lutego 06, 2023

Wróć przed zmrokiem - Riley Sager

Każdy dom skrywa jakąś historię i sekrety. Niektóre są naprawdę przerażające.

Kiedy Maggie Holt miała pięć lat, jej rodzice kupili Baneberry Hall: rozległą wiktoriańską rezydencję położoną w lasach Vermont. Zanim minął miesiąc, rodzina uciekła z domu w środku nocy, porzucając w popłochu cały swój dobytek.

Ojciec Maggie na podstawie tej historii stworzył powieść, która szybko stała się bestsellerem. Nawet jeżeli nie wszyscy wierzyli w przerażające wydarzenia i duchy, które w niej opisał…

Dorosła Maggie wraca do Baneberry Hall. Jest zdeterminowana, aby wyremontować i sprzedać posiadłość. Ma również nadzieję, że uda jej się odkryć prawdę o tym, co wydarzyło się 25 lat temu.


Nie przepadam za zjawiskami paranormalnymi w książkach i filmach. Gdy czytam w opisie, że w fabule 'występują' duchy, niewyjaśnione zjawiska, to raczej nie sięgam. Co innego, gdy książka/film o tym nie wspominają, ale finalnie one są rozwiązaniem zagadki, jeżeli mnie zaskoczą to jestem na tak ;) Aby nie spoilerować nie podam tytułów książek, a odwołam się do genialnego klasyka filmowego, czyli "Szóstego zmysłu". Kto nie widział koniecznie powinien nadrobić.

Opis powieści "Wróć przed zmrokiem" przywiódł mi na myśl historię domu w Amityville, dlatego początkowo zupełnie nie byłam nią zainteresowana. Co się stało, że jednak ją przeczytałam? Mnóstwo pochlebnych opinii i obietnica jednej z bookstagramerek, że nie będę żałowała. Dlatego, kiedy tylko nadarzyła się okazja - skorzystałam z niej. 

Riley Sager nakreślił historię, która baaardzo przypomina tę dotyczącą jednej z rodzin dawnych właścicieli domu w Amityville, ale mimo to dałam się jej porwać, co więcej - nie mogłam się od niej oderwać. Autor, dzieląc fabułę na dwie części nie pozwala czytelnikowi na nudę. Z jednej strony czytamy historię nawiedzonego domu z perspektywy ojca, który opisał ją w książce, a z drugiej, próbę racjonalnego podejścia do dawnych wydarzeń jego dorosłej już córki. Muszę przyznać, że pewnych rzeczy domyśliłam się już na początku, inne mimo wszystko mnie zaskoczyły, ale to co najbardziej mi się podobało to sposób napisania tej powieści. Czytamy, jakbyśmy oglądali film. Wiele scen przypomina te z klasycznych horrorów; czuć atmosferę grozy, niepewność bohaterów, czy to co się dzieje to prawda czy fikcja. Trudno przestać ją czytać, oderwać się nie poznawszy finału, wyjaśnienia, sprawdzenia, czy nasze domysły były słuszne czy nie. 


Osobiście dobrze bawiłam się przy tej książce i polecam zarówno fanom lekkich książek grozy, jak i thrillerów. Chętnie sięgnę po inne książki autora.

11 komentarzy:

  1. Uwielbiam dobrze skrojone thrillery, więc jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Thrillery uwielbiam i nigdy ich sobie nie odmawiam. Jestem na tak

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja uwielbiam zjawiska paranormalne w książkach, dlatego sięgnę bez wahania. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi ciekawie. Lubię motyw rezydencji z tajemnicami. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie przeczytam. Bardzo dobra recenzja.
    Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu!^^

    OdpowiedzUsuń
  6. To najważniejsze, że dobrze się przy niej bawiłaś. Ja najpierw chcę przeczytać ,,Zamknij wszystkie drzwi" tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Generalnie też nie przepadam za takimi motywami, ale co tu dużo gadać - potrafią trzymać w napięciu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nastrój horroru mnie zniechęca, mimo że lubię wątki paranormalne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie zapiszę sobie ten tytuł choć lista nowości jest już tak długa że naprawdę :) Mnie wydaje się ta pozycja bardzo interesująca. Ciekawa recenzja :)

    Pozdrawiam serdecznie

    Kasia Dudziak z bloga Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka już zgrana na czytnik. Póki co przeczytał mąż i bardzo mu się podobała.

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger