września 03, 2020

Podsumowanie sierpnia

Powiedzcie mi, kiedy to minęło?
Kiedy nagle z marca zrobił się wrzesień?

Wiem, że duża część osób mocno przeżyła lockdown, wielu nie potrafiło sobie poradzić z nową sytuacją, pracą w domu, dziećmi w domu itd. Dla mnie z kolei dużo większym przeżyciem jest ten wrzesień. I chociaż w moim życiu, w mojej roli, w moich obowiązkach niewiele zmian zaszło, to jednak rozpoczęcie szkoły przez moją córkę mocno przeżyłam i przeżywam. Muszę przyznać, że nie rozumiem tych, którzy już w kwietniu mieli dość swoich pociech, dla mnie to był taki fajny okres powrotu do tego wczesnego dzieciństwa gdy byłyśmy razem 24/24. Oczywiście moje dziecko nie wie jak mocno przeżywam rozpoczęcie przez nie nowego etapu w życiu. Ona musi mieć we mnie oparcie, pomoc i entuzjazm. Nie wiadomo, jak to się wszystko potoczy, ile będzie trwał ten normalny rok, kiedy i czy w ogóle wrócimy do nauczania zdalnego. Odpowiedzi na te pytania przyjdą z czasem. Cieszę się, że chociaż ten początek roku jest w miarę normalny, że moje dziecko mogło realnie, a nie wirtualnie przekroczyć próg szkoły, usiąść z koleżanką w ławce, cieszyć się tytą... Namiastka normalności w tych nienormalnych czasach.
Sierpień nie był jakimś wybitnym miesiącem pod względem czytelniczym. Norma zachowana - 1 książka tygodniowo przeczytana, a nawet więcej, gdyż w sumie przeczytałam ich 5, (nie licząc tych dziecięcych). Z tego powstały trzy recenzje na blogu, jedna na Ig, a jedna, czeka na swoją kolej. Mnie ten wynik, jak zawsze, satysfakcjonuje.

Jeżeli miałabym klasyfikować to ranking od najlepszej do najgorszej książki wyglądałby tak:
  1. "Okruchy gorzkiej czekolady. Serce na wietrze" Elżbieta Sidorowicz
  2. "Bruno" Karolina Wójciak - recenzja wkrótce
  3. "Bezcenny" Zygmunt Miłoszewski
  4. "Lockdown" Robert Ziębiński
  5. "Krok trzeci" Bartosz Szczygielski 
Natomiast najciekawsze wg Was i najczęściej wyświetlane posty, to były:  


Co przyniesie wrzesień oprócz emocji związanych z rozpoczęciem szkoły? Na pewno nowe recenzje i nowe książki.  

Możecie oczekiwać opinii dotyczącej wspomnianej już książki Karoliny Wójciak, czyli "Bruno", mam nadzieję skończyć pisać o "Wyborze Zofii", która ciągnie się za mną już 2 miesiąc... Będzie też parę słów o książce ks. Grzegorza Strzelczyka "Ćwiczenia ze szczęścia". Na pewno pojawią się także recenzje książek dla dzieci. Widzę, że cieszą się sporym zainteresowaniem, więc na pewno ich we wrześniu nie zabraknie. 


Na koniec chciałam Wam życzyć zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Jak będziemy zdrowi to ze wszystkim innym sobie jakoś poradzimy :)


48 komentarzy:

  1. Ja też nie wiem, kiedy minął mi sierpień, gdyż był bardzo pracowity. Domyślam się, jakie emocje Ci towarzyszą w związku ze szkołą dziecka. Wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na szczęście masz jeszcze dużo czasu, by nacieszyć się mała :) Chociaż patrząc po sobie, zleci nim się obejrzysz :)

      Usuń
  2. Dla mnie ostatnie miesiące lecą niezwykle szybko, ale biorąc pod uwagę, jaki ten rok jest... może to dobrze. Życzę samych miłych wrześniowych lektur!

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie sierpień minął na mediewistyce. Czas tak szybko leci, że hej. Dopiero lato, a tu już wrzesień. Serdecznie pozdrawiam, i gratuluję przeczytanych książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, im jestem starsza tym mam wrażenie, że leci jeszcze szybciej ;)

      Usuń
  4. U mnie sierpień był leniwy. Taka kwintesencja wakacji. Doskonale pamiętam ten stres, Młoda w ubiegłym roku była dumną pierwszoklasistką. Z każdym rokiem łatwiej. I dla Mamy i dla Dziecka;)))
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O sierpniu wolałaby już nie pisać. Święty wynik. Czekam na opinie o Bruno. Mam wrażenie, że dla rodzica każdy nowy etap ich pociech to ogromne przeżycie i dawka dużych emocji.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie masz rację, ale większość etapów toczy się w domu, obok Ciebie, szkoła to już inny wymiar, coś na co nie ma wpływu. To jest trochę przerażające ;)

      Usuń
  6. Zyczę powodzenia córeczce i też duuuuuuuużo zdrowia dla Was <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne podsumowanie, dobry ten ostatni obrazek :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi tez sierpień zleciał szybko, zdecydowanie za szybko. Ja w sierpniu przeczytałam tylko jedna książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NIe liczy się ilość, a jakość;) Cudownego września życzę :)

      Usuń
  9. Mój sierpień był ciekawy byłam w Gdańsku i przez chwilę pracowałam, potem niestety przyszła kwarantanna :/ ja szkołę już skończyłam, ale cieszę się, że mój brat i siostra mogli iść do szkoły :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwarantanna pokrzyżowała wiele planów:)
      Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam!

      Usuń
  10. Sierpień minął w oka mgnieniu, aż szok :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Również życzę dużo zdrówka, a także ciekawych książek w nowym miesiącu. Pozdrawiam cieplutko! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo ☺️ i również serdecznie pozdrawiam ❤️

      Usuń
  12. Życzę wielu dobrych lektur we wrześniu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie w ogóle całe tegoroczne wakacje minęły ekspresowo. Mam wrażenie, że dopiero był koniec czerwca...

    Powodzenia dla córy w walce z edukacją! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miesiąc minął ekspresowo, a urlop w oka mgnieniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też nie wiem kiedy to minęło...
    Dopiero witaliśmy Nowy rok...
    Dopiero miałam małego synka w domu, a już rozpoczął naukę w szkole...
    Czas leci... Leci...

    OdpowiedzUsuń
  16. Też się zastanawiam, kiedy to minęło:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie wiem kiedy to minęło ale miesiąc miałam udany a Tobie gratuluje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę, żeby i wrzesień należał do udanych ☺️

      Usuń
  18. Gratuluję kochana i życzę zaczytanego września. 😊

    OdpowiedzUsuń
  19. kiedy to minęło? Nie wiem, mam nadzieję, że wróci jeszcze na chwile chociaż to ciepło. Ciekawe podsumowanie.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  20. Podsumowanie naprawdę fajne. Życzę Ci dużo zdrówka ;*

    OdpowiedzUsuń
  21. Sierpień minął w mgnieniu oka, udanego września!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również życzę wszystkiego najlepszego we wrześniu ☺️

      Usuń
  22. Mi teraz dni mijają tylko na schemacie praca-dom-łóżko, ale zgadzam się, że sierpień minął niesamowicie szybko.
    Udanego września :)

    OdpowiedzUsuń
  23. U Ciebie jak zawsze wesoło! :D Pójście dziecka do szkoły chyba zawsze jest dla rodzica przeżyciem. ;) Nie martw się, będzie dobrze. ;)
    Jeśli chodzi o liczbę książek, to ja od początku pandemii nie czytam zbyt wiele. Coraz ciężej oddziela się pracę od domu, a i najprostsze rzeczy wciąż nie raz zajmują więcej czasu niż kiedyś... Ale nie będziemy się tym martwić. Czytamy dla przyjemności i jest super! ;)

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger