listopada 30, 2017

Vis Plantis balsam antycellulitowy z filtratem ze śluzu ślimaka

Na koniec miesiąca o balsamie, którego producent obiecuje redukcję cellulitu i to średnio o ok. 35% w 4 tygodnie. Ja stosuję go już zdecydowanie dłużej mogę więc podzielić się zweryfikowaną z obietnicami swoją opinią.


Słowo od producenta:
Balsam do ciała Vis Plantis Helix Vital Care antycellulitowy z Body3 Complex i filtratem ze śluzu ślimaka. Multifunkcyjny, do profilaktyki i wsparcia walki z objawami cellulitu, rozstępów i braku jędrności skóry. Badania aparaturowe wykazały redukcję stopnia cellulitu średnio o 35% po 4 tygodniach użycia. Redukcja tkanki tłuszczowej korzystnie modeluje całą sylwetkę i poprawia jej kontur. Skutecznie wspomaga kuracje wyszczuplające i antycellulitowe, spełnia oczekiwania kobiet z nadmierną tkanką tłuszczową, objawami cellulitu, rozstępami i brakiem jędrności skóry, dbających o zgrabną i ładną sylwetkę. 2/3 badanych stwierdziło, że rozstępy stają się mniej widoczne, bardziej jednorodne, jaśniejsze. Skóra jest miękka, wygładzona, bez nierówności. Ma normalny koloryt.

Skład:
Składniki użyte w ilości zgodnej z zastosowaną w badaniach klinicznych:
Body3 ComplexTM - specyficzny układ naturalnego nieprażonego masła z orzechów karite, ekstraktu nasion avocado i bentonitu, działający równocześnie na 3 problemy: cellulit, rozstępy
i brak jędrności skóry. Działa miejscowo wyszczuplająco, przyspiesza redukcję tkanki tłuszczowej, zmniejsza skórkę pomarańczową. Nagrodzony za innowacyjność w 2012 roku na In Cosmetics
w Bangkoku.
Nieprażone masło orzechów karite działa wyszczuplająco, poprawia jędrność i gęstość skóry. Pobudza syntezę białka ZAG adypocytów (ZAG = Zinc alpha-2-Glycoprotein), które aktywizuje lipolizę. Opatentowany proces wytwarzania zachowuje najcenniejsze składniki.
Ekstrakt nasion avocado stymuluje produkcję SKALP (Skin-derived Anti Leuko Proteinase), proteinazy chroniącej przed degradacją włókna podporowe tkanki łącznej. Następuje zagęszczenie włókien kolagenu, elastyny i fibroblastów. W rozroście cellulitu pęczniejące adypocyty przerywają jednolitą warstwę tych włókien i migrują przez te przerwane warstwy do góry. Tak powstają nierówności zwane skórką pomarańczową. Ekstrakt pobudza też metabolizm, zapobiega gromadzeniu się i zbijaniu tłuszczu w adypocytach.
Bentonit poprawia regenerację matrix komórkowego, pomaga usuwać toksyny, usprawnia transport substancji aktywnych do miejsc wymagających działania.
Filtrat ze śluzu ślimaka - standaryzowany kompleks bioaktywnych składników, ekstrahowany ze śluzu wydzielanego przez ślimaki. Jedno z nowszych odkryć w kosmetyce o bardzo szerokim, udowodnionym klinicznie zakresie działania. Pomaga szybko naprawić uszkodzenia skóry. Zawiera wysoki poziom protein, alantoinę, witaminy A,C, E, mukopolisacharydy, kolagen, elastynę, enzymy proteolityczne, alfahydroksykwasy. Pobudza regenerację.


Moja opinia: 
Jestem osobą szczupłą, ale ostatnio zaniedbaną - w sensie sportowym;) Cellulit mam w niewielkim stopniu w górnej części ud. Nie jestem aż taką optymistką by wierzyć, że sam balsam zlikwiduje ten mój mały problem, ale na pewno warto zrobić coś by się nie rozprzestrzeniał. Obietnice widniejące na etykiecie balsamu Vis Plantis brzmiały tak obiecująco, że nie mogłam się powstrzymać by nie spróbować. Zapach produktu jest bardzo ładny, delikatny, nienachalny, działa na zmysły wręcz odprężająco. Konsystencja jest bardzo lekka, aksamitna, długo się wchłania - co akurat w tym wypadku jest plusem, gdyż musimy wykonać na ciele sporo ruchów masujących by balsam wniknął w skórę, co na pewno pomaga w jego działaniu. Dozowanie produktu jest proste i higieniczne, gdyż opakowanie balsamu jest z pompką, która wydziela nam odpowiednią jego ilość. Ponadto jego plusem wynikającym zapewne z konsystencji jest jego wydajność, (zaznaczam jednak, że nakładam go tylko na wybrane partie ciała). 


Odnosząc się jednak do najważniejszego, czyli jego działania antycellulitowego to: mój cellulit pozostał w takim stopniu w jakim był, nie ma go mniej, ale też nie ma go więcej. Przy obecnym trybie życia - mało ruchu - sądzę, że powinnam mu za to podziękować;) Poza tym skóra po zastosowaniu balsamu jest delikatniejsza i przyjemniejsza w dotyku.
Także jeżeli chcemy na dobre pozbyć się, czy chociaż zmniejszyć stopień cellulitu musimy robić coś więcej niż tylko się smarować, i sądzę, że warto aby towarzyszył nam wtedy dobry balsam, polecam wyprobować ten od Vis Plantis :)

18 komentarzy:

  1. Na szczęście nie mam problemu z cellulitem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację, ja też nie uważam, że od samego balsamu pozbędziemy się cellulitu, ale na pewno on wspomoże naszą ewentualną walkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku ze śluzu ślimaka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten balsam był moim pierwszym i mimo braku spektakularnych efektów polecam sprobować :)

      Usuń
  4. On jest też fajny do masażu bańką chińską :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie ma szans, aby sam kosmetyk wyleczył cellulit :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ło matko - przeczytałam tytuł i trochę się zdziwiłam. Czasami kierunek, w którym zmierza świat mnie zaskakuje. :D Co do kosmetyków na cellulit - nigdy nie zauważyłam aby którykolwiek działał poza oczywistym nawilżeniem i uelastycznieniem skóry, więc odpuściłam sobie akurat tę inwestycję, wolę zwykłe mleczka i balsamy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żałuję, że same balsamy nie działają;)

      Usuń
  7. Dobrze, że nie potrzebuję takich kosmetyków.

    Serdecznie pozdrawiam. :*
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  8. Z moim cellulitem to rozprawiłaby się jedynie cała horda ślimaków :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, ale mnie rozbawiłaś Kochana, dzięki :* :D

      Usuń
  9. Hmmm... nigdy o tym nie słyszałam.
    Może kiedyś się przyda. ;)

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger