stycznia 04, 2017

Zimowe szaleństwa

Za oknem zrobiło się całkiem biało, a to oznacza, że nadszedł czas na sanki, bałwany, śnieżkowe bitwy, aniołki ... i w tym roku doszły jeszcze łyżwy. Ja co prawda na łyżwach nie jeżdżę, a robię jedynie za asekuranta córki, ale wszystkich pozostałych aktywności zimowo-śniegowych sobie nie odmawiam ;)

Tak więc my korzystamy z zimy póki jest i wszystkim serdecznie również polecamy taką aktywność. Wystarczy odpowiednie ubranie i można szaleć do woli. Kurtki, nieprzemakalne buty, grube czapy, dobre rękawiczki i ...spodnie narciarskie - to wystarczy by czas spędzany na mrozie nie był dokuczliwy, a przyjemny.

W naszym ekwipunku nie może zabraknąć i czegoś na wzmocnienie.
Na zimowe szaleństwa, czy zwykłe spacery polecam zabierać ze sobą termos z gorącą herbatką, doda sił i energii na dalszą zabawę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger