marca 01, 2023

Ten drugi - Książę Harry


Był to jeden z najbardziej przejmujących obrazów dwudziestego wieku: dwóch młodych chłopców, dwoje książąt idących za trumną matki. Świat patrzył w smutku – i przerażeniu. Kiedy Diana, księżna Walii, została pochowana, miliardy ludzi zastanawiały się, co książęta muszą myśleć i czuć – i jak potoczy się ich życie.

Teraz Harry w końcu opowiada swoją historię.

Ten drugi, książka pełna surowej, niezachwianej szczerości, jest na wielu poziomach przełomowa dzięki przenikliwości, serii olśnień, samoanalizie i ciężko wywalczonej mądrości na temat wiecznej mocy miłości, która triumfuje nad żalem.


Wiele osób nie chce sięgnąć do autobiografii księcia Harrego ze względu na jego rzekomą hipokryzję. W końcu odciął się od rodziny i wyjechał po to, żeby prasa dała jemu i jego najbliższym spokój. Głosów, że chodzi tylko o pieniądze nie brakuje.  Też mnie dziwiły ich decyzje, ale sięgnęłam do autobiografii. Chciałam poznać ich/jego punkt widzenia. Nie jestem jakąś zapaloną fanką rodziny królewskiej. Diana i jej synowie wzbudzali moją sympatię i współczucie, Camilla i Karol - niesmak. Tyle. Dlatego też sięgnęłam do książki. Przeczytałam co książę miał do powiedzenia i już wiem, dlaczego to zrobił.... i rozumiem.

Autobiografia obfituje w wiele wydarzeń, jedne ciekawsze, inne wg mnie niepotrzebne. Ale nie one grają tu pierwsze skrzypce. Harry, przede wszystkim, zaprosił nas do swojego umysłu i do świata swoich emocji. Czytanie jego wspomnień o mamie, ojcu, życiu w rodzinie królewskiej po śmierci jedynej osoby, która ofiarowywała mu prawdziwą, namacalną bliskość było przykre. Ten chłopiec był za mały, żeby poradzić sobie z taką tragedią, a wychodzi na to, że nie miał innego wyjścia. Być może ten brak wsparcia powodował, że jego dorosłe decyzje nie zawsze były 'rozważne'. 

Czytałam wiele głosów, że książę w swojej autobiografii wręcz pastwi się nad swoją rodziną. Nie mogę się z tym zgodzić. Wręcz przeciwnie. Początkowo wszystko i wszystkich usprawiedliwia. Chłód, który ma swoje poważne uzasadnienie sugerowane w autobiografii, tyczy się w zasadzie jednej osoby z rodziny królewskiej. Na resztę jej członków leje się smutek, żal i ogromne rozczarowanie. 


"Ten drugi" to smutny obraz nieszczęśliwego dziecka, który za wcześnie stracił mamę, który popełniał błędy na oczach całego świata, a cały świat wystawiał mu opinię i naklejał łatki. Rodzina w tym czasie odwracała oczy. W końcu zaświecił dla niego promyk nadziei i miłości, który jednak szybko zalała fala hien (czyt. paparazzi) i znowu Harry został sam. Symboliczne jest to, że w książce są tylko dwie fotografie. Dwie kobiety, które kochał i które kochały jego. 

Nie będę nakłaniała Was do sięgnięcia po autobiografię księcia, bo to jest autobiografia chłopca, który od najmłodszych lat niósł w swoim sercu samotność, smutek i żal. Mam nadzieję, że tak na nią spojrzycie - nie szukając ploteczek i dram, bo chyba jednak nie taki był cel jej napisania. Myślę, że Harry po prostu w końcu nie wytrzymał. Przelała się u niego czara goryczy i żalu. Być może kiedyś jego rodzina odpowie na zarzuty zawarte w autobiografii, być może z ich perspektywy wszystko wyglądało inaczej, chociaż... chyba jednak ich skostniałe obyczaje nigdy na to nie pozwolą. W każdym razie zanim ocenicie Harrego na podstawie doniesień prasowych przeczytajcie tę książkę, być może i Wasza pespektywa ulegnie zmianie. 

POLECAM!

10 komentarzy:

  1. Temat rodziny królewskiej i jej członków bardzo mnie interesuje, więc mam zamiar sięgnąć po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama nie wiem. Trochę kusi, ale póki co nie planuję jej czytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś byłam fanką rodziny królewskiej, ale Diany nie znosiłam. Drażni mnie też obraz, który prezentuje Harry, więc musiałabym się bardzo zdystansować do książki, zanim po nią sięgnę. Nie mówię 'nie', ale na pewno teraz nie będę miała ochoty na lekturę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem dlatego podkreślam, że warto podejść do jego autobiografii bez oczekiwań, starając się wymazać jego medialny obraz :)

      Usuń
  4. no cóż, stracić matkę na oczach świata, to zostawia ślad i traumę. Stąd pewnie jego zachowania, które są kontrowersyjne...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa historia i część wielkiej historii.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że ma tak mało fotografii. Jednak to musi wzbudzać emocje i zaciekawienie, co działo się u księcia. Teraz to takie niespotykane.

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger