czerwca 09, 2022

Dopóki biegnę - Terri Blackstock

Casey zna prawdę. Ale prawda jej nie uwolni.
DNA Casey Cox na miejscu zbrodni jest wszędzie. Nie ma sensu wyjaśniać wszystkiego policji – już kiedyś bardzo się na niej zawiodła. Musi uciec, zanim ją złapią… albo stanie się jeszcze coś gorszego. Prawda nie ma tu już żadnego znaczenia.

Ale jaka jest prawda? To pytanie dręczy Dylana Robertsa, naznaczonego zespołem stresu pourazowego i wyniszczonego przez wojnę kombatanta, wynajętego, by znaleźć Casey. Sprowadzenie kobiety może pomóc mu odżyć. Chociaż fakty na miejscu zbrodni wydają się mówić wszystko, to szczegóły zabójstwa są niespójne, a podejrzana nie pasuje do profilu mordercy. Ale czy ten zniekształcony obraz przypadkiem nie sprawił, że Dylan stał się nieobiektywny? Skoro Casey jest niewinna, to dlaczego ucieka?

Przyglądanie się jej przeszłości i obciążającym ją dowodom nasuwa sprzeczne wnioski: albo kobieta jest morderczynią-psychopatką, albo altruistyczną bohaterką…

Biblioteki mają jeden duży plus, przechadzając się między półkami mogła znaleźć prawdziwe czytelnicze perełki, bądź zupełnie nieznanych wcześniej autorów. "Dopóki biegnę..." Terri Blackstoct nie jest perełką, ale całkiem zgrabną i wciągającą opowieścią kryminalno-obyczajową.

Główna bohaterka, Casey, to młoda dziewczyna, która w dzieciństwie przeżyła śmierć ukochanego ojca, którą zakwalifikowano jako samobójstwo. Casey nie wierzy w to, czuje, że za jego śmiercią stały osoby trzecie. Na skutek tych wydarzeń przestała ufać policji. Gdy więc pewnego dnia znajduje swojego przyjaciela martwego wie, że musi uciekać, bo nikt nie uwierzy w jej niewinność. Jej śladem rusza wynajęty przez rodzinę Dylan...

Książka Terri Blackstock jest bardzo ciekawie skonstruowaną powieścią. Mamy w niej do czynienia z historią Casey - jej ucieczki, tajemniczą śmierć ojca, historię Dylana i jego poszukiwania Casey oraz dodatkowe zdarzenia, które przytrafiają się dziewczynie podczas ucieczki.
"Dopóki biegnę..." nie jest wybitną historią, ale na tyle ciekawą i wciągającą, że bardzo chętnie do niej wracałam. Mamy w niej wstawki (nie)wiary w Boga, wplecione tragiczną historię porwania oraz obraz nieustraszonej bohaterki, która pomoc innym stawia ponad swoje dobro. Wstawki opatrzności boskiej nie są nachalne, dla mnie było to ubogacenie fabuły bardzo rzadko stosowane w powieściach kryminalnych.

Książkę czyta się szybko; zwroty akcji i fakt, że bohaterowie są 'w drodze' sprawia, że ciągle coś się dzieje. Na pewno jest to bardzo dobra propozycja na niedziele balkonowe popołudnie, ale uprzedzam - to dopiero pierwsza część i ona nie daje nam wszystkich odpowiedzi ;) Mnie jednak to wystarczy, nie będę sięgała po kolejną, chyba że za jakiś czas. Jednak na pewno sięgnę po nowsze książki autorki, bo bardzo spodobał mi się jej styl pisania.

24 komentarze:

  1. Nazwisko autorki nie jest mi obce. Dobrze, że lektura tej książki okazała się dla Ciebie satysfakcjonująca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydawnictwo mi znane, Autorka też :-) . Tytuł sobie zapiszę, wprawdzie teraz odpoczywam od takich lektur, ale w przyszłości - kto wie ? . Pozdrawiam :-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam tę autorkę. Tej książki jednak jeszcze nie czytałam.
    Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu!^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Postaram się znaleźć czas na tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Postaram się znaleźć czas dla tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że mogłaby mi się spodobać ta książka 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie polecam poszukać w lokalnych bibliotekach :)

      Usuń
  7. co to musi być za intrygująca książka :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi bardzo interesująco. Zapisuje na później.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam ani Autorki, ani książki, ale mnie zainteresowałaś. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio rzadko siegam po tego typu literaturę, ale interesujaco ją przedstawiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dlatego lubię zaglądać do biblioteki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja czasem lubię poczytać coś luźniejszego, niekoniecznie wybitnego :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale trafiłaś z tą książka!Coś zdecydowanie w moich klimatach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba aż tak mnie nie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger