Zapewne wielu z Was powie, że nie lubi fantastyki i nawet
nie przeczyta całej dzisiejszej recenzji. Rozumiem to, ale "powiem"
Wam jedno. Dla tej książki warto zmienić swoje nastawienie. To jest fantastyka inna
niż wszystkie. Ona wymyka się zasadom i regułom rządzącym - jak mi się wydawało
- tym gatunkiem. Pierwszy tom Tajemnic Askiru to była kryminalna fantastyka ze
świetnie budowanym napięciem, tajemnicami, które skrywał każdy z bohaterów, ze
świetnie nakreślonym światem przedstawionym, od którego trudno było się oderwać. Drugi tom nie tylko dorównał pierwszemu, on
go przeskoczył! Richard Schwartz zrobił to, co potrafi naprawdę niewielu pisarzy,
napisał kolejny ciąg wydarzeń jeszcze ciekawiej, na dodatek pozostawiając czytelnika
(mnie) z jeszcze większym niedosytem niż po pierwszym tomie. A to - wierzcie mi
- zdarza się tak rzadko, że nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio mi się przytrafiło.
W "Drugim Legionie" ponownie spotykamy się z
grupką osób, która utknęła w gospodzie podczas niespotykanej wcześniej
śnieżycy, a którzy po przygodach opisanych w "Pierwszym rogu" stali się sobie bliżsi. Paru bohaterów
już nie ma, za to pojawili się kolejni. W tym tomie mamy okazję bliżej
poznać niektóre postacie, zgłębić relacje ich łączące oraz poznać nowe, które
także odegrają ważną rolę. Moje serce ponownie skradła Zokora,
mroczna elfka, której sposób bycia, 'poczucie humoru', całkowicie mnie kupiło.
Trzeba przyznać autorowi, że bardzo się rozwinął w drugim tomie. Opisy są
barwniejsze, zwroty akcji naprawdę nieoczekiwane, a dawka humoru idealnie
wymierzona.
Do gospody Pod Głowomłotem trafia tajemniczy wędrowiec z zapomnianego
królestwa Askiru. Opowiada o rozbiciu dawnego mocarstwa i objaśnia
pół-elfce Leandrze i wojownikowi Havaldowi funkcjonowanie magicznych
wrót. Havald, Leandra i gromadka ich towarzyszy wyruszają na
poszukiwania portalu, by przenieść się do Askiru. Tam mają szukać
pomocy, ale też ostrzec mieszkańców przed najeźdźcą, brutalnym władcą
Thalaku. Nie wiedzą, że po piętach depcze im już wróg. Zamiast w Askirze
śmiałkowie lądują jednak w pustynnym Besarajnie, królestwie, w którym
czyhają na nich nowe niebezpieczeństwa i polityczne intrygi.
Drugi tom cyklu fantasy Tajemnica Askiru ponownie zadziwia napięciem i ładunkiem emocji. High fantasy na najwyższym poziomie!
Drugi tom cyklu fantasy Tajemnica Askiru ponownie zadziwia napięciem i ładunkiem emocji. High fantasy na najwyższym poziomie!
Motywem przewodnim "Drugiego Legionu" jest podróż do
Askiru, w którym Leandra, Havald i pozostali towarzysze mają nadzieję znaleźć pomoc w walce z brutalnym władcą
Thalaku. Uzbrojeni w kamienie i nowo nabytą wiedzę postanawiają za pomocą portalu przenieść się do Askiru by na Radzie prosić władców o pomoc w powstrzymaniu Thalaku. Zamiast w upragnionym Askirze trafiają jednak do Besarajnu, królestwa
na pustyni, w którym intryga ściele się gęsto, napięcie nie maleje, a zwroty
akcji nie pozwalają oderwać się od książki. Autor znalazł jednak w powieści
miejsce na spokojniejsze momenty. Mamy tu filozoficzne rozmowy, opowieści o
życiu poszczególnych bohaterów, malowniczo przedstawiane krajobrazy - aż ma się
nieodparte wrażenia uczestniczenia w akcji. A wszystko to jest odpowiednio
dozowane, nie nudzi a wciąga. Mam wrażenie, że Richard Schwartz trochę się "wyluzował" pisząc "Drugi Legion". Zdecydowanie więcej tu humoru i zabawnych tekstów. To co najbardziej raziło mnie w pierwszym tomie (nieprzekonująca relacja Leandra i Havalda), tutaj już się nie powtórzyła. Autor położył nacisk na innych bohaterów i zdecydowanie wyszło to na korzyść powieści. Pisarz potrafił nadać każdej z postaci unikalne cechy i historię, których poznanie było ciekawe i urozmaicało całą historię.
Mimo, iż książka ma ponad 500 stron nie dłużyła mi się ani
przez chwilę.
Podsumowanie: Ja, Femina domi, uroczyście oświadczam, iż
Richard Schwart udowodnił mi, iż drugi tom nie musi psuć dobrego wrażenia
pierwszej części. Ba! Drugim tomem i jego zakończeniem jeszcze bardziej rozbudził
moją ciekawość - CHCĘ WIĘCEJ! ... Jednym słowem: POLECAM ;)
Ocena: 9/10
Tym razem, nie mój gatunek.:)
OdpowiedzUsuńja też nie jestem jego wielką fanką, ale zostałam absolutną fanką Richarda Schwarta i Tajemnic Askiru;) Spróbuj :)
UsuńZaintrygowała mnie :) Coś czuję, że bym się wciągnęła :)
OdpowiedzUsuńMnie wciągnęła więc polecam się przekonać :)
UsuńKoniecznie musze przeczytać :)
OdpowiedzUsuńhttp://wiecejnizpiksel.blogspot.com/2018/10/meski-styl.html
Mam nadzieję, że będziesz równie usatysfakcjonowana lekturą jak ja:)
UsuńDla fanów gatunku jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńI jak widać po mnie nie tylko ;)
UsuńObie części mam w planach i myślę, że i mi się spodobają. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz, mnie się bardzo spodobały :)
UsuńPrzekonałaś mnie na tyle, że właśnie ładuję pierwszą część na mojego kindelka. Jestem jej bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Super! Jestem ciekawa Twoich wrażeń :)
UsuńJuż ktoś mnie przekonał do tej książki także mam w planach :)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, bo to naprawdę ciekawa książka :)
UsuńJaki zachwyt :) ja za fantastyką nie przepadam, czytałam jednak same dobre recenzje części pierwszej i nadal się wahałam przed tą książką, ale skoro druga część nie zawodzi a wręcz przeciwnie to chyba masz rację pora nagiąć swoje zasady
OdpowiedzUsuńWarto się przełamywać ;)
UsuńJa uwielbiam fantastykę, ale ten cykl niezbyt mnie kusi. Choć tak zachęcająco piszesz, że może się przełamię :)
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam Marysi, warto się przełamywać i chociaż spróbować. Ja się nie zawiodłam :)
UsuńSłyszałam o niej już tyle dobrego.. :)
OdpowiedzUsuńWięc wpisuję się w nurt ;D
UsuńMuszę przyznać, że mnie zaciekawiłaś. :)
OdpowiedzUsuń✾ www.imdollka.pl ✾
Bardzo mnie to cieszy :)
UsuńThe book sounds amazing, thank you for this lovely review.
OdpowiedzUsuńI have to check, if it's also aviable in germany :)
I would love to read it.
take a look at my BLOG and my INSTAGRAM
Marzę o przeczytaniu tej książki, ale póki co jest ciut za droga i mało dostępna. Ale czekam cierpliwie, bo po pierwszym tomie jestem pełna nadziei! ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli podobał Ci się pierwszy to drug spodoba się jeszcze bardziej <3 U mnie przynajmniej tak było, chociaż brakowało mi trochę tej dusznej atmosfery zajazdu:)
UsuńNo przeczuwam, że zajazdu brakować mi będzie, ale z drugiej strony "show must go on", więc jakby tego się spodziewałam. :D Pierwszy tom mnie pochłonął więc aaaaa kiedy w końcu uda mi się dorwać drugi?! ;)
UsuńJest już u mnie, wygrałam na czarny piątek! ;) Będzie idealna lektura na rozpoczęcie Nowego Roku 2019!
Usuń