kwietnia 26, 2021

Kawa? Tak, ale nie tuż po przebudzeniu

Zapewne duża część z was wstaje rano i pierwsze kroki kieruje do kuchni po filiżankę aromatycznej kawy. Część z was pewnie robi to dla walorów zapachowo-smakowych, być może niektórzy po prostu z przyzwyczajenia, ale zapewne spora grupa sięga rano po kawę aby się 'obudzić', poczuć przypływ energii i z większą ochota rozpocząć nowy dzień. Nie dziwię się. Zapewne niejedna/jeden z was po położeniu dzieci spać jeszcze sprzątał, mył naczynia, przygotowywał coś do pracy albo po prostu cieszył się ciszą przy komputerze, czy książce. I tak mijały minuty potem godziny aż w końcu padnięci zasypialiście. Kiedy przychodzi kolejny ranek musimy od nowa zmierzyć się rzeczywistością, w której dzieci nie mają litości, zakupy się same nie zrobią, a obiad tym bardziej;) Rozpoczynamy więc poranek od rytualnego włączenia czajnika, ekspresu i zaparzania kawy, licząc, że zaraz będzie lepiej. BŁĄD!


Kawa z rana nie pomaga, jeżeli uważacie inaczej to zapewne działa na was na zasadzie placebo.

Kofeina - poprzez przyśpieszenie pracy serca oraz rozszerzenie naczyń krwionośnych: 
  • zwiększa przepływ krwi, a tym samym ukrwienie i dotlenienie całego organizmu
  • ułatwia oddychanie przez rozszerzenie oskrzeli i usprawnienie pracy mięśni oddechowych
  • obniża także poziom histaminy, co może mieć znaczenie w zwalczaniu chorób na tle alergicznym
  • stosowana w dietach jako czynnik przyśpieszający metabolizm, stymulujący spalanie tkanki tłuszczowej i zapobiegający cellulitowi
  • działa moczopędnie dzięki czemu pomaga wypłukiwać toksyny z organizmu
  • regularne picie kawy zapobiega takim chorobom jak cukrzyca typu 2, marskość wątroby, choroba Parkinsona, nowotwory jelita grubego, wątroby, pęcherza
ALE
  • nadużywanie kofeiny może doprowadzić do takich objawów jak: kołatanie serca, nerwowość, niepokój, rozdrażnienie, kłopoty ze snem 
  • kofeina chwilowo podnosi ciśnienie krwi i tętno oraz podwyższa poziom cholesterolu 
  • spożycie dużej ilości kawy może grozić zawałem serca u osób z wolniejszym metabolizmem kofeiny. 
  • kawa wypłukuje z naszego organizmu: wapń, magnez, potas i żelazo
  • kofeina przechodzi przez łożysko oraz do mleka matki, a tym samym może zaszkodzić naszemu dziecku 
  • istnieją podejrzenia, że kawa osłabia płodność kobiet i mężczyzn.


Optymalna godzina na wypicie kawy to 10.30 Dlaczego? Dopiero w godzinach 9:30-11:30 zaczyna spadać w organizmie człowieka poziom kortyzolu, podanie kawy gdy jest on jeszcze wysoki nie ma sensu. Kofeina nie zadziała, co gorsza, nie czując efektu i pijąc kolejne filiżanki kawy możemy się uodpornić na jej działanie. Należy przy tym pamiętać, że kawa zaczyna działać dopiero po ok. pół godzinie od wypicia! najgorsze, co możemy zrobić nie czując jej efektów to zaparzenie kolejnej. Podwójna dawka kofeiny spowoduje, że będziemy rozdrażnieni, zdekoncentrowani i nie będziemy mogli się na niczym skupić.

Drugim najczęstszym błędem jaki popełniamy w związku z kawą jest picie jej na czczo. Efekt jest krótkotrwały, szybko po nim następuje gwałtowny spadek energii, a ponadto stajemy się bardziej głodni i często sięgamy po coś słodkiego, aby szybciej się zaspokoić.

Trzecia ważna sprawa: picie kawy z mlekiem (moja ulubiona) spowoduje, że na efekt pobudzenia będziemy musieli dłużej czekać. Mleko tworzy na ścianach żołądka cienką wyściółkę, która opóźnia przenikanie kofeiny do układu krwionośnego.

Jaką kawę lubicie najbardziej?

34 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pewnością przedstawione przez Ciebie informacje są istotne. Mam tego świadomość. Ale przyznaję, że ja piję od razu po przebudzeniu, a potem jeszcze ze trzy filiżanki w ciągu dnia :) Uwielbiam ten smak i te chwile :) Sięgam tylko po rozpuszczalną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą rozpuszczalną to już w ogóle grzeszysz na całego :D

      Usuń
  3. lubię zapach kawy, ale zupełnie nie rozumiem co ludzie widzą w jej piciu ;) ja od czasu do czasu wypiję rozpuszczalną, a zdecydowanie wolę herbatę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem herbatomaniaczką:) Kawy nie piłam wiele lat, ale obecnie gdy sięgam po coś słodkiego to ona staje się dodatkiem;)

      Usuń
  4. Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja piję pierwszą kawę zawsze po śniadaniu, tak z godzinę po zjedzeniu. I tylko czarna, bez mleka i bez cukru. Ale ciekawy wpis!

    OdpowiedzUsuń
  6. Preferuję rozpuszczalną z mlekiem. Świetny post Femina Domi ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja piję kawę z mlekiem. Świetny post.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dietetycy radzą wypić pierwszą kawę koło 10:00, 11:00, oczywiście, gdy wstajesz o tej 7:00. Wszystko co piszesz jest prawdą i warto z tego skorzystać, z dobrocią dla swojego organizmu:)
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli potwierdzasz to tak musi być, pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  9. Ja kiedyś piłam sporo kawy, ale od kiedy zaczęło mi skakać ciśnienie odstawiłam. Teraz jedynie od czasu do czasu sięgam po cappucino :)

    OdpowiedzUsuń
  10. chodzę do pracy na rano, więc nie piję kawy od rana :P raczej na popołudniowy relaks z książką pozwalam sobie na filiżankę albo maks dwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Też je bardzo lubię, ale tak się wciągnęłam w kawowe popołudnia, że trudno byłoby mi odstawić. Tak więc w południe kawa, ale resztę dnia herbaty i woda :)

      Usuń
  12. ja muszę wypić kawę do śniadania:D innej opcji nie widzę;p popołudniu staram się nie pić bo potem nie mogę usnąć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedobrze tak z rana, ale ciężko walczyć z nawykami :)

      Usuń
  13. Ja kocham kawę, ale nigdy nie piję jej na dzień dobry, zawsze po śniadaniu i też nie od razu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kawa jest pyszna :) ale w ogóle nie działa rozbudzająco, a przynajmniej na mnie :) Za to przypomniały mi się ogródki kawiarniane, jakieś pyszne latte albo flat i ogólnie jakoś tak mi się zrobiło miło. Czyli kawa bez picia też poprawia humor ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie - niestety - też nie pobudza, ale lubię jej smak, jeżeli ma dolewkę mleka ;)

      Usuń
    2. Mam dokładnie tak samo:)

      Usuń
  15. Ja nie mam problemu z kawą, bo jej nie lubię, choć próbowałam wielu jej rodzajów. Ponoć z czasem ją polubię. Za to mój brat ją uwielbia i pije bez zastanowienia.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bywa i tak ;)
      Nie musisz jej polubiać, nie ma aż takich walorów, żeby to było konieczne :)

      Usuń
  16. Popełniam wszystkie trzy błędy ;p kawa zawsze z mlekiem ale bez cukru ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie czarna sypana kawa ... zaraz po przebudzeniu. Nie dla pobudzenia, a raczej z pobudek smakowo-zapachowych :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja zaczynam zazwyczaj od herbaty, do śniadania. Kawę piję później i nie codziennie. :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger