września 27, 2018

Pierre Rene Genial Volume - Pogrubiający tusz do rzęs


Moje pierwsze spotkanie z marką Pierre Rene to niestety zupełne nieporozumienie. Zawód, zawód, zawód....


"Pierre Rene Genial Volume to wielofunkcyjny tusz do rzęs - pogrubia, wydłuża, definiuje makijaż!
Aplikacja ułatwia indywidualną kreację makijażu:
1 warstwa - efekt naturalnych rzęs
2 warstwa - efekt sztucznych rzęs
Komfortowa silikonowa szczoteczka z innowacyjną końcówką optymalnie modeluje rzęsy."


Piękne obietnice, prawda?
Rzeczywistość niestety bardzo od nich odbiega. Aplikacja tuszu to taka trochę zabawa ze szczoteczką - uda się, nie uda się, odbije się tusz na powiece, czy się nie odbije. Nie wiem jak Wy, ale ja rano mam niewiele czasu i taki 'taniec-połamaniec' (mocno denerwujący) zupełnie mi nie odpowiada. Bardzo trudno szczoteczką się manewruje, pomalowanie rzęs od nasady, bez wjechania na powiekę, graniczy z cudem.

Zastanawiacie się, czy może jednak efekt tego 'tańca' ze szczoteczką jest zadowalający?
Już zaspokajam ciekawość - nie jest. Mamy owszem wydłużone rzęsy, ale nieestetycznie posklejane. Tuszu na szczoteczkę nabiera się 'kilogram', rozprowadzony jest bardzo nierównomiernie więc malowanie rzęs to czysty koszmar i taki też jest efekt.

Tak więc, odnosząc się do słów producenta:
pierwsza warstwa: tragedia
druga warstwa: jeszcze gorzej ;)

<- rzęsy przed tuszowaniem
 
rzęsy po -> wytuszowaniu



 

Bez zbędnego filozofowania, podsumowując: nie lubię, nie polecam i więcej nie kupię. Tusz ląduje w koszu na śmieci, a ja wracam do starego, sprawdzonego, taniego: https://feminadomi.blogspot.com/2017/09/tani-i-dobry.html

34 komentarze:

  1. Nie testowałam jeszcze tej marki, ale skoro ten tusz jest słaby to raczej się na niego nie skuszę. Też nie lubię posklejanych rzęs. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Posklejane rzęsy są straszne, więc podziękuję. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Po co komu tusz, który tak chamsko skleja rzęsy...

      Usuń
  3. Nigdy nie miałam tuszu tej marki, na ten też się nie skuszę skoro tak nie ładnie skleja rzęsy - bardzo tego nie lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie ma dziewczyny, którą taki efekt by zadowolił;)

      Usuń
  4. Nie miałam mascar tej marki, nie lubie efektu sklejonych rzęs ani usypującego się tuszu. Ten widze, że ładnie wydłuża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bardzo, ja z natury mam długie. Dodam do posta zdj. bez tuszu żeby było porównanie:)

      Usuń
  5. Ja jestem wierna swojemu 😉 a z Pierre Rene mam tylko bronzer i jest ok

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubie posklejanych rzęs, więc na wypróbowanie się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, w przypadku tego tuszu na nic więcej nie można liczyć.

      Usuń
  7. Uuuuu... to faktycznie bubelek. Z tej firmy mam lakiery hybrydowe i dają radę:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całej marki nie skreślam, ale i śpieszyć się do wypróbowania kolejnych ich produktów też nie będę ;)

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Też żałuję. Nie cierpię wyrzucać kosmetyków, ale w tym przypadku nie ma innego wyjścia.

      Usuń
  9. Z tym tuszem pierwszy raz się spotykam, ale nie skuszę się na jego zakup. Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Tuszu tej marki nigdy nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam i zdecydowanie nie planuję zakupu. Dzięki za ostrzeżenie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyglada faktycznie zle, nie będę go kupować. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, wrażenie robi fatalne... Również pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Your lashes are so long! Amazing!
    I`m your new subscriber in GFC
    Follow back? Sunny Eri: beauty experience

    OdpowiedzUsuń
  14. Efekt zdecydowanie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Faktycznie efekt jest dość niespotykany, ale przynajmniej w jakiś sposób działa. Niektóre tusze mimo, że mają pogrubiać lub wydłużać tylko sklejają rzęsy...

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger