjemnością to różnie bywało ;) Pierwszy tom na pewno takim nie był ;)

      Usuń
  6. Kojarzę książki autorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Kordel ma na swoim koncie już pokaźną kolekcję :)

      Usuń
  7. To raczej seria nie dla mnie. Nie dałabym rady męczyć się tyle z poprzednimi tomami, w których niewiele się dzieje i zbędnymi opisami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, tak było... ale ten trzeci tom naprawdę był dobry

      Usuń
  8. Kiedyś miałam w planach przeczytanie tego cyklu, ale po tym co piszesz nie jestem pewna. :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger