Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Donato Carrisi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Donato Carrisi. Pokaż wszystkie posty
Dom głosów - Donato Carrisi

sierpnia 18, 2023

Dom głosów - Donato Carrisi

Ten sekret już zbyt długo pozostaje w ukryciu…

Pietro Gerber jest psychologiem dziecięcym, specjalizującym się w hipnozie – pomaga młodym pacjentom przezwyciężyć traumę i odzyskać wyparte wspomnienia.

Pewnego ciemnego zimowego poranka Pietro odbiera telefon od australijskiej psycholog, która opowiada mu o przypadku jej pacjentki... Podczas sesji hipnozy z podświadomości Hanny wyłoniło się wspomnienie o morderstwie, którego ofiarą padł chłopiec o imieniu Ado. Do morderstwa doszło w nieznanym miejscu gdzieś na toskańskiej prowincji, kiedy Hanna była dzieckiem. Czy po latach uda jej się ustalić, gdzie doszło do tragicznych wydarzeń?

Pietro Gerber nie spodziewa się, że historia Hanny zaangażuje go osobiście, niebezpiecznie popychając na skraj szaleństwa.


Ależ to było dobre! Jakie wciągające! Z takim plot twistem na końcu, że szczękę z podłogi zbierałam dłuższy czas. POLECAM! POLECAM! POLECAM! To ten rodzaj thrillera, który uwielbiam. Tajemniczy od początku do końca, z niebanalną fabułą, w którą autor wplótł zakończenie, które zmiata czytelnika z orbity 'już wiem, co się wydarzyło' i wyrzuca na drodze: 'ale jak to?'.... 

Pietro Gerber, główny bohater "Domu głosów" jest psychologiem dziecięcym, specjalizującym się w hipnozie. Sam nazywa siebie 'usypiaczem dzieci'. Prowadzi sprawę małego chłopca, Białorusina, adoptowanego przez włoską rodzinę, którą oskarża o seksualne praktyki pogańskie. Ta sprawa jest jednak tylko tłem, wątkiem, który zostaje przykryty sprawą Hanny, dorosłej kobiety, w której o konsultację prosi psycholog z Australii. Kobieta twierdzi, że zabiła swojego małego braciszka. Poznanie Hanny i zajęcie się terapią, zrzuca na Pietra cały szereg dziwnych, niewyjaśnionych zdarzeń, a on sam niebezpiecznie za bardzo angażuje się w historię Hanny...

Historia zawarta w książce jest bardzo dobrze przemyślana, widać, że autor miał pomysł na całą fabułę, nic tutaj nie dzieje się z przypadku. Donato Carrisi z żelazną konsekwencją prowadzi nas przez meandry historii Hanny, wodząc za nos, podrzucając tropy, które nie rozjaśniają a niosą kolejne pytania i wątpliwości, stanowią kolejne punkty, które dopiero na ostatnich stronach układają się w całość ujawniając prawdę.

Atmosfera jaka wyłania się z powieści włoskiego pisarza to prawdziwy majstersztyk. Groza, tajemnica, poczucie zagrożenia... muszę przyznać, że momentami przechodził mnie dreszczyk, miałam ochotę przerwać słuchanie, ale nie byłam w stanie. Chciałam więcej i więcej, chciałam poznać rozwiązanie, nie mogłam przestać słuchać. A zakończenie to jak wspomniałam prawdziwe thrillerowskie mistrzostwo. Równie genialne jak w innej książce autora "W labiryncie"
POLECAM!


Inne książki autora:
Dziewczyna we mgle - Donato Carrisi

lutego 10, 2023

Dziewczyna we mgle - Donato Carrisi

Małe włoskie miasteczko skrywa mroczną tajemnicę. Czy to możliwe, żeby młoda dziewczyna po prostu rozpłynęła się we mgle? Co tak naprawdę się z nią stało?

Detektyw Vogel zrobi wszystko, aby rozwiązać zagadkę tajemniczego zniknięcia. Kiedy dziennikarze z całego kraju zjeżdżają do prowincjonalnego miasteczka, zasypując jego mieszkańców pytaniami, Vogel jest pewien, że w ogólnym zamieszaniu uda mu się trafić na jakiś trop.

Wskazówki okazują się jednak mylące, fałszywe ślady tylko oddalają go od prawdy, a leżące na uboczu górskie miasteczko wydaje się zdecydowanie bardziej mroczne, niż można by przypuszczać…

Zaginiona dziewczyna, odosobnione miasto, mroczny sekret – nic nie jest takie, jak się wydaje.


Po fenomenalnym "W labiryncie" i bardzo dobrym "Jestem otchłanią", wiedziałam, że muszę sięgnąć do innych książek autora, Donato Carrisi. W końcu mi się to udało, ale niestety, zamiast zachwytów jest rozczarowanie. Ponad połowa książki mocno się dłuży i nudzi. Monotonia opisów, monotonia śledztwa powodują, że logicznym krokiem wydawało się odłożenie książki. Tylko i wyłącznie moja ślepa wiara, że coś w fabule musi się zadziać powodowały, że niechętnie, ale wracałam do książki i przerzucałam kolejne strony.

Główny bohater, detektyw Vogel, który rozwiązuje sprawy, wykorzystując media, w zasadzie nie upewniając się, czy aby na pewno wytypowany sprawca jest sprawcą, to człowiek, który nie wzbudza w czytelniku żadnych emocji, a przynajmniej we mnie niczego nie wzbudził. Wymyśla rozwiązanie i dąży do jego udowodnienia. Nie można go ani lubić, ani nie lubić. Nawet teraz, gdy od lektury minęło trochę czasu, nie umiem go opisać. Postać zupełnie niezapamiętywalna. Tak jest, niestety, z cała fabułą. Rozkręca się i rozkręca, i nic się nie dzieje. Fabuły nie ratują nawet przeskoki czasowe, chociaż dobrze, że są bo przynajmniej wnosiły coś nowego i nie zasypiałam przy czytaniu. Dopiero po ponad połowie stron coś się zaczyna w powieści dziać. Akcja nabiera (lekkiego) tempa, ale dość chaotycznego i koniec końców przekombinowanego.


Kwestia uwikłania mediów w sprawę jest bardzo ciekawa i aktualna. Często właśnie media wydają wyroki, a jak nie wydają to naprowadzają na to ludzi, swoich odbiorców. Ciężko później taką machinę zatrzymać. Ten motyw jest interesujący, niestety cała sprawa kryminalna już nie. Autorowi nie wyszło również odzwierciedlenie specyfiki zamkniętego małego miasteczka. Brakuje dusznej atmosfery, tajemniczości, wiszących w powietrzu sekretów. Brakuje rozwinięcia niektórych wątków i ich zakończenia... 

Krótko mówiąc - nie polecam.


Inne książki autora:

Jestem otchłanią - Donato Carrisi

czerwca 23, 2022

Jestem otchłanią - Donato Carrisi

„Śmieci wyrzucane przez człowieka opowiadają jego prawdziwą historię. Bo, w przeciwieństwie do ludzi, śmieci nie kłamią”.

Sprzątający mężczyzna wie, że właśnie w tym, co ludzie wyrzucają, kryją się ich najgłębsze sekrety. A on umie interpretować każdy wyrzucony do kosza przedmiot. I potrafi je wykorzystywać do znajdowania swoich ofiar. Żyje zgodnie z utrwalonym rytmem, bo jedynie w ten sposób może pozostać niewidzialny, być cieniem na obrzeżach świata. Tylko w rzadkie, ale jakże pamiętne wieczory pozwala sobie na odstępstwa od swoich nawyków.

Wszystko zmienia się, gdy na widok tonącej dziewczynki nie może się oprzeć impulsowi i ratuje jej życie, a tym samym naraża się na to, że przestanie być niewidzialnym, oraz na gniew człowieka ukrywającego się za zielonymi drzwiami.
Największym jednak zagrożeniem jest to, że uratowana dziewczynka ściąga na niego uwagę kobiety, kto nie spocznie, dopóki nie wypełni swojej misji. I jest coraz bliżej.


Widząc najnowszą książkę Donato Carrisi wiedziałam, że prędzej, czy później ją przeczytam. Do dziś pamiętam wrażenie jakie wywarła na mnie genialna powieść "W labiryncie". Ona i "Pacjent" Fitzka to moje ulubione thrillery. Umiejętność odwrócenia fabuły tak, żeby pozostała logiczna, a jednocześnie absolutnie niespodziewana dla czytelnika to znak rozpoznawczy obu książek. Byłam bardzo ciekawa, jaka treść kryje się za tą charakterystyczną, przyciągającą wzrok okładką książki "Jestem otchłanią".

Tym razem, włoski autor, zabrał nas w emocjonalną podróż po smutnym dzieciństwie. Po dzieciństwie, które pozostawia ślad na całe życie. Traum z najmłodszych lat często nie da się zapomnieć, wymazanie ich z pamięci jest nie lada sztuką, raczej rzadko kończącą się pozytywnie. Często nasze doświadczenia z dzieciństwa definiują nas jako dorosłych. Tak było i tutaj. Główny bohater to postać wzbudzająca współczucie. Nie jest łatwo czytać o odrzuceniu przez matkę, o maltretowaniu... Nawet gdy autor otwiera coraz więcej mrocznych szufladek z życia bohatera trudno nam go potępiać. Stajemy się swoistymi świadkami rozwoju osobowości człowieka skrzywdzonego, jego przeistoczenie się w potwora, a mimo to, ciągle widzimy w nim ofiarę. 

Wraz z głównym bohaterem poznajemy też szereg postaci pobocznych, które mają wpływ na życie naszego sprzątającego mężczyzny, najważniejsi z nich to: dziewczynka z fioletowym kosmykiem oraz łowczyni much. Każda z nich powoli otwiera drzwi do swojego świata, który łączy się z życiem mężczyzny. Fakt, iż są to osoby bezimienne jest znamienny, wręcz symboliczny. Ofiary dorosłych, ofiary rówieśników, ofiary przypadków... Ofiara jest bezimienna, chociaż kryje w sobie mroczne, smutne, czy wręcz traumatyczne tajemnice. Emocje, które nami targają podczas lektury są prawdziwe, to one oraz umiejętności pisarskie autora powodują, że trudno jest się od książki oderwać. Mimo, że...


...podczas czytania wszystko wydaje się być dla nas jasne, logiczne i przewidywalne. Moc książki "Jestem otchłanią" kryje się w kreacji bohaterów i w powolnym łączeniu zależności między występującymi w niej postaciami. Puzzle początkowo zdają się nie mieć przed nami żadnych sekretów, skupiamy się na psychice bohaterów i ich historiach. Dajemy się uwieść prostocie fabuły, ponieść trudnym emocjom, współczuciu, by nagle otworzyć oczy ze zdziwienia, wrócić do przeczytanych zdań, aby sprawdzić, czy wszystko dobrze zrozumieliśmy. W końcu z podziwem kręcimy głową bo autor po raz kolejny zastosował plot twist, którego się nie spodziewaliśmy, który ma ręce i nogi, i który spowodował, że 'normalny' thriller, w którym główną rolę odgrywa krzywda dzieci okazał się bardzo dobry.


Inne książki autora:

W labiryncie - Donato Carrisi

lutego 26, 2020

W labiryncie - Donato Carrisi

Jedno zdanie o książce Donato Carrisi? To było naprawdę dobre!

Została porwana i zamknięta na piętnaście lat.
Uciekła.
Ale potwór, który ją uwięził, wciąż jest na wolności.
Jedyny sposób, by złapać Człowieka z Labiryntu, to włamać się do jej umysłu…
Dziewczyna, która zaginęła na lata


Samantha budzi się w szpitalu. Nie ma pojęcia, co się stało, niczego nie pamięta. Towarzyszy jej mężczyzna, który przedstawia się jako doktor Green, policyjny profiler. Terytorium jego łowów to umysł przesłuchiwanego człowieka. Tam znajduje niezbędne dla śledztwa informacje. I tam poluje na przestępców. Green wyjaśnia Samancie, co się stało: jako trzynastolatka została porwana przez potwora, który więził ją przez 15 lat. Nikt nie wie, w jaki sposób udało jej się uciec. Jest jednak pewne, że jej oprawca wciąż przebywa na wolności. Green wie, że klucz do złapania go ukryty jest głęboko w pamięci dziewczyny. Czy jest na tyle dobry w swojej profesji, by go odnaleźć?

Człowiek, który nie ma nic do stracenia

Bruno Genko, prywatny detektyw, obiecał przed laty rodzicom Samanthy, że ją znajdzie. Nie dotrzymał słowa. Teraz staje przed drugą i pewnie ostatnią szansą na złapanie oprawcy dziewczyny. Ciężko chory, staje do wyścigu z bezlitosnym czasem.

Zaczyna się polowanie na potwora

Czas mija, a przestępca jest wciąż na wolności. Czy Bruno zdąży rozwikłać zagadkę, która nie daje mu spokoju od lat? Czy Greenowi uda się dotrzeć do prawdy ukrytej w głowie Samanthy? Czy razem powstrzymają demonicznego Człowieka z Labiryntu, zanim skrzywdzi kolejną ofiarę? Każdy z nich ma coś do udowodnienia, każdy działa na własną rękę. Green – w sterylnych pomieszczeniach szpitala, w którym wraca do zdrowia Samantha. Bruno – na dusznych ulicach miasta, ogarniętego falą niespotykanych upałów.

Ofiara porwania, która straciła 15 lat, żyjąc w zamkniętym, pozbawionym dostępu do światła słonecznego labiryncie.
Policyjny profiler, który stara się wydobyć z umysłu ofiary każdy strzęp wspomnienia.
Prywatny detektyw, żyjący z wyrokiem śmierci, który 15 lat temu zawiódł.
Bohaterów powieści jest więcej, jednak troje, których wymieniłam jest dla powieści kluczowych.

Akcja książki "W labiryncie" toczy się w szpitalu, do którego trafia uprowadzona 15 lat wcześniej Samantha oraz na rozgrzanych ulicach Rzymu. Kobieta krok po kroku z pomocą dr Greena odkrywa tajemnice swojego pobytu w miejscu, które nazywa labiryntem. Doktor chwyta się niekonwencjonalnych sposobów, aby jak najprędzej wrócić Samancie pamięć i schwytać niebezpiecznego psychopatę. Autor dawkuje nam wiedzę o pobycie kobiety w zamknięciu. Pojawiają się drastyczne szczegóły konkretnych wydarzeń wspominane na sesjach z profilerem, ale stanowią one mniejszość w stosunku do pozostałych wydarzeń; są jakby tłem dla działań detektywa Genko, który po informacji o odnalezieniu Samanthy rozpoczyna prywatne śledztwo.

Największym atutem powieści Donato Carrisi jest stale utrzymywane napięcie i zainteresowanie czytelnika. Autor potrafi tak zaciekawić i wciągnąć w opisywaną fabułę, że nie można się od powieści oderwać nawet na chwilę. To książka, którą czyta się powoli, żeby niczego istotnego nie uronić, a jednocześnie szybko, żeby wraz z detektywem złapać psychopatę. Przeskakująca ze szpitala na upalne ulice narracja sprawia, że tempo powieści w zasadzie od początku do końca nie opada. Nie opada też nasza ciekawość, ba! autor potrafi ją jeszcze podsycać. Donato Carrisi, opisując wydarzenia nie zapomina o dołączeniu odpowiedniego tła, tj. o uderzeniu w odpowiednim momencie pioruna, o opisie przepoconych ciał itd. To wszystko składa się na świetny thriller psychologiczny, jeden z lepszych jakie czytałam.


Historia opisana "W labiryncie" jest mroczna i niepokojąca, pokazuje bardzo ciemną stronę ludzkiej natury, pokazuje również, jak rodzi się zło.  Fabuła, wbrew pozorom, nie jest odrealniona. Życie dało nam przykłady, że takie potworne historie dzieją się naprawdę i to czyni tę powieść jeszcze straszniejszą i cięższą w odbiorze. Ogromnym plusem powieści Donato Carrisi są dobrze wykreowani bohaterowie, przede wszystkim dotyczy to poszukiwanego psychopaty. Autor go nie wymyśla - on go stwarza od podstaw, przez co jest bardziej wiarygodny i rzeczywisty. Co do Samanthy to wzbudza w nas ona pewną 'bezsilność'. Z jednej strony współczujemy jej przeżyć, utraty 15 lat życia, domyślając się, jaki koszmar przeżyła, a z drugiej niezdrowa ciekawość chce się dowiedzieć, co tak naprawdę jej się przydarzyło, jak wyglądało ostatnie 15 lat. Autor portretując bohaterką, bardzo dobrze odmalował jej strach i nieufność, przed nami bardzo powoli, odkrywając tajemnice labiryntu ukrytą w jej umyśle. To, co można było w powieści ominąć to powtarzające się rozważania detektywa o jego samotnym życiu i słuszności podjętej o tym decyzji. Wystarczyłoby raz bez powtarzania po kilkudziesięciu stronach.

Powieść włoskiego pisarza to droga przez meandry umysłu. Kręta ścieżka, na której łapiemy mylne tropy, która próbuje nas przechytrzyć, która niebezpiecznie wciąga w swoje zawiłości. Sposób prowadzenia fabuły i to, o czym już wspomniałam, czyli umiejętność utrzymywania napięcia i ciekawości czytelnika - mistrzostwo. Łączenie wspomnień ofiary, (których dołożyłabym więcej) z toczącym się śledztwem - bardzo dobrze wykonane. I teraz dochodzimy do zakończenia. Momentu, który wywołał we mnie mieszane uczucia. Nie był to suspens a totalne zaskoczenie. Wszystkie moje przypuszczenia i hipotezy okazały się mylne. To, co otrzymujemy na końcu ani przez moment nie pojawiło się w moim umyśle. Piękne zazębienie fabuły, wyjaśnienie i połączenie wszystkich wątków i TO - szok. 

Nie wahajcie się Kochani -> czytajcie!
Ocena: 8+/10



Inne książki autora:

5 tytułów, które na pewno przeczytam. Premiery luty/marzec

lutego 18, 2020

5 tytułów, które na pewno przeczytam. Premiery luty/marzec

W przerwie między jedną, a drugą recenzją postanowiłam podzielić się z Wami moją topką tytułów, na które czekam, i które chcę przeczytać. Książki, które prezentuję to premiery - luty/marzec. Kolejność wg daty premiery.


1. Bez zobowiązań, Paulina Wysocka-Morawiec, Wydawnictwo Jaguar
Premiera 12.02

Barwna i wyrazista, pełna napięcia opowieść o poszukiwaniu miłości. Dla miłośniczek książek Mony Kasten. Poznany przypadkowo mężczyzna… Emocje, których nie można poskromić…

Sytuacja, jakich wiele – dziewczyna przyjeżdża na studia do dużego miasta. W akademiku dzieli pokój ze współlokatorką. Do stypendium dorabia pracą w pubie. Ma przyjaciół, ale nie chce angażować się w żaden związek, nauczona gorzkim doświadczeniem. Gorzkim i… strasznym. Przypadkiem na imprezie w klubie studenckim poznaje chłopaka. Jest trochę starszy niż ona i bardzo pewny siebie. Nie bawi się w subtelności, zwłaszcza że iskrzy między nimi od samego początku.



Ona, po zastanowieniu, składa mu pewną propozycję.
On się zgadza na nietypową umowę. 
Jednak życie toczy się drogami, których nie sposób przewidzieć i w jakimś momencie sytuacja wymyka się spod kontroli…
Copyright © Feminadomi.pl , Blogger