stycznia 28, 2021

"Znaki na niebie i ziemi" Kasia Keller - recenzja patronacka

Kochani, przedstawiam i rekomenduję Wam tę oto nową książkę Kasi Keller, której mam niekłamaną przyjemność patronować. Przeczytałam od deski do deski, początkowo ze sceptycyzmem, układając w głowie słowa, którymi odmówię, a nawet nie doszłam do połowy, gdy już wiedziałam, że nie odmówię. "Znaki na niebie i ziemi" to nie jest nudna obyczajówka, to dobrze napisana opowieść, którą jak zaczęłam tak chętnie kontynuowałam aż do ostatniej strony. Dwa dni i skończyłam.

Opis:
Wydawać by się mogło, że los napisał dla Joanny scenariusz idealny – cudowny mąż, wielki dom z ogrodem, wymarzona praca, kariera… Bywa jednak, że nie wszystko jest takie, na jakie wygląda. Do tego przeszłość, dotychczas skrzętnie spychana w najdalsze zakątki umysłu, ponownie dobija się do jej drzwi, stawiając przed ciężką próbą, z którą musi się zmierzyć. Zostać czy uciec? Walczyć czy oddać szczęście walkowerem? A może zacząć wszystko od nowa?

"Znaki na niebie i ziemi" to opowieść o nadziei i możliwości dokonywania wyborów, a także o tym, że warto o siebie walczyć, bo nigdy nie jest na to zbyt późno. Życie stawia wyzwania, ale daje też znaki, które wystarczy dostrzec i podążać ich śladem.


Główną bohaterką powieści "Znaki na niebie i ziemi" jest Joanna. To w głównej mierze ona sprawiła, że książka tak bardzo przypadła mi do gustu. Bałam się, że będzie kolejną stłamszoną kobietką, uzależnioną od swojego bogatego męża, a tu niespodzianka. Kobieta piękna, elegancka, która sama odnosi sukcesy, choć niestety pozostaje niedoceniana przez prezesów firmy, w której pracowała. To, co najbardziej mnie ujęło w tej postaci to jej niezłomna postawa moralna i etyczna. Z przyjemnością czytałam, jak twardo reagowała na wszelkie niestosowne zachowania mężczyzn. 

Postawa Joanny, jej stanowczość i zasady wzbudziły mój podziw. Jednak jej historia nie jest taka prosta jak mogłoby się wydawać. To, co doprowadziło bohaterkę do momentu w życiu, w którym ją poznajemy, było tragiczne i zaważyło na całym jej życiu. Autorka, Kasia Keller, powoli odsłania czytelnikowi tragiczne kadry z życia Joanny. Nie pozwala nam jednak na rozpamiętywanie i rozdrapywanie ran. Pcha akcję do przodu, gdyż kolejne zdarzenia, które na bohaterkę spadają są może mniej tragiczne, ale równie smutne i przytłaczające. Joanna walczy z demonami przeszłości, ale mimo swoich traum nie poddaje się. Momentami męczyła mnie jej walka wewnętrzna, ale to niezdecydowanie też doskonale pokazuje dramat kobiet, będących w długoletnim związku. Nie jest łatwo po prostu odejść.


"Znaki na niebie i ziemi" to jednak nie tylko skrzywdzona kobieta, ale również skrzywdzony mężczyzna. Piotr to prawdziwy dżentelmen, samotny ojciec, który próbuje poskromić swoją ukochaną córkę. Tutaj również rozgrywa się dramat, a w tym wszystkim znajdziemy dziadzia Henryka, w którym można się naprawdę zakochać. Paleta bohaterów, w tym bardzo ciekawa galeria rożnych typów kobiecych, sprawia, że każdy może odnaleźć tu cząstkę siebie.


Niewątpliwymi zaletami powieści "Znaki na niebie i ziemi" są elementy humorystyczne - dialogi, przy których nie raz parsknęłam śmiechem. Bardzo mi się podobał ten naturalny dowcip słowny, który rozluźniał i ocieplał fabułę, nie tracąc na autentyczności. 

Autorkę powieści, Kasię Keller, muszę także pochwalić za monologi wewnętrzne, przemyślenia bohaterów, które były podane w sposób sprawiający przyjemność podczas czytania, i wywołujący w nas nie nudę a refleksję. To samo dotyczy opisów przyrody i miejsca, do którego trafiła Joanna. Dzięki pięknym, malowniczym opisom Syreniej Przystani, mogłam w głowie układać jej elementy i tworzyć obraz, w którym żyli bohaterowie. Gwarantuję, że czytając wcale nie będziecie mieli ochoty na przerzucanie stron tylko słowo po słowie będziecie z przyjemnością czytali, marząc aby choć na chwilę się tam przenieść. 


"Znaki na niebie i ziemi" to powieść, którą z przyjemnością i ciekawością przeczytacie Wy, Wasze mamy i Wasze babcie. 
Polecam! 

27 komentarzy:

  1. Myślę, że mogłabym się skusić. Lubię bowiem takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba się skuszę. Świetnie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że wywoła pozytywne wrażenia ☺️

      Usuń
  3. Mogłaby mnie zaciekawić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka mnie zaciekawiła :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawie się zapowiada :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Widać, że ci sie spodobała

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję patronatu. Będę miała na uwadze ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na razie czytam nieco inne gatunki, ale na przeszłość nie mówię nie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję patronatu ;)! Książkę będę mieć na uwadze!

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger