.jpg)
.jpg)

lipca 22, 2024
Dom do wynajęcia - Marcel Moss

kwietnia 19, 2024
Polana - Marcel Moss
Spodziewałam się czegoś zupełnie innego niż otrzymałam. Marcel Moss nie postawił na mocne opisy zbrodni, krwawe rzezie itp., ale na mocne osobowości. Jego "Polana" to dobry kryminał z rozbudowaną warstwą psychologiczną bohaterów.
Głównym bohaterem jest dręczony wyrzutami sumienia, życiowy rozbitek - Sambor, który na wieść o śmierci siostry-bliźniaczki wraca do rodzinnej wsi. Tutaj musi zmierzyć się z demonami przeszłości, które my, czytelnicy, powoli rozgryzamy. Muszę przyznać, że dość szybko, właściwie po samym prologu, swoją drogą naprawdę bardzo dobrym, wiedziałam, co kryło się za motywami Lili, siostry Sambora. Mimo, iż autor stara się zmylić nas co do pobudek jej zachowania, podsuwa obrazy, przez które możemy zwątpić co do motywacji działań Lili, to jednak zagadka zachowania dziewczyny była dla mnie oczywista.
Autor zastosował ciekawe splątanie losów mieszkańców wsi związane z innym kryminalnym wydarzeniem, by następnie dopasować je do całości opowieści tak aby miała ręce i nogi. Pewien bohater stanowi tutaj sporą niespodziankę i dla wielu może być wręcz szokiem poznanie jego tajemnicy. Kto jednak czytał wcześniej chociażby "Zamieć" Karoliny Wójciak, będzie zdziwiony, ale mówiąc obrazowo: na podniesienie brwi, a nie rozdziawienie ust ;)
Muszę zwrócić uwagę na atmosferę powieści i ... Borowego. Marcel Moss wprowadza do swojej powieści element wiejskiej legendy, która mocna odbija się na rodzeństwie. Sposób jego przedstawienia może nie był mistrzowski, brakowało mi pewnej grozy, którą autor próbował wprowadzić, jednak nie do końca to się udało, to jednak było bardzo ciekawym elementem fabuły. Tajemniczość, mrok, pewna metafizyczność to dla mnie nowość w prozie autora. Bardzo, jednak, kibicuję kolejnym próbom i wierzę, że będą one jeszcze lepsze/straszniejsze/mroczniejsze.
Powieść "Polana" wciągnęła mnie choć obyło się bez wielkich zaskoczeń (jw.). Wielkim plusem byli dla mnie bardzo dobrze skonstruowani bohaterowie. Bardzo dobrze wyjaśnione zachowania motywowane bolesnymi przeżyciami. Fabuła od początku naznaczona jest niewyjaśnionym, niewypowiedzianym od razu cierpieniem. Polecam Wam zmierzenie się ze światem małego miasta, jego tajemnic, powiązań, które jak niewidzialne macki obejmują bohaterów, wiążąc ze sobą. Do zajrzenia w okna domów, które pod pozorem normalności kryją patologię i tragedię jego mieszkańców.

lipca 18, 2023
Już nikt mnie nie skrzywdzi - Marcel Moss
Najnowsza książka Marcela Mossa to studium rodzinnej tragedii. Od przypadkowego, tragicznego w skutkach zdarzenia, przez powolne zatracanie się w nieszczęściu, po całkowitą zagładę rodziny. Autor nie jest odkrywczy w swojej opowieści, ale na pewno daje do myślenia. Złość na bohaterów oraz pytanie: dlaczego pozwalają na to wszystko? Towarzyszy nam od pierwszej do ostatniej strony.
Głównym bohaterem "Już nikt mnie nie skrzywdzi" jest nastoletni Maks zatrzymany na miejscu zbrodni swojej rodziny z nożem w ręku. To z jego opowieści, które ze szpitalnego łóżka snuje policjantce, dowiadujemy się o rzeczywistości, w której przez ostatnie lata żył. Bicie, a właściwie maltretowanie, alkoholizm ojca, uległość matki, tragiczny w skutkach wypadek, prześladowanie w szkole... Życie Maksa z pewnością nie było usłane różami. Autor nie szczędzi nam opisów okropieństw, których świadkiem, często i odbiorcą jest właśnie chłopak. Czytając, trudno nam uwierzyć, że takie rzeczy mogłyby się dziać w świecie rzeczywistym, ale NIESTETY, mogą i zapewne się dzieją. Muszę jednak przyznać, że na mnie dużo większe wrażenie zrobiła kameralna i subtelna w wyrazie powieść Petry Dvorakovej "Wrony" - oszczędność formy, a jaka głębia treści. U Marcela Mossa wszystko zostało podane dosadnie i dosłownie, ale są to ważne treści przedstawione solidnie i dodatkowo przyprawione 'zabójczą tajemnicą'.
Wielki plus należy się autorowi za pracę dodatkową - tj. opatrzenie każdego rozdziału informacjami statystycznymi - przerażającymi! przy okazji przedstawienia przemocy domowej włączenia do powieści także prześladowania wśród rówieśników. Mocne treści, mocny przekaz. Polecam tę książkę Waszej uwadze.

lipca 29, 2021
Nie wiesz nic - Marcel Moss

kwietnia 21, 2021
Utraceni - Marcel Moss

lutego 16, 2021
Wszyscy muszą zginąć - Marcel Moss
Mam już swoje lata. Być może młodsi znajdą w tej książce pozytywne rzeczy, których ja nie dostrzegam. Jeżeli jednak mogę jeszcze coś napisać to nie polecam jej zbyt młodym ludziom. Nie widzę w niej nic, co mogłoby mieć na nich dobry wpływ. Nie oznacza to jednak, że nie będę wypatrywała kolejnej powieści autora. Jedno potknięcie nie skreśla mojej ciekawości piórem pana Mossa.

czerwca 02, 2020
Pokaż mi - Marcel Moss
"Pokaż mi" to książka bardzo współczesna, i to nie tylko ze względu na tematykę, ale również przez sposób pisania. Akcja cały czas prze do przodu, nie ma chwili na wytchnienie, złapanie oddechu, przeanalizowanie wydarzeń. Na dodatek nasza uwaga jest rozpraszana przez retrospekcje. Marcel Moss postawił w książce na krótkie, zwarte rozdziały, szybkie wydarzenia - tzw. strzały, i liczne podróże w czasie. Czytając, rodzą nam się w głowie różne scenariusze, mamy swoje podejrzenia, które wydają nam się wręcz graniczyć z pewnością, a mimo to autorowi udaje się wywieść nas w pole - mnie wywiódł.
Przejdźmy jeszcze do budowy książki. Każdy rozdział jest rozpoczynany różnymi związkowymi i około-związkowymi informacjami, popieranymi wskaźnikami procentowymi, np.:
- co dziesiąty użytkownik portali randkowych to przestępca seksualny, który szuka potencjalnych ofiar.
- 21% mężczyzn przyznaje się do oglądania filmów pornograficznych w pracy.
Thriller erotyczny to nie jest mój ulubiony, czy specjalnie wyszukiwany gatunek książek, ale Marcel Moss dał nam coś więcej. Powiedziałabym, że autor przekazał w nasze ręce książkę o życiu, o jego mrocznych zakamarkach, o grzechach których nie da się cały czas trzymać w tajemnicy. Dla mnie ogromnym plusem powieści był jednak drugi wątek - dzieciństwo małego chłopczyka, sieroty. Czyż to właśnie nie dzieciństwo determinuje naszą dorosłość? Freud na pewno byłby zadowolony, czytając "Pokaż mi".
Ocena: 8/10