listopada 16, 2021

Ulica Noel - Richard Paul Evans


Czasami potrzeba ciemności, żeby ukazało się nasze światło.

Spotykają się na życiowym zakręcie, kiedy obydwoje stracili już wiarę, że coś dobrego może im się przydarzyć. Elle samotnie wychowuje synka, pracuje na dwie zmiany w przydrożnym barze i ledwo wiąże koniec z końcem. William dopiero co zamieszkał w ich miasteczku i od razu wzbudza zainteresowanie wszystkich swoim nietypowym zachowaniem.
Los splata ich ścieżki w zaskakujący sposób. On pomaga jej otworzyć się na uczucia, a ona wspiera go w walce z demonami przeszłości.

Elle zaczyna się zastanawiać, czy ich spotkanie na pewno było przypadkowe. I czy to możliwe, że William zna prawdę o najtrudniejszym okresie w jej życiu.

Czy rodzące się uczucie da im szansę na nowy początek?


"Ulica Noel" to powieść świąteczna tocząca się w Stanach Zjednoczonych, tuż po wojnie wietnamskiej. Elle to samotna matka, której mąż-żołnierz zginął, a rodzice dowiedziawszy się, że ich wnuk będzie czarnoskóry, wyrzekli się jej. Schronienie i pomoc znajduje w przydrożnym barze, w którym zaczyna pracować jako kelnerka. Nie jest jej łatwo, synek Elle to jedyny czarnoskóry obywatel miasteczka, w którym mieszkają. Doskwiera im także chroniczny brak pieniędzy, gdyż pensja kelnerki na niewiele wystarcza. Mają za to ogrom wzajemnej miłości i przyjaciół, na których mogą polegać w każdej sytuacji.

Pewnego dnia poznają Williama, z którym mimo początkowego nieporozumienia szybko znajdują wspólny język. Oboje są życiowymi rozbitkami, którym trudno jest nawiązać bliższe relacje. Każde z nich nosi na sercu blizny, które pod wpływem nowego uczucia powoli przestają tak boleć. Nie jest jednak różowo. William nosi w sobie tajemnice, która nie pozwalają mu na całkowite otwarcie serca i duszy.

Powieść Richarda Paula Evansa napisana jest bardzo lekkim stylem, z wyczuciem i smakiem. Chociaż treściowo nie powinna być 'przyjemna', to jednak taka jest. "Ulica Noel" to bajka dla dorosłych, która ogrzewa i pokazuje, że niezbadane są ludzkie drogi. Nigdy nie wiadomo z kim zetknie nas los i jak potoczy się nasze dalsze życie. To także opowieść o wybaczeniu i próbie zrozumienia bliskich osób, które swoimi decyzjami tak bardzo zraniły. Moje serducho w powieści skradł najmłodszy bohater, synek Elle - błyskotliwy, rezolutny chłopczyk, który jest siłą napędową matki i takim uroczym promyczkiem całej powieści.
Polecam
Ocena: 7/10

Z cyklu Seria z Noel ukazała się także powieść "Świąteczny nieznajomy", zapraszam do zapoznania się z jej recenzją.



22 komentarze:

  1. Fabuła wydaje się być interesująca. Wojna w Wietnamie, toczyła się, jeśli pamiętam dobrze, w latach 1955 - 1975 . Tzw. II Indochińska. Tytuł sobie zapisuję, a tak w ogóle to zastanawia tzw. PTSD u żołnierzy - którzy przeżyli :) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście jest tu mowa o PTSD, ale, to jednak książka świateczna, więc autor starał się wyważyć ciężkie tematy z tą nadzieją i naciekiem na odwrócenie losu :)

      Usuń
  2. Z chęcią bym przeczytała tę książkę, gdyż dawno nie zaglądałam do prozy autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś dla mnie :) Chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę książkę, ale jeszcze jej nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam serdecznie ♡
    To zdecydowanie jest coś dla mnie :) Cudowna recenzja, bardzo chętnie sięgnę po tę książkę :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Mimo, że dużo słyszałam o tej pozycji, jakoś mnie do niej nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za tego typu książkami, ale opis tej brzmi zaskakująco ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam jeszcze książek tego autora...

    OdpowiedzUsuń
  9. To bardziej książka świąteczna czy bardziej obyczajówka? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można ja określić jako zimową obyczajówkę z końcowym klimatem świątecznym ;D

      Usuń
  10. Może sięgnę, szukam właśnie świątecznych książek na najbliższy czas. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tyle już sobie obiecuję, że w końcu przeczytam książkę Evansa. I zawsze, zawsze odkładam - może taka świąteczna powieść będzie doskonałą odskocznią :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że ta książka spodobała by mi się, lubię takie klimaty :D

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger