
stycznia 28, 2022
Sfora - Przemysław Piotrowski
Zima. W lesie nieopodal Zielonej Góry odnaleziona zostaje ręka. Wstępne oględziny wskazują, że została ona… odgryziona przez człowieka.
Atmosfera niepokoju w mieście narasta. W mediach pojawiają się pogłoski o grasującym w okolicach wilkołaku. Niedługo potem śledczy trafiają na zmasakrowane zwłoki zaginionej niedawno zakonnicy – ofiara została zamordowana, a jej ciało rozszarpały wilki. Inspektor Romuald Czarnecki powołuje specjalną grupę dochodzeniowo-śledczą, w skład której wchodzą również Igor Brudny i Julia Zawadzka ze stołecznej policji. Talent i trudna przeszłość komisarza Brudnego po raz kolejny mogą okazać się nieocenione.
Mimo zdecydowanych działań śledztwo komplikuje się coraz bardziej. Brudny musi ustalić, czy sprawca ma jakiś związek z sierocińcem sióstr hieronimek, w którym sam się wychowywał. Łowy dopiero się zaczynają.
"Sfora" to druga część cyklu o Igorze Brudnym autorstwa Przemysława Piotrowskiego. Cykl ten zbiera niesamowicie wysokie noty, wyróżnia się GENIALNYMI okładkami, a jednak ja fanką ani pierwszego, ani drugiego tomu nie zostałam.
W podsumowaniu recenzji "Piętna" napisałam: Nie rozumiem fenomenu tej książki. Dla mnie to kolejny z kolei kryminał, który nie wnosi nic poza okrucieństwem. Całość jest właściwie o pedofilii, i gdyby jeszcze autor logiczniej przedstawił i umotywował działania mordercy oraz jednej z postaci to miałaby ona ręce i nogi, a tak mamy po prostu mocno przerysowaną fabułę.
Ocena: 4/10
Zacznę od tego, że gdyby "Sfora" stanowiła" osobną opowieść mogłaby się obronić (jako tako), ale niestety stanowi dalszy ciąg historii przedstawionej w "Piętnie", a to powoduje, że staje się absurdalna.
Główny bohater powraca do Zielonej Góry, aby uczestniczyć w śledztwie, które dotyczy... odgryzionej ręki. Szybko się okazuje, że to nie jedyne makabryczne odkrycie, jest tego więcej, a motywacja mordercy - kanibala - wilkołaka zdaje się być jasna i ukierunkowana na osoby duchowe. Na dodatek w okolicy grasuje wataha wilków, która myli tropy i też jest podejrzana.
Zacznę od plusa - tym razem autor nie podkreślał ciągłego picia kawy przez bohaterów. W zamian dostali oni więcej cech, zostali dokładniej sportretowani, a to już jakaś wartość dodana.
I teraz zastanawiam się, co Wam napisać, żeby nie spoilerować...
Napiszę tak:
Absurdalna, naciągana 'fantastyka', nierealna fabuła, choć zgrabnie napisana. Ilość idiotyzmów i głupot jakie w tej książce przeczytałam to był szczyt szczytów. Przebrnięcie przez całą książkę było dużym wysiłkiem dla mojego zdrowego rozsądku. Ogromnie żal, że tak poważny temat, jakim jest pedofilia został ujęty w tak słabej powieści. Dla mnie - sponiewierany i ośmieszony. Obraz policji, choć widać włożony większy wysiłek autora w ich sportretowanie, jest ośmieszający. Dołożenie do tego pani BDSM prokurator, to już kopanie leżącego, a wilkołak - wisienka na torcie groteski.
Tutaj nic się nie broni.
Nie polecam.