lipca 29, 2021

"Nie wiesz nic" Marcel Moss

Tragiczna śmierć Alana, kapitana drużyny siatkówki z liceum Freuda, wpływa niekorzystnie na morale niektórych zawodników. Nowy kapitan, Hubert, wyjeżdża więc z kilkoma kolegami na kilkudniowy obóz w Bieszczady. Chłopak liczy, że w ten sposób uda mu się na nowo tchnąć w nich ducha rywalizacji. Nie wie, że to miejsce stanie się areną dramatycznej walki o przetrwanie.

Komu tak bardzo zależy na ich śmierci? Tymczasem Marta wraz z przyjaciółmi próbuje wrócić do normalności po tragicznych wydarzeniach. Ktoś jednak zna ich tajemnicę i grozi, że ujawni prawdę. Rozpoczyna się walka z czasem.


Ostatnia książka Marcla Mossa, którą przeczytałam - "Wszyscy muszą zginąć" nie zdobyła mojej przychylności, uzyskując jedynie 3/10. Mimo to sięgnęłam po kolejną. Jak było tym razem? Na pewno lepiej.

Marcel Moss po raz kolejny w swojej powieści skupił się na problemach młodzieży. Tym razem postawił na problem tożsamości płciowej, niezrozumienia przez dorosłych, stalkingu i niebezpiecznych aplikacji, a także radzenia sobie z chorobą rodzica. Wydawać by się mogło, że jak na jedną książkę to naprawdę dużo tematów, ale jednak autorowi udaje się zachować równowagę i pospinać fabułę oraz bohaterów tak, że wszystko ma 'ręce i nogi'.

Zacznijmy od tego, że "Nie wiesz nic" ma to, co w książkach uwielbiam - genialny prolog. Czytamy pierwszą stronę i już jesteśmy w środku akcji, już nie możemy się oderwać od książki. Bardzo żałuję, że prolog nie stał się najważniejszym punktem powieści, że w ogóle to nie on był tematem książki. Mam nadzieję, że jeszcze ktoś wykorzysta ten motyw i stworzy z niego świetny thriller. Wracając jednak do powieści Marcela Mossa - autor potrafi stworzyć ciekawą fabułę, zainteresować czytelnika i go zaskakiwać. Mimo, iż w przypadku "Nie wiesz nic" mamy do czynienia z małym prawdopodobieństwem zdarzeń to jednak, jako książka - stanowi ona bardzo dobrą rozrywkę. 

Zagłębiając się w najnowszą powieść autora nie wiedziałam, że jest to część serii, dlatego nie popełnijcie mojego błędu i sięgnijcie najpierw po pierwszy tom: "Nie wiesz wszystkiego"; są one ściśle ze sobą powiązane. Jeżeli chodzi o drugo tom, czyli "Wszyscy muszą zginąć", możecie przeczytać później, nawiązanie jest tylko w końcówce do pewnego wydarzenia. 


Bohaterami powieści Marcela Mossa są nastolatkowie, uczniowie liceum, którzy jak wspomniałam na początku, borykają się z przeróżnymi problemami. Czy współczesna młodzież może się tu odnaleźć? Podejrzewam, że tak. Dlatego nie będę zbyt surowa. Książkę przeczytałam, przymykając oko na nieprawdopodobne wydarzenia oraz na nagromadzenie nieszczęść w jednej grupie 'przyjaciół'. Wciągnęłam się w opisywane wydarzenia, przede wszystkim, czekając na rozwiązanie tajemnicy z prologu. Technicznie książka jest dobrze napisana, nie wstrząsnęła mną, nie zarwałam dla niej nocy, końcówka mnie rozczarowała, ale ogólnie spędziłam z nią całkiem ciekawy czas. Nie ukrywam jednak, że książki "Pokaż mi" oraz "Utraceni" podobały mi się dużo dużo bardziej.

Czy polecam? Starsi czytelnicy mogą być zawiedzeni i niezainteresowani życiem nastolatków, niemniej, zawsze warto przekonać się samemu :)
Ocena: 6/10

Inne książki autora:

22 komentarze:

  1. Będę miał na uwadze, chociaż - jak wspominasz w recenzji - jest to kontynuacja. Na razie jednak czytam biblioteczne: O Herbercie, o dwudziestoleciu międzywojennym - i - odświeżam Poczet królów i książąt polskich. A wyżej recenzowana książka - przypomina mi - "Nikt się nie dowie" - Barbary Delinsky. Serdecznie pozdrawiam. Zalatany ranek miałem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że sięgasz po bardzo wartościowe książki:) Jeżeli będziesz chciał przeczytać Mossa, to radzę zacząć od innej powieści. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Ta seria jeszcze przede mną, ale na pewno będę ją czytała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie moje czytelnicze i chyba wiekowe klimaty. Do książek tego autora mam dystans, może niesłusznie?
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie odpowiem Ci n to pytanie, musisz przekonać się sama :)

      Usuń
  4. Lepiej ją oceniłaś, ale i tak nie jest rewelacyjnie ;)
    Widzę tę książkę często w int. Chętnie spróbuję przeczytać w wolnej chwili, ale teraz mam całkiem spory tomik do nadrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda,że nie aż tak porywająca ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, też żałuję, ale cieszę się, że jest lepiej niż było :)

      Usuń
  6. Ciekawie, muszę w końcu spróbować czegoś, co napisał autor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam książki, o których wspomniałam w poście :)

      Usuń
  7. Twórczość Marcela Mossa wciąż przede mną, ale mam ją w planach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jego książki mogłyby przypaść Ci do gustu :)

      Usuń
  8. Zainteresowałaś mnie tą książką trochę, ale jednak tematy nastolatkowe jakoś mniej mnie pociągają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, mnie w tej książce najbardziej denerwował natłok tych problemów. Spokojnie mógł je autor podzielić na kilka książek ;)

      Usuń
  9. Nie znam jeszcze twórczości tego autora, ale póki co nie jest mi z nią po drodze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ale autor dużo ostatnio sporo wydaje, więc może Wasze drogi jeszcze się zetkną :)

      Usuń
  10. Nie przepadam za książkami, w których bohaterowie są nastolatkami, więc raczej sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książki Mossa cały czas przede mną ;)

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger