lipca 29, 2019

"Kolejna osoba, którą spotkamy w niebie" Mitch Albom

"Kolejna osoba, którą spotkamy w niebie" jest kontynuacją powieści "Pięć osób, które spotykamy w niebie". Zastanawiałam się, czy nie umieścić w jednej recenzji opinii obu książek, ale uznałam, że są na tyle inne, i na tyle poruszające, że należą im się dwa osobne wpisy.
 
"Kolejna osoba, którą spotkamy w niebie" opowiada historię Annie – dziewczynki, którą bohater pierwszej powieści, Eddie, uratował, poświęcając swoje życie, co rozpoczęło jego niesamowitą podróż w niebie.

Po latach Eddie i Annie znów się spotkają. Annie ginie w wypadku i tym razem to Eddie będzie jedną z pięciu osób, która nauczy ją, że każde ludzkie życie ma sens, a każde zakończenie jest również początkiem czegoś nowego.



Annie jest naznaczona wypadkiem, którego nie pamięta. Nie pamięta co i jak się stało. Nie potrafi sobie z tym poradzić. W książce poznajemy ją jako dorosła kobietę, świeżą małżonkę, która w wyniku wypadku, a raczej swojej wielkiej miłości do męża trafia do nieba. Przejmujące jest czytanie kolejnych rozdziałów poprzedzających wypadek, a zaczynających się zdaniem ile pozostało jej jeszcze życia. Czytając ma się bardzo nieprzyjemne wrażenie nieuchronności życia. chciałoby się oszukać przeznaczenie, jednocześnie wiedząc, że to niemożliwe. Powolne poznawanie życia Anny, jej powrót wspomnieniami do przeszłości jest bolesny, bolesny dla nas czytelników. Samotna dziewczynka ze zdeformowaną ręką, wywołuje w nas ogromną tkliwość, a jednocześnie złość na jej matkę, która wbrew pozorom, nie jest taka jak się wydaje. Ich spotkanie w niebie daje nam do myślenia, pokazuje, że nie wszystko w życiu jest takie proste, że nie wszystko o drugim człowieku wiemy i na pewno nie możemy go pochopnie oceniać.

Spotkania Anny z osobami w niebie były jeszcze bardziej poruszające niż te, których doświadczył Eddie z pierwszej części. Uderzały mnie prosto w serce, odczuwałam je bardziej i mocniej. Autor potrafi pięknie operować słowami, przekazywać emocje i tak pisać, że chcąc nie chcąc, nie możemy przejść obok jego słów obojętnie. Postawa Anny, jej życie, jej wybory, były skutkiem wypadku, którego doświadczyła w dzieciństwie. Całe późniejsze życie dziewczynki było nim naznaczone. Spotkanie Eddiego i Anny jest znamienne. Mężczyzna tłumaczy Annie sens swojego życia. Pokazuje jej, że wszystko w życiu jest po coś.

Autor mimo, iż podąża dobrze znanym schematem to jednak nie powiela historii, co więcej, zaskakuje nas. To, co najbardziej podoba mi się w książkach Mitcha Alboma to prawda i realizm. Bohaterowie jego powieści są bardzo ludzcy, zmagający się z rzeczywistymi problemami. Nie ma tu wyolbrzymień, nie ma patosu, a mimo to nie sposób się nie wzruszyć. Odliczanie ile godzin pozostało do śmierci bohatera mocno na nas oddziałuje. Z jednej strony jesteśmy świadkami prawdziwego i upragnionego szczęścia Anny, a z drugiej widzimy jak niewiele dzieli ją od nieuchronnego. Książkę polecam, przede wszystkim, osobom, które z lektury chcą wyciągnąć coś więcej niż tylko rozrywkę i przyjemne spędzenie czasu.

Podsumowanie: Chwile refleksji i zadumy, emocje takie jak smutek, współczucie, ale i radość - wszystko to serwuje nam pióro Mitcha Alboma. To nie jest książka o niebie, to jest książka o sensie życia. Serdecznie polecam!
Ocena: 8+/10 

40 komentarzy:

  1. Świetne jest to, że autor nie powiela a dodaje coś nowego.... masz rację, że to powoduje iż czytelnik zostaje zaskoczony. To plus :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również zapisuję mu to na plus. Poza tym fabuła nadal pozostaje jaby ta sama, ten sam schemat, ale dotyczące kogoś innego nadal jest fascynujące:)

      Usuń
  2. Czuję się bardzo zachęcona do lektury tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się naprawdę ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma tu szybkiej akcji, ale jest droga przez głowę bohatera - mnie takie rzeczy bardzo ciekawią :)

      Usuń
  4. Miałam przyjemność wziąć ją do recenzji ale niestety chyba nie mój typ książki :D

    ZAPRASZAM NA MÓJ BLOG

    ZAPRASZAM NA MÓJ INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem zainteresowana zarówno pierwszym tomem jak i drugim. I mam wrażenie, że te książki i moje serce poruszą równie mocno jak Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, życzę pozytywnych wrażeń z lektury :)

      Usuń
  6. Na chwilę obecną szukam raczej czegoś bardziej lekkiego i w humorystycznym tonie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm no to tych raczej nie polecam w tym kontekście;)

      Usuń
  7. Zaciekawiła mnie ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nawet nie wiesz, jak mnie interesuje ten cykl. Dzięki za recenzję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy tylko zobaczyłam opis to wiedziałam, że muszę przeczytać, więc doskonale Cię rozumiem ;)

      Usuń
  9. Bardzo chętnie przeczytam oba tytuły

    OdpowiedzUsuń
  10. No to mnie zaciekawiłaś tą recenzją :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam pojęcia, że jest druga część tej książki! W takim razie muszę ją przeczytać, ale czuję, że uronię przy niej niejedną łzę...

    Pozdrawiam ciepło, bookworm z Książkowoholizm :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. druga część robi troszkę mocniejsze wrażenie, więc jest to możliwe:)

      Usuń
  12. Chętnie bym przeczytała taką książkę o sensie życia :)
    Będę o niej pamiętała :)
    Obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mimo wszystko pasuję - dlaczego pisałam pod poprzednią recenzją. Ale bardzo się cieszę, że lektura sprawiła Ci przyjemność :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musze przyznać, że bardzo trafiła w mój gust. Lubię się wczytywać w meandry ludzkiej psychiki, życia, losów. To chyba przez niespełnione marzenie o byciu psychologiem ;)

      Usuń
  14. Lubie takie książki - na pewno sięgnę w przyszłości po obie części.

    OdpowiedzUsuń
  15. Skoro książce towarzyszy tyle emocji, musi być warta uwagi. Chwile refleksji u boku literatury są bezcenne.

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię książki, które skłaniają do refleksji. Ta wydaje mi się ciekawa, dam jej szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pierwsza część bardzo mi się podobała - choć czytałam ją dawno, pamiętam dokładnie. Więc i za tą się rozejrzę :D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli pierwsza wywołała na Tobie pozytywne wrażenie, to "Kolejne pięć osób..." na pewno Ci się spodoba :)

      Usuń
  18. Wcześniej o tych książkach nie słyszałam ale wydają się ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj którąś, może też przypadnie Ci do gustu :)

      Usuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger