stycznia 04, 2019

Podsumowanie 2018 roku

Czy jest lepszy czas na podsumowania niż koniec starego i początek nowego roku? Chyba nie...

Zacznę od tego, że mijający 2018 był chyba najgorszym rokiem w moim życiu. To co planowałam od dawna, do czego sumiennie się przygotowywałam okazało się największym koszmarem mojego życia. Remont - słowo klucz wszystkich nieszczęść. To przez niego, na blogu, w stosunku do 2017 roku jest o 30(!) wpisów mniej. Niestety całkowicie mnie przyblokował, gdyż miałam baaardzo ograniczony dostęp do internet. Nie powstało wiele wpisów okoloremontowych, w których chciałam zawrzeć swoje inspiracje, omówić ciekawe zagadnienia itp. Zamiast skupić się na wybieraniu firanek, czy lamp prawie pół roku walczyłam z pseudofachowcami.
Koszmar, koszmar, koszmar.

Mimo wszystko udało mi się w każdym miesiącu napisać jakąś recenzję, przeczytać lepsze i gorsze książki. Moim absolutnym numerem 1 minionego roku została seria Tajemnice Askiru.
Nie tylko dlatego, że to po prostu genialne książki, świetnie napisane, wciągające, ale też dlatego, że przekonały mnie iż fantastyka nie musi boleć. Może nawet sprawiać ogromną przyjemność. Zdecydowanie to chyba największa niespodzianka ubiegłego roku stąd szczerze i Was zachęcam do zapoznania się z tymi książkami. Do tej pory powstały dwie: "Pierwszy róg" oraz "Drugi Legion". Obie genialne. Gratuluję Wydawnictwu Initium, które wydaje tę serię.

Najgorsza książka? Bezapelacyjnie była to powieść dla dzieci "Dwa miśki na wynos" - przestrzegam kolejny raz, nie róbcie tego dzieciom. Nie kupujcie i nie czytajcie. Nie warto. Natomiast powieści dla dorosłych, które mnie zawiodły było na tyle dużo, że ciężko wymienić mi jedną, która najbardziej mnie rozczarowała. Ale może Wy macie takie? Napiszcie, będę wiedziała, co omijać szerokim łukiem ;)
 
Przejdźmy jeszcze do Waszych ulubionych postów. Okazuje się, że najczęściej odwiedzanym wpisem, ba! najczęściej odwiedzanymi wpisami były te #remontowe:

Natomiast z wpisów książkowych, najczęściej czytaną była moja opinia (negatywna) o książce "Dance Sing Love. Miłosny układ"- bardzo szybko opuściła moją biblioteczkę. Nie trzymam książek, które uważam za beznadziejne, a ta niestety taka się okazała. Wiem, że jest drugi tom, ale raczej po niego nie będę sięgała.

Kolejne miejsca zajęły "Przypadki Callie i Kaydena" - świetna książka J. Sorrensen z gatunku literatury młodzieżowej oraz "Dżentelmen bez maski"- romans historyczny, nawet bym nie przypuszcza, że może mi się tak spodobać.
 
Pod koniec 2017 roku odkryłam i założyłam konto na Instagramie - femina_domi. Właściwie prawie cały 2018 rok spędziłam na jego poznawaniu, a i tak dopiero teraz odkryłam znaczenie #. Na początku prawie wcale ich nie używałam, ale w końcu zauważyłam ich moc;) Natomiast dzięki Mamo poczytaj sobie odkryłam możliwość tworzenia relacji. Jeszcze żadnej nie stworzyłam, ale teraz już wiem gdzie i jak mogę to zrobić:)

femina_domi
 
Co mnie czeka w tym roku? Nie mam zielonego pojęcia. Postanowiłam, że nie będę niczego planowała! Ot takie moje postanowienie noworoczne. Po cichutku marzę żeby moja pasja stała się także źródłem dochodu. Czy to w ogóle możliwe? Pewnie nie, ale pomarzyć można :)

A Wam Kochani czego życzyć w Nowym Roku?

22 komentarze:

  1. Wspaniałe podsumowanie minionego roku 😉 Wszystkiego dobrego w 2019 😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe podsumowanie. 😊
    Niech ten rok spełni wszystkie Twoje plany i marzenia, te łatwe i te trudne do spełnienia. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepszego w Nowym Roku! :) Oby był jeszcze lepszy i pełen pozytywnych niespodzianek :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby, drugiego fatalnego mogłabym nie znieść tak dobrze ;)

      Usuń
  4. Wszystko, co remontowe, mnie interesuje. Mam nadzieję już niedługo w praktyce :) Będę podczytywać :)

    "Dance. Sing..." to jedna z tych książek, których powodzenie nieco mnie zasmuca. Coraz ich więcej, tych pokazujących szarpaninę emocjonalną i uzależnienie od faceta jako miłość i namiętność. Jak na razie po dnie szoruje pani Blanka ze swoim porniaczkiem, ale obawiam się, że niedługo ktoś zechce ją pobić. A młode dziewczyny będą to łykać jako opis pięknej miłości...

    A widzisz, ja jeszcze nie ogarnęłam relacji na Instagramie, ledwo umiem wstawiać filmiki. Kiedyś się nauczę, na razie spokojnie żyję bez tego i wrzucam fotki żarcia i kota ;D Już mnie nawet nie wkurzają ci od f4f, po prostu ich zlewam. Niedawno jeszcze spisywałam i od razu wykopywałam takiego cwaniaka ze znajomych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez nie rozumiałam skąd fenomen tej książki. Mam nadzieję, że jednak większość dziewczyn będzie sięgała po lepsza literaturę, ta to zdecydowanie do nich nie należy. Życzę aby Twój remont był bardziej udany niż mój;) Robisz sama czy z ekipą?

      Usuń
    2. To obie mamy tę nadzieję, byleby się nie okazało jak w tym przysłowiu (czyją jest matką ;))

      Większość, właściwie wszystko co się da zrobić samodzielnie, będziemy robić sami. Chyba że wreszcie skończę książkę (w ramach "wszyscy piszą, nikt nie czyta"), oczywiście wydam ją z ogromnym sukcesem i zarobię miliony, to wtedy oddam dom w ręce ekipy :)

      Usuń
    3. Wtedy postawisz sobie nowy, albo kupisz już po remoncie ;)

      Usuń
  5. Takie remonty potrafią pochłaniać bardzo dużo czasu, życzę Ci więc bardziej spokojnego i udanego nowego roku. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas to akurat najmniejsze zmartwienie, Gdyby dobrze zrobili to i te pół roku jakoś bym przeżyła:( A tak czas zmarnowany, heh. Również życzę Ci udanego 2019 :)

      Usuń
  6. Ja nie planuję. Wolę spontan :)
    Co do remontu, znam to również. Fachowców dobrych ciężko spotkać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety masz rację:(
      ja też stawiam na spontany, z planowanego jakoś nigdy nic nie wychodzi;)

      Usuń
  7. Nie słyszałam o serii "Tajemnice Askiru". Bardzo chętnie sięgnę po te książki.
    Co do remontów, to niestety, mamy czasy przysłowiowego szukania ze świecą prawdziwych fachowców. Przez dwa lata polowałam na malarza, który odświeżyłby moje mieszkanie. W końcu się udało.
    Życzę Ci, by każdy dzień Nowego Roku przynosił powody do radości i uśmiechu.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja ekipa naprawdę wydawała się solidna, a wyszły takie kwiatki, że nikomu nie życzę :(
      Dziękuję za życzenia <3

      Usuń
  8. Współczuję długiego remontu- ile się człowiek nadenerwuje to jego;/ Ja również jestem zafascynowana Tajemnicami Askiru- chcę więcej!
    Życzę zatem spokojnego 2019 roku:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo<3
      Tajemnice Askiru to zdecydowanie mój hit 2018roku, cieszę się, że Tobie też przypadł do gustu:)

      Usuń
  9. To będzie wspaniały rok - zobaczysz!
    Remonty, podobnie zresztą jak budowy, to wielka puszka pandory. W ciągu ostatnich kilku lat przeszłam tego trochę i wiem ile to wymaga energii, a czasami po prostu witki opadają i człowiek stoi, nie dowierza, a z przerażenia milczy. Współczuję i mam nadzieję, że już z tym kończysz. ;)
    "Tajemnice Askiru"! Proszę proszę, jest fantastyka! ♥ Właśnie czytam "Drugi legion"! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro tak mówisz to Ci wierzę;D
      Widzę, że wiesz o czym piszę, trochę to pocieszające, że nie jestem sama;)
      No ba! Ta seria to mój hit 2018 roku! Czekam na kolejne tomy :)

      Usuń
  10. Zdecydowanie za rzadko zaglądam na Twojego bloga, postanowienie na 2019 - muszę bywać tutaj częściej :)
    Co do Instagrama to wydaje mi się że tam jest kontakt bardziej bezpośredni - chyba więcej spontanicznych i szczerych rekacji niz na blogu czy FB - takie odniosłam wrażenie.
    Czekam na Twoją relację na Instagramie :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger