września 03, 2019

Podsumowanie sierpnia

Trudno uwierzyć, że już po wakacjach. To był niesamowity czas. Mam to szczęście, że plażę i jezioro mam właściwie tuż po przejściu przez ulicę i chociaż woda jest zdatna do kąpieli tylko do początku lipca, (potem mamy zakwit sinic), to nie narzekamy bo jak nie w wodzie to zawsze można na trawce, piasku, parku, lesie, placu zabaw się świetnie bawić 😊 Z wielkim żalem więc pożegnałam wakacje, a powitałam wrzesień. Ostatni rok beztroski, gdyż w przyszłym roku zaczynamy już szkołę podstawową.


Sierpień był czasem, w którym przeczytałam stosunkowo mało książek, bo 'tylko' 5, za to widzę, że we wrześniu nadrobię z nawiązką 😉 Na blogu pojawiły się 4 recenzje książek plus jedna dziecięca. Do tego był oczywiście wpis kosmetyczny, dotyczący kosmetyków naturalnych marki UMAMI, w tym szczegółowa opinia serum róża&malina. Powieści, które przeczytałam były naprawdę wspaniałe, a na dodatek każda inna. Począwszy od komedii kryminalnej Aleksandry Rumin "Zbrodnia po irlandzku", przez "Zimowego żołnierza", na przejmującej powieści Mechtild Borrmann "Druga polowa nadziei". kończąc. Jedynym zgrzytem i książką, która nie przypadła mi do gustu, chociaż doceniam pracę autorki, był "Tylko oddech" Magdaleny Knedler. 

Zapowiedzi września.

We wrześniu, na pewno, na blogu pojawi się recenzja książki "Dopóki nie zajdzie słońce" Ewy Pirce oraz "Przyjaciółek z Ravensbruck" autorstwa M. Knedler. Chciałabym również napisać parę słów o Paryżu, który był moim spełnionym marzeniem, choć nie okazał się tak idealny jak można to sobie wyobrażać😉


Co będzie czytane?
  • "Lady Almina i prawdziwe Downton Abbey. Utracone dziedzictwo zamku Higclere" Fiony Carnarvon

Książka prezentuje historię pałacu Highclere oraz jednej z jego najsłynniejszych mieszkanek, Lady Alminy, piątej hrabiny Carnarvon. Oto rzeczywista sceneria wielokrotnie nominowanego do nagród i nagradzanego serialu Downton Abbey, a także inspiracje twórców tego dzieła.

Korzystając z bogatego skarbca materiałów – takich jak pamiętniki, listy i fotografie – obecna hrabina Carnarvon nakreśliła wciągającą historię tej bajecznej posiadłości na przełomie wieków, podczas wzrastającej grozy Wielkiej Wojny oraz w jej trakcie. Podobnie jak jej serialowa odpowiedniczka lady Cora Crawley, lady Almina była córką bogatego przemysłowca Alfreda de Rothschilda, wydaną w młodym wieku za angielskiego arystokratę, earla Carnarvona, który dzięki posagowi żony mógł odegnać kłopoty finansowe od swej siedziby rodowej. Otwierając podwoje pałacu Highclere przed żołnierzami rannymi na frontach Wielkiej Wojny, lady Almina wkroczyła na drogę, która zapewniła jej podziw i sławę kobiety nieustraszonej, zdecydowanej i gotowej do bezgranicznych poświęceń.

Bogata opowieść kontrastuje splendor arystokratycznego życia w epoce edwardiańskiej z brutalną i okrutną rzeczywistością wojny światowej, kreśląc zarazem inspirujący portret kobiety, wokół której od pewnego momentu koncentrowało się życie Highclere.

13 września na ekrany kin wchodzi pełnometrażowy film "Downton Abbey", ściśle związany z książką!


  • "Kasztanowy ludzik" Soren Sveistrup

Jeżeli znalazłeś kasztanowego ludzika, to znaczy, że jest już za późno...

Psychopata terroryzuje Kopenhagę - krwawo morduje swe ofiary, a na miejscach zbrodni pozostawia ręcznie zrobione kasztanowe ludziki.

Policja szybko odkrywa, że ślady w tajemniczy sposób prowadzą do dziewczynki, która została uznana za martwą – chodzi o porwaną rok wcześniej córkę minister spraw społecznych. Do jej zabicia przyznał się pewien mężczyzna, a sprawę uznano za wyjaśnioną.

Tragiczny zbieg okoliczności czy też te dwie sprawy faktycznie łączy coś mrocznego? Kim jest tajemniczy morderca? By ocalić niewinnych, detektywi muszą połączyć siły i toczyć walkę z czasem ⏱ Ponieważ szaleniec ma misję, która jeszcze się nie skończyła... Nikt nie jest bezpieczny!

"Książka pełna adrenaliny, będziesz spijać każde słowo! Pokochałem ten thriller!"
- A.J. Finn, autor "Kobiety w oknie" 


  • "Szczęście dla zuchwałych" Petra Hülsmann

„Szczęście dla zuchwałych” to zabawna i wzruszająca opowieść o kobiecie, która zdecydowała się zawalczyć o własne szczęście. 

Imprezy, wolność, beztroska − dla Marie nie ma nic ważniejszego. Wszystko zmienia się, kiedy jej siostra Christine zapada na ciężką chorobę i prosi, by na czas terapii zaopiekować się jej dziećmi. Jakby tego było mało, Marie ma przejąć jej posadę w rodzinnej stoczni jachtowej. Zupełnie nie ma ochoty na nowe wyzwanie, a tym bardziej na nowego szefa, sztywnego nudziarza o imieniu Daniel. Podczas gdy jedna katastrofa goni drugą, a życie staje się chaosem, Marie powoli zaczyna pojmować, że są na świecie rzeczy, o które warto walczyć. I że pewne sytuacje − na przykład nowa miłość − dopadają człowieka wtedy, gdy się tego najmniej spodziewa.

Petra Hülsmann jest jedną z najbardziej popularnych i poczytnych autorek prozy kobiecej na rynku niemieckim. Pisarka ma na koncie kilkanaście powieści, a każda z nich sprzedaje się w nakładzie minimum 160 tys. egzemplarzy. Petra Hülsmann jest uwielbiana przez kobiety za swoje ogromne poczucie humoru przebijające ze stron każdej jej książki, za barwnych, nietuzinkowych bohaterów oraz chwytające za serce historie, które na długo zapadają w pamięć czytelnika


Czy któraś z nich Was zainteresowała? Kto jeszcze będzie je czytał?

Na koniec chciałam Wam jeszcze serdecznie podziękować za obecność na fp femina domi
oraz na Instagramie femina_domi, na którym jest Was już ponad 1870 ❤️❤️❤️ 
Bardzo dziękuję za możliwość poznania Was w tych rożnych obszarach 😊

A co u Was? Jakie plany na wrzesień? Kto wracał do szkoły, kto zaczyna studia, kto pracował? Co czytaliście, jaka książka Was zawiodła, na którą premierę czekacie???

28 komentarzy:

  1. "Kasztanowy ludzik" to książka, która bardzo mocno mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również i juz nie mogę się doczekać, kiedy zacznę czytać:)

      Usuń
  2. "Szczęście dla zuchwałych" bym sobie przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo wstawię recenzję bo już przeczytałam, była naprawdę fajna :)

      Usuń
  3. 5 książek to dobry wynik. :) U mnie ostatnio z czytaniem bywa różnie, staram się nadrabiać zaległości. Planów jakichś szczególnych na wrzesień nie mam, kilka książek mam zaplanowanych, ale zobaczymy jak wyjdzie. :) Do szkoły nie wracam, dawno mam ją za sobą. :D Przeczytałam w sierpniu 4 książki, niedługo wstawię podsumowanie. Każda z nich mi się spodobała, nie zawiodłam się tym razem. :D Z tych premier najbardziej ciekawi mnie książka "Kasztanowy ludzik".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie przez wakacje też czytanie kulało, ale teraz myślę, że nadrobię:)

      Usuń
  4. Ciekawy sierpień miałaś, a i wrzesień zapowiada się nie gorszy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję wyników i życzę udanego września. Mnie udało się przeczytać 7 książek. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. kasztanowy ludzik wydaje się spoko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety żadna z zapowiedzi mnie nie zainteresowała. Ale az się miło czyta takie podsumowanie, z którego bije tyle radości :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na relacje z wyjazdu do Paryża. "Kasztanowy ludzik" zwraca na siebie uwage na Instagramie - jestem ciekawa jak Tobie się spodoba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama jestem tego ciekawa ;D
      Coś o Paryżu na pewno skrobnę:)

      Usuń
  9. Czas leci i to okropnie, jeszcze chwila i zaraz będą święta :D
    www.whothatgirl.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie mów, chociaż je uwielbiam to nie chciałabym, witać już nowego roku;)

      Usuń
  10. Nigdy nie robię planów czytelniczych, bo nigdy bym ich nie zrealizowała :P A ja jeszcze mam miesiąc wakacji <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Też mi się tak wydaje, lubię taką czytelnicza różnorodność:)

      Usuń
  12. Czekam na twoją opinię o kasztankwym ludziku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę może to potrwać, bo ksiązka to niezła cegiełka ;)

      Usuń
  13. Szkoda mi , ze wakacje już mijają. Staram się zbytnio nie narzekać bo jesień również lubię, szczególnie jeśli mamy piękną polską jesien (mieszkam a rejonie, w którym jest dużo drzew tak więc jesień wyglada tutaj wprost bajecznie).

    Jednak to wlasnie lato jest moją ulubiona porą roku. Może dlatego, ze jest cieplutko i w taki dni mam większą ochotę na uprawianie sportu oraz chodzenie na spacery Jak jest zimno to nie mam na przykład ochoty na jazdę rowerem z uwagi na to,ze rower mnie męczy.

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger